wtorek, 4 lipca 2017

Sardynia- dzień ósmy


Dzisiejszy dzień zaczynamy od fotek wschodu słońca Smile .  Smacznie sobie śpię, aż tu nagle słyszę klap, klap po schodach, zaczynam się zastanawiać kto chodzi koło domu Crazy, chcę obudzić DZ, a tu chłopa mi wyparowało Diablo. O rany już wiem wstał po cichutku i poszedł zobaczyć wschód.  To ja myk na drugi boczek i dalej z Morfeuszem się przyjaźnię Biggrin, wschód zobaczę na zdjęciach, żadna siła mnie nie zmusi do wstania i podziwiania na żywca.













Przed nami kolejny dzień plażowania.








W tle widok na opisywaną wcześniej wyspę

"Przy plaży" jest hotel, jeden z ładniejszych jakie widzieliśmy, niestety w środku nigdzie Biggrin




Bardzo byliśmy ciekawi jaki widok jest za wysoką skałką, wybraliśmy się na drobny spacer i po chwili natrafiamy na bardzo malowniczą, zupełnie pozbawioną ludzików zatoczkę. Idealne miejsce dla osób spragnionych ciszy Biggrin










Czas wracać, po drodze napotykamy ciekawą roślinkę

i za chwilę jesteśmy przy bocznym wejściu na plażę

Atrakcji ciąg dalszy Smile

W tym miejscu poczekamy na zachód słońca


Kolejny dzień to będzie  typowe wędrowanie po wyspie. Już się cieszymy, bo w planach są dwie jaskinie Preved

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz