środa, 7 września 2022

Al Bidya i Khor Fakkan

Kilkanaście minut jazdy i zatrzymujemy się przy jednym z ważniejszych obiektów po tej stronie Emiratów. Jesteśmy w wiosce Al-Bidya w emiracie Fudżajra.


Na wzgórzu za meczetem znajduje się pozostałość po forcie - jedna z dwóch zachowanych wież obserwacyjnych.




Meczet nazywany też Meczetem Otomańskim jest niezbyt okazałą konstrukcją wzniesioną z kamienia i cegły, pokrytą wieloma warstwami glinianego tynku. Określenie dokładnej daty jego budowy jest trudne. Przy budowie nie wykorzystywano drewna, w związku z czym metoda z wykorzystaniem węgla radioaktywnego odpada. Brak jest też źródeł pisanych wskazujących jego dokładny wiek. Przyjmuje się, że powstał w XV w., a na tablicy informacyjnej i w różnych źródłach przyjmuje się rok 1446 co sprawiało, że do niedawna był to najstarszy meczet na terenie Emiratów i całego Półwyspu.



Meczet ma dość nietypową formę ponieważ jego dach stanowią cztery kopuły nakrywające powierzchnię wewnętrzną, gdzie do wsparcia wykorzystano jeden filar, który dzieli wnętrze na cztery równe przestrzenie. Wnętrze to zaledwie 53 m2. We wnętrzu znajduje nie niewielki mihrab czyli wnęka wskazujące kierunek Mekki oraz podwyższenie dla imama.


Meczet jest otwarty dla zwiedzających w określonych godzinach (wprawdzie tablica wskazuje że są to godziny od 8:00 do 18:30 niestety zapomniano zaznaczyć, że jest też przerwa na wczesno-popołudniowy wypoczynek), ale żeby do niego wejść należy być odpowiednio ubranym. Dotyczy to szczególnie kobiet. Abaje można pożyczyć przed wejściem...


Przy meczecie znajduje się też historyczna studnia, bi należy pamiętać o rytuale obmywania się wiernych przed wejściem na modlitwę...



Przy meczecie spotykamy bardzo sympatyczną parę miejscowych i dziewczyna poprosiła nas o wspólne zdjęcie 




Obejrzeliśmy, pogadaliśmy i jedziemy dalej... Po 7 km mamy pewne wątpliwości czy jesteśmy w Emiratach Arabskich czy może w Grecji albo jednym z krajów dawnego Imperium Rzymskiego. Ogromny plac, w tle wzgórze, a pod nim dokładna kopia greckiego teatru... No to stop i idziemy obejrzeć to cudo...


Khor Fakkan (często pisane też jako Khorfakkan) położone jest na terenie Emiratu Szardża, a Władca tego emiratu kładzie szczególny nacisk na kultywowanie tradycji muzułmańskiej oraz kultury. No i zamarzyło mu się posiadać amfiteatr w stylu greckim czy rzymskim... 


Podczas naszej wizyty amfiteatr był jeszcze na etapie prac wykończeniowych. I trzeba przyznać, że konstrukcja ta jest imponująca. Obiekt zajmuje powierzchnię 1700m2 i może pomieścić 3500 widzów. Poza sceną i widownią oraz zapleczem z garderobami i magazynami, dekoratornią i pracowniami kostiumowymi przewidziano tu także restaurację i kawiarnię.


Ciekawostką jest, że chociaż amfiteatr jest obiektem otwartym wyposażony został w ultra nowoczesny system schładzający, co znacznie poszerzy możliwości wykorzystania go w różnych dziedzinach sztuki.


Amfiteatr wbudowany został w zbocze wzgórza Al Sayed. Do jego wykończenia wykorzystano pochodzący z Omanu biały marmur. Nie szczędzono też wysiłku na przygotowanie ogólnego wystroju. Wykonano 295 kolumn z kapitelami w stylu korynckim oraz 234 łuków w przypadku, których zastosowano kolorystykę naprzemienną znaną z budowli arabskich.








Na kolejnym zboczu wzgórza Al Sayed skonstruowano kolejną atrakcję Khor Fakkan - widokowy wodospad. Mierzy on sobie 45 m długości, 11 m szerokości i opada z wysokości 43 metrów. W ciągu dnia oświetlony jest naturalnie natomiast po zmroku zapalają się podświetlające go reflektory...









Wystarczy już tylko przejść na drugą stronę ulicy i jesteśmy najpierw w parku, a kilka kroków dalej na plaży Khor Fakkan.

 
Piaszczysta plaża ciągnie się kilka kilometrów, a od strony wody umocniona jest kamiennym wałem zapobiegającym wymywaniu piasku podczas ruchów pływowych.


Plaża ta zyska zapewne świetny wygląd i formę, gdy ukończone zostaną prace, które trwały tu w najlepsze podczas naszej wizyty...


Na północnym krańcu plaży znajduje się Oceanic Hotel - jedyny w Khor Fakkan jak na tą chwilę obiekt 4*** i wypoczynkowy "klejnot" miejscowości. 






Jedziemy dalej i po kilku kilometrach widzimy przy drodze znak kierujący do Al Rabi Tower. No to jedziemy. Droga wspina się stromo więc oczekujemy ładnych widoków na okolice...



Droga kończy się niewielkim parkingiem, przy którym znajduje się taka oto wieża...


Początek XX w. musiał być na tym terenie okresem niezbyt spokojnym, bo w tym czasie z rozkazu Szejka Saeeda Bin Hamad Al Quasimi wzniesiono szereg wież obserwacyjnych wokół miasta. Jedną z nich jest wzniesiona w roku 1915 wieża Al Rabi. 


O ile wieża sama w sobie nie jest jakimś arcydziełem sztuki budowlanej o tyle miejsce to jest wspaniałym punktem obserwacyjnym z widokami na Khor Fakkan i okolice oraz początkowym punktem szlaku górskiej wspinaczki na szczyt Al Shahs. Wspinać się nie zamierzamy za to widoki podziwiamy...






Na dole, między zboczem góry a portem znajduje się oaza palm daktylowych i szkoła jeździecka Alrayan. Można powiedzieć, że łączą się tu dwa aspekty życia na Półwyspie - miłość do koni i podstawa utrzymania dla wielu rodzin czyli produkcja daktyli...





Na ten szczyt prowadzi szlak od wieży Al Rabi


Na szczycie po przeciwległej stronie doliny, w której znajduje się Khor Fakkan położony jest kolejny ciekawy punkt wypoczynkowo obserwacyjny Al Suhub Rest Area - niestety mając do dyspozycji jeden dzień nie da się pojechać wszędzie, ale dostępne w sieci zdjęcia pokazują, że warto, szczególnie po zachodzie słońca...


Kolejny ciekawy obiekt widoczny z pod wieży Al Rabi to "Pomnik Oporu" [Resistance Monument]. Co upamiętnia?


Budując swoją potęgę na wybrzeżach Oceanu Indyjskiego na przełomie XV i XVI w., we wrześniu 1507 r., wojska portugalskie dowodzone przez Afonso de Albuquerque,  żeglarza, odkrywcę i zdobywcę, wicekróla Indii i zaufanego człowieka króla Jana II najechały na Khor Fakkan. Mieszkańcy bronili się, ale nie mieli szans w walce z zawodowym portugalskim wojskiem. Ponieśli poważne straty, a Portugalczycy na zdobytym terenie wznieśli fort, którego ruiny zachowane zostały do dziś. 
Z okazji pięćsetlecia obrony Khor Fakkan, Władca Szardży Szejk Sultan bin Mohammed Al Qasimi nakazał w roku 2007 wzniesienie pomnika obrońców i tak powstała ta konstrukcja łącząca obecnie funkcje muzealną, kawiarnię i punkt widokowy. 



Zjeżdżamy w dół i po kilku minutach zatrzymujemy się na parkingu przy wspaniałej fontannie...


Jesteśmy na Khorfakkan Square. W tym miejscu spotykają się ważne drogi - ulica prowadząca do kompleksu portowego, którą przyjechaliśmy, obwodnica Khor Fakkan oraz przecinająca miasto i prowadząca do Fudżajra droga S110.  


Centralne rondo zdobi wielki dzban...




Przestrzenie między wychodzącymi z ronda ulicami wypełniają cztery fontanny i tereny zielone.




Po stronie północno-wschodniej na wzgórzu znajduje się maszt z flagą Emiratu Szardża.




Nieco dalej i bardziej na północ, między strumieniami wzbijającej się w niebo wody, widoczny jest Pomnik Oporu.




Puste tereny położone przy południowej stronie obwodnicy oraz oraz po wschodniej stronie drogi S110 zabudowano obiektami administracji publicznej i placówkami edukacyjnymi. Przy obwodnicy powstały, oczywiście w charakterystycznym pałacowo-biurowym stylu z kopułami, budowle Federalnych Sądów i Prokuratury, Ministerstwa Zasobów Ludzkich i Emiratyzacji (jeden Prorok chyba wie co to znaczy) i Departamentu Rozwoju Gospodarczego oraz Arabska Akademia Nauki, Techniki i Transportu Morskiego.



Przy drodze S110 po jej wschodniej stronie powstał w tym samym stylu ogromny kompleks Uniwersytetu Khorfakkan, a po stronie zachodniej Ministerstwo Edukacji i instytucje związane z gospodarką jak Izba Handlowa... I tak okolice Khorfakkan Square przejęły funkcję centrum władzy i kształcenia młodych kadr, częściowo uwalniając stare centrum miasta od natężonego ruchu pojazdów pozostawiając tam funkcje mieszkalne i handlowo-biznesowe.




Opuszczamy Khor Fakkan z wrażeniem, że jest to bardzo fajne i ciekawe miejsce, które mogłoby pełnić rolę centrum wypoczynku dla poznawania tej części Emiratów i drogą S110 jedziemy do Fudżajra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz