poniedziałek, 8 marca 2021

Wenecja - Pałac Dożów 2

 Docieramy na drugie piętro. Tu w kolejnych salach wzrok biega we wszystkich kierunkach zatrzymując się na kolejnych dziełach największych mistrzów malarstwa włoskiego, zdobiących sufity i ściany kolejnych sal. Podczas zwiedzania trudno zapamiętać wszystkie nazwiska i tematy  oglądanych scen. Dopiero przy kolejnym przeglądaniu biblioteki zdjęć zdajemy sobie w pełni sprawę z tego, co widzieliśmy, a co przeoczyliśmy podczas zwiedzania... 

Zwiedzanie rozpoczyna się od Kwadratowego Atrium pełniącego rolę przedpokoju. Pomieszczenie to zostało stworzone za czasów Doży Girolamo Priùli i to jego przedstawia umieszczony na suficie w bogato rzeźbionej i złoconej ramie obraz Tintoretta. Doża przedstawiony jest tu z atrybutami władzy oraz postaciami alegorycznymi reprezentującymi Sprawiedliwość i Pokój. Małe obrazy w narożnikach pochodzą z warsztatu Tintoretta i przedstawiają sceny biblijne i alegorie pór roku. Cztery podłużne obrazy, dopełniające wystrój sufitu, to sceny biblijne przypisywane  bez pełnego przekonania autorstwu Veronese.


Sala delle Quatro Porte czyli Sala Czworga Drzwi to kolejny przedpokój do sal reprezentacyjnych. Wprawdzie w pożarze 1574 r. konstrukcja sali nie została uszkodzona, ale spłonęło jej wyposażenie. Obecny jej wygląd to dzieło współpracy wielu mistrzów. Czworo drzwi obramowano marmurowymi portalami. Kasetonowy sufit stiukami ozdobił Giovanni Cambi, znany jako Bombarda. Pola sufitu wypełnił, scenami mitologicznymi oraz miast pod dominacją wenecką, Jacopo Tintoretto po roku 1578


W sali tej znajdziemy też akcent Polski. To dzieło Andrea Vicentino przedstawiające powitanie króla Francji (a wcześniej Polski, skąd uciekł zwabiony perspektywą uzyskania korony francuskiej) Henryka III w Wenecji przez Dożę Alvise Mocenigo i patriarchę Wenecji.  


Kolejnym cennym malowidłem jest dzieło Tycjana przedstawiającego Dożę Antonio Grimaniego klęczącego przed Wiarą, pochodzące z 1575 r.



Sala dell’Anticollegio pełniła rolę poczekalni dla ambasadorów i gości, którzy mieli zostać przyjęci przez Radę w pełnym składzie. Tak jak w przypadku poprzedniej sali za stiuki odpowiedzialny był Giovanni Cambi


Centralne pole sufitu zdobi obraz Paolo Veronese przedstawiający Wenecję rozdzielającą zaszczyty i nagrody.


Cztery obrazy przedstawiające sceny alegoryczne związane z Wenecją namalował Jacopo Tintoretto dla dekoracji Kwadratowego Atrium, jednak w roku 1716 zostały one przeniesione na obecne miejsce. 


Dopełnieniem dekoracji tej sali jest wspaniały kominek.


Kolejne pomieszczenie to Sala Kolegium - Sala del Collegio. Pien Collegio było rządem Republiki Weneckiej. W skład Pełnego Kolegium wchodził Doża oraz jego sześciu doradców, trzech najwyższych urzędników Rady Czterdziestu, sześciu Savi del Consiglio  (pięciu Savi di Terraferma odpowiedzialnych za działania Wenecji na lądzie oraz jeden Savi agli Ordini odpowiedzialny za sprawy morskie). Ciało to zbierało się codziennie pod przewodnictwem Doży i rozstrzygało bieżące sprawy Serenissimy. 
Kolegium spotykało się w sali, której wystrój po pożarze 1574 r., zaprojektowali Andrea Palladio i Rusconi, natomiast budowę zrealizował da Ponte. Elementy drewniane sali, a więc kasetonowy sufit, panele ścienne oraz podwyższenie na końcu sali stworzyli Francesco Bello oraz Andrea da Faenza. Malowidła sufitu wykonał Veronesa w latach 1575 - 1578 i są one uznawanym za jedno z najwybitniejszych jego dzieł. Panele główne sufitu przedstawiają Campanillę Św. Marka oraz Marsa i Neptuna; panel środkowy to Triumf Wiary, a najdalszy to Wenecja, Pokój i Sprawiedliwość. Małe panele sufitu przedstawiają cnoty władzy. 


Obrazy na ścianie z zegarem, którego druga tarcza znajduje się po drugiej stronie ściany w Sali Senatu, przedstawiają różnych dożów z postaciami Chrystusa, Matki Boskiej i Świętych. Ich autorem jest Tintoretto.



Specjalne znaczenie ma dzieło Veronese zdobiące ścianę nad siedziskiem doży. Obraz ten przedstawia klęczącego dożę Sebastiano Veniera, który dziękuje Chrystusowi za zwycięstwo w Bitwie pod Lepanto 7 października 1571 r.


Na przeciwległej ścianie mamy Dożę Andrea Gritti adorującego Matkę Boską z dzieciątkiem, dzieło Tintoretta. 


W tej sali również między oknami znajduje się piękny kominek.


W kolejnej sali obradował najwyższy organ prawodawczy Wenecji - Senat albo inaczej Consiglio dei Pregadi czyli Rada Zaproszonych. 
 Senat powołano do życia już w XIII w. Z czasem rozwinął się do 300 członków, ale tylko 230 miało prawo głosu. Do podejmowania decyzji odnośnie aktów prawnych wymagane było quorum 70 obecnych, choć z zasady w posiedzeniach uczestniczyło około 180 senatorów. Kadencja senatora trwała rok, ale możliwy był wybór na kolejne kadencje, co zapewniało ciągłość i podejmowanie decyzji opartych na doświadczeniu.
Sala Senatu w obecnej formie została zrealizowana po pożarze w latach 80 szesnastego wieku, według projektu Andrea Palladio. W 1581 Christoforo Sorte wykonał nowy sufit, a następnie wypełniono go obrazami, kończąc te prace w 1595 r. Dekoracja malarska w swym przesłaniu poświęcona jest opiece Chrystusa nad Wenecją i Dożą, który w tej sali był wybierany. Na obrazach kolejni dożowie oddają cześć Chrystusowi zanosząc prośby i dziękując za opiekę. Wykonawcami tych dział byli Tintoretto oraz Jacopo Palma il Giovane.



Na ścianie sali senatu znajdują się dwie tarcze zegarowe. Pierwsza - godzinowa to niejako druga połowa zegara z sali Kolegium. Druga tarcza pokazuje aktualny znak zodiaku...




W centralnym polu sufitu oczywiście króluje alegoria Wenecji...


Kolejną salą jest Sala Rady Dziesięciu - Sala del Consiglio dei Dieci. Czym była ta Rada Dziesięciu? Był to organ specjalny odpowiedzialny z bezpieczeństwo państwa. Organ ten został powołany do życia w 1310 r., po ujawnieniu i pokonaniu spisku przeciwko Doży Pietro Gradenigo knutego przez Bajamonte Tiepolo i jego teścia Marco Querini, niezadowolonych z jego rządów. 15 czerwca 1310 r spiskowcy próbowali obalić władze Republiki jednak zostali pokonani przez wierne doży oddziały. Po tym zdarzeniu uznano, że potrzebny jest specjalny organ, który zajmie się sprawami bezpieczeństwa, posiadający odpowiednie pełnomocnictwa. 
Początkowo Rada Dziesięciu miała być organem tymczasowym jednak w roku 1455 została usankcjonowana jako organ stały i funkcjonowała do upadku Republiki. Rada Dziesięciu była wybierana na roczną kadencję przez Wielką Radę. W Radzie mógł zasiadać tylko jeden przedstawiciel danej rodziny. Osoba, która odbyła swoją kadencję w Radzie nie mogła być ponownie wybrana do jej składu.

 Sufit Sali Rady Dziesięciu podzielony jest na 25 pól, w których obrazy mają czasem trudny do zinterpretowania przekaz mitologiczny. Autorem obrazów wypełniających pola był Gian Battista Ponchino, któremu pomagali Veronese oraz Gian Battista Zelotti. Owalny obraz centralny przedstawiający "Jupitera zstępującego z nieba, by pokonać Zło" namalował Veronese, jednak dziś w pałacu podziwiać możemy jedynie jego kopię, gdyż skradziony w czasie napoleońskiej okupacji, oryginał znajduje się obecnie w Luwrze...




Rodzi się w tej sali pytanie - dlaczego, skoro obradowała tu Rada Dziesięciu, na podwyższeniu jest 17 miejsc? W skład Rady wchodziło dziesięciu wybranych członków, ale w posiedzeniach uczestniczyli także Doża i jego sześciu doradców... 



Sala della Bussola związana jest z weneckim wymiarem sprawiedliwości. Pełniła rolę przedpokoju, gdzie oczekiwali wezwani przed oblicze sprawiedliwości, a także w narożniku mieściła zabudowane drewnianym "parawanem" zwieńczonym postacią Sprawiedliwości" wejście do kolejnych pomieszczeń zajmowanych przez organy wymiaru sprawiedliwości. Niestety drzwi te można przekroczyć tylko uczestnicząc w specjalnym programie zwiedzania z przewodnikiem w grupach do maksymalnie 8 osób zwanym "Sekretne Programy Zwiedzania" za opłatą 28 € od osoby... 


Sufit tej sali również ozdobił Veronese tyle, że i w tym przypadku oryginały odpłynęły wraz z Francuzami do Luwru, a w Pałacu pojawiły się kopie...


W jednej ze ścian tej sali również pojawiła się skrzynka na donosy do Wymiaru Sprawiedliwości.



Według przekazów, dawniej od strony zewnętrznej, wlot do skrzynki otaczała płaskorzeźba lwa a wlot na "korespondencję" stanowiła jego otwarta paszcza. Obecnie jest to jedynie otwór w kamiennej płycie.


Po drodze do ostatnich dostępnych w czasie normalnego zwiedzania sal drugiego piętra rzut oka za okno pozwala spojrzeć z góry na połączone z Pałacem więzienie... 


Ostatnie cztery sale na tym piętrze to Zbrojownia. Istnienie zbrojowni, znajdującej się pod kontrolą Rady Dziesięciu, zawierającej broń dostępną w każdej chwili straży, pałacowej potwierdzają już dokumenty z XIV w. Po upadku Republiki broń ze zbrojowni uległa rozproszeniu, ale dziś nadal można zobaczyć tu około 2000 obiektów z różnych epok, różnego pochodzenia i o różnym przeznaczeniu. 
W pierwszej sali zwanej Salą Gattamelata zobaczymy kilka zbroi stanowiących ochronę ludzi i koni, w  w tym bogatą zbroję kondotiera Erasmo da Narni zwanego właśnie Gattamelata, o którym była już mowa we wcześniejszych wpisach. Znajduje się tu także kolekcja mieczy, łuków i kusz. Na zdjęciu znajduje się zbroja Króla Francji Henryka IV, podarowana Wenecji w 1604 r.



Sala druga to Sala Turecka, w której znajdują się między innymi zdobyczne przykłady broni tureckiej będącej łupem z Bitwy pod Lepanto.


Sala trzecia nazywana jest Salą Morosiniego. Nazwę bierze od popiersia Francesco Morosiniego, które znajduje się we wnęce między gablotami wypełnionymi bronią. Kim był człowiek, który zasłużył sobie na takie wyróżnienie? Francesco Morosini był weneckim wojskowym, który doszedł do rangi Admirała. Dowodził obroną Candii na Krecie przed Turkami - mimo przegranej, gdy powrócił do Wenecji w krótkim procesie został oczyszczony z zarzutu tchórzostwa i przywrócony na stanowisko dowódcy weneckiej floty w wojnie z imperium Osmańskim w latach 1684 - 1688. Jego zwycięstwa na Peloponezie - opanowane Morea, Attyka, Zatoka Koryncka i Lepanto a nawet, na krótko, Aten zyskały mu przydomek Il Peloponnesiaco - Peloponezczyk. W 1688 r. został weneckim Dożą. Był jedynym Wenecjaninem, któremu za życia wystawiono pomnik, w uznaniu zasług i umieszczono go w Pałacu w Sali Wielkiej Rady z takim oto podpisem: Francisco Morosini Peloponnesiaco, adhuc viventi, Senatus. Po śmierci w 1694 r. uczczono go w jeszcze inny sposób w pałacu (o czym dalej)...... Ciekawostką jest, że jego zabalsamowany kot trafił do Museo Correr. 
 Imieniem Francesco Morosiniego nazwano  znajdującą się w Wenecji szkołę morską -  Scuola Navale Militare Francesco Morosini. 
Ciemną stroną Morosiniego jest fakt, że to on odpowiada za niepowetowane straty dla europejskiej kultury i sztuki, bo to z jego rozkazu ostrzelano z dział i zniszczono ateński Akropol i to on próbował ukraść część fryzu z Partenonu powodując jego rozbicie...  


Ostatnia sala to kolejne zbiory broni, w tym takie, których posiadanie było zakazane...


Jeszcze rzut oka przez okno na nabrzeże Riva degli Schiavoni i schodzimy piętro niżej zwiedzać kolejne sale Pałacu Dożów. Ale o tym w kolejnym wpisie...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz