Idziemy za strzałkami przez ulice, które wyglądają bardzo podobnie. Niskie domy z których na ulicę nie wychodzą żadne okna i bardzo solidne wrota, które prowadzą na dziedziniec. Widoków żadnych.
W tej dość smętnej dzielnicy mijamy jak ziarenko złota niewielki prywatny pensjonat w tradycyjnym uzbeckim stylu...
A gdy nogi zaczęły mówić, że mają dość spaceru teren zazielenia się a wśród drzew pojawia się typowa uzbecka brama. Oznacza to, że dotarliśmy do naszego celu - na dawny cmentarz Chokardiza gdzie został pochowany i gdzie ma swoje mauzoleum wybitny islamski myśliciel oraz nauczyciel Abu Mansur Mukhammad ibn Mukhammad al-Maturidi.
Według różnych źródeł cmentarz Chokardiza istniał od IX lub X w. do roku 1930 (według innych źródeł w 1947) i było na nim pochowanych bardzo wielu wybitnych islamskich nauczycieli i myślicieli związanych z Samarkandą. Gdy sowieckie władze zrównały cmentarz z ziemią, niszcząc istniejące tam wcześniej mauzolea i pomniki, teren przeznaczono pod zabudowę przekazując ziemię miejscowym Żydom a ci postawili na jego terenie domy.
Abu Mansur al-Maturidi urodził się w roku 854 w wiosce Maturid niedaleko Samarkandy. Nauki pobierał w Samarkandzie gdzie był uczniem wybitnych znawców Islamu. Ostatecznie sam został nauczycielem i, można to tak nazwać, pracownikiem naukowym nauczającym kolejne pokolenia wyznawców tej religii. Z drugiej strony, jako filozof i teolog tworzył dzieła interpretujące Islam i jego doktrynę. Był wrogiem powstających za jego życia radykalnych sekt i stworzył szkołę racjonalnej interpretacji Koranu. Jako pierwszy opracował tak zwaną "teologię wiedzy". Bardzo mocno wspierał też ideę pokojowego współistnienia przedstawicieli różnych religii. Przypisuje mu się autorstwo kilkunastu rozpraw naukowych jednak do naszych czasów zachowały się tylko dwie z nich - "Ta'wilat al-Qur'an" czyli "Interpretacje Koranu" oraz "Kitab at-Tawhid" czyli "Księga Tawhid" - uzasadniającą muzułmański monoteizm i objaśniającą "jedność" dając również człowiekowi wolność wyboru postępowania i samookreślenia, oprócz tego, że jest ona fundamentem, na którym opiera się tolerancja religijna pomiędzy muzułmanami i innymi narodami ziemi. (tylko szkoda, że obecnie świat muzułmański zapomniał o tej religijnej tolerancji).
Abu Mansur al-Maturidi zmarł w roku 944 a jego grobowiec był miejscem odwiedzanym przez pielgrzymki wiernych ceniących jego nauki. W roku 2000, aby uczcić 1130 rocznicę urodzin zagospodarowano ponownie teren cmentarza a na zidentyfikowanym, otwartym 11 listopada 2000 r grobie Abu Mansura al-Maturidi wystawiono nowe mauzoleum w tradycyjnym dla Uzbekistanu stylu. Obiekt na planie kwadratu o wymiarach 12 x 12 m wysoki na 17.5 nakryty jest typową, pokrytą błękitną majoliką kopułą.
Od wewnątrz kwadratowa sala przypomina meczet. Z tej perspektywy widać, że kopuła opiera się na bębnie utworzonym z 24 łuków okien wypełnionych siatkowym wzorem zwanym pandjara. Marmurowy nagrobek znajduje się na środku sali.
Ciekawostką są otaczające nagrobek kamienie w kształcie odcisków stóp. Symbolicznie są to "ślady stóp" pochowanego tu myśliciela. Napisy wyryte na tych kamieniach to jego złote myśli.
W parku znajduje się jeszcze kilka odtworzonych ale nie opisanych nagrobków.
Korzystając z dostępnych przy wejściu na teren mauzoleum ławeczek postanowiliśmy chwilę odpocząć i natychmiast znaleźliśmy tu nowego przyjaciela...
Krótki odpoczynek przy mauzoleum nie ustrzegł nas przed drobnym błędem. Do kolejnego miejsca w naszym planie zwiedzania było zbyt daleko by iść, więc zdecydowaliśmy się na Yandex. Ale zanim wybraliśmy przewoźnika pojawił się koło nas miejscowy, który miał już zamówiony pojazd i zaproponował nam wspólny przejazd. Po dojechaniu na miejsce kierowca zażądał od nas zapłatę za nasz kurs i kurs "znajomego", który jechał dalej. I tak to my zapłaciliśmy za kurs. Tylko kilka złotych, ale wstyd, że daliśmy się wykiwać. Ale co tam, zdarza się...
Wysiedliśmy u podnóża wzgórza wejścia, na którego teren strzeże potężna brama. Jednak zanim podeszliśmy do niej zainteresowały nas nakryte plastikowym dachem ruiny, na środku pasa zieleni, rozgraniczające dwa pasy ruchu od pieszego deptaku. Okazało się, że w cieniu zadaszenia znajdują się ruiny pochodzącej z XV w. łaźni.
Przechodzimy przez ulicę i znajdujemy się pod bramą u podstawy której widnieje nazwa tego miejsca -Shah-i-Zinda. To z kolei trzecie z najważniejszych do zobaczenia miejsc na naszej trasie po Samarkandzie - miejsce wspaniałej architektury, miejsce spoczynku wybitnych osobistości i miejsce, którego nazwa wiąże się z co najmniej kilkoma legendami, o których nieco dalej. Natomiast ta brama wzniesiona została w latach 1434 - 1435 za panowania Ulugh Bega.
Kompleks Shah-i-Zinda co w tłumaczeniu znaczy "Żywy Król" (dlaczego tak wyjaśni legenda) jest miejscem niby prostym, bo rozciąga się wzdłuż jednej głównej alei to jednak liczba oraz podobieństwo nagromadzonych tu obiektów sprawiają, że wcale łatwo nie jest zapamiętać, co jest co (pomimo opisów na tablicach przy każdym obiekcie). Nie ma też w sieci zbyt wielu dostępnych planów kompleksu a ten zamieszczony poniżej, opatrzony opisem w języku rosyjskim wydaje się być najdokładniejszy i najbardziej pomocny w zwiedzaniu. Żeby też nieco ułatwić opisy zdjęć przy nazwach poszczególnych obiektów będą odnosił się do ich numerów na tym planie.
Tak więc na teren obiektu wchodzimy przez Bramę Dolną - Darvazakhana (1) i tu płacimy za wstęp. Podczas naszej wizyty opłata wynosiła 20,000 Som za osobę.
Niech nikogo nie dziwi obecność w bramie stojaków na buty gdyż po lewej stronie tej sieni bramnej pięknie zdobione drzwi prowadzą do sali Meczetu Zimowego (2) wzniesionego tu w latach 1434 - 1435.
Bezpośrednio za bramą, po lewej stronie, znajduje się otwarta z dwóch stron zadaszona belkowym stropem wspartym na drewnianych kolumnach przestrzeń ajwan letniego meczetu na świeżym powietrzu (Ayvon Masjid) (3), dodanego tu przez zajęcie części drogi prowadzącej w głąb kompleksu w XIX wieku.
Natomiast luk na vis-a-vis letniego meczetu prowadzi na dziedziniec niewielkiej medresy Davlat-Kushbegi (4) wzniesionej w latach 1812-1813. Obecnie w pomieszczeniach medresy mieszczą się biura.
W miejscu gdzie rozpoczynają się schody, na podwyższeniu znajduje się wzniesione w XV w. mauzoleum z podwójną kopułą (Qo'sh Gumbazli Maqbarasi) (5) określane też jako mauzoleum Kazi-Zade Rumi. Wejście do niego znajduje się jednak po lewej stronie w połowie wysokości prowadzących do bramy środkowej schodów.
Schody prowadzące do środkowej części kompleksu zamyka brama środkowa (O'rta Chortoq) (6) wzniesiona na przełomie XVIII-XIX w.
Zanim jednak przejdziemy dalej w górę zajrzymy do wnętrza zobaczyć, jak od środka wykonane są te dwie kopuły, które z zewnątrz pokażemy dalej.
Podczas gdy podziwiamy wspaniale sklepienia pomieszczenia pod mniejszą z dwóch kopuł jest czas, by opowiedzieć legendę a raczej legendy, z których wywodzi się nazwa i wspaniałość Shah-i-Zinda.
Wśród grobowców znajduje się tu grób Kusamy ibn Abbasa, syna Abbasa, kuzyna proroka Muhammada, czyli Mahometa.
Kusam ibn Abbas został wysłany do Samarkandy z niewielkim oddziałem wojskowym by krzewić tam islam i wprowadzać muzułmańskie prawo szariatu. W trakcie tych zabiegów stoczył pono 70 potyczek z okolicach miasta z lokalnymi bałwochwalcami, których udało mu się nawrócić na islam. Jednak w roku 676 poganie zamieszkujący Góry Pejikent niespodziewanie zaatakowali Samarkandę w czasie gdy miejscowi muzułmanie pochłonięci byli modlitwą i wymordowali ich. Wprawdzie śmierć Kusamy ibn Abbasa nie została potwierdzona w zachowanych do naszych czasów źródłach to przetrwały legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie o Shahi Zinda - Żyjącym Królu czyli przejściu brata Proroka do nieśmiertelności.
Legenda pierwsza mówi, że podczas ataku pogan posadzka sali, w której odbywały się modły rozstąpiła się i Kussam pogrążył się w powstałej szczelinie, zniknął z oczu niewiernych i uszedł z życiem.
Według wersji drugiej Kussam, walcząc z wrogiem, odnosząc wiele ran, z pomocą świętego Hazreta Khizry, przewodnika Mahometa, dotarł do studni Shaaban ukrył się w niej i żyje tam do dziś.
Wersja trzecia, bardziej dramatyczna i najbardziej popularna od 700 lat mówi, że gdy Kusam ibn Abbas był już prawie przy studni otrzymał potężny cios mieczem. Cios ten odrąbał mu głowę, ale Kusam, biorąc głowę we własne ręce wskoczył do studni gdzie uzyskał życie wieczne napiwszy się "wody życia".
Wersja czwarta jest najbardziej rozbudowana. Mówi ona, że po powrocie z jednej z wojennych wypraw Timur pragnąc pomodlić się przy grobach świętych, których wielu pochowano w Samarkandzie udał się do studni, w której miał zniknąć Shahi Zinda. Timur miał wątpliwości czy może być prawdą, że ten wielki święty nadal żyje w tej studni. Żeby rozwiać wątpliwości zaoferował nieopisane bogactwo dla śmiałka, który odważy się zejść w głąb studni. I znalazł się taki śmiałek o imieniu Hida.
Gdy Hida dotarł na dno studni zobaczył w ścianie wejście do groty. Gdy tam wszedł ujrzał pałac wspanialszy niż legendarny skarbiec perskiego władcy Faiduna. Hida obszedł pałac i znalazł się w ogrodzie piękniejszym niż jakikolwiek ogród na ziemi. Po przejściu przez ogród znalazł się na bezkresnej zielonej łące, na której pasło się wiele koni okulbaczonych złotymi siodłami wysadzanymi cennymi kamieniami, ale nigdzie nie było widać ich pasterza. Po przejściu przez łąkę Hida zobaczył piękny pałac z rozległym tarasem a przed pałacem tłum dwustu tysięcy ludzi odzianych na biało i zielono. Na tarasie zaś siedział starzec odziany w błyszczące srebrne szaty i kolejnych dwóch starców siedzących po jego prawicy i lewicy. Zaciekawiony Hida zapytał człowieka z tłumu przed pałacem kim są ci starcy w bieli a ten odpowiedział mu, że to Shahi Zinda Kussam syn Abbisa oraz prorok Khizr po prawej i prorok Izajasz po lewej. Natomiast postacie wokół niego to dusze jeszcze nienarodzonych i dusze dawnych sprawiedliwych, którzy gromadzą się codziennie by oddać cześć i służyć Świętemu Shahi Zinda a następnie rozjeżdżają się na pasących na łące koniach po świecie.
Shahi Zinda zauważył Hidę i spojrzał na niego takim wzrokiem, że odważny Hida zatrząsł się ze strachu i padł na kolana. Wtedy Shahi Zinda przemówił do niego: „Dokonałeś śmiałego czynu, schodząc do studni i pojawiając się między duszami prawych ludzi. Czy nie bałeś się drażnić mnie swoim niepokojem? Czy nie wiedziałeś, że na mój rozkaz mogą uczynić cię uczestnikiem trwałego pokoju, wprowadzić cię w prymitywną, przedziemską formę? Jeśli to zrobię, pozbędę się innych bezczelnych ludzi takich jak ty, którzy również mogą chcieć zejść do studni i odwiedzić dla ciekawości królestwo czystych dusz”. Gdy Hida zaczął się tłumaczyć Shahi Zinda powiedział: „Jesteś kłamcą i nie boisz się Boga. Amir Timur nie nakazał ci siłą zejść do studni; sprowadził cię tu własny interes; zszedłeś dobrowolnie, mając nadzieję, że Timur obiecał ci bogactwo i zaszczyty. Tym razem dam ci życie i wybaczę twój czyn, ale pod warunkiem, że nigdy nie powiesz swojemu królowi ani nikomu innemu o niczym, co tu widzisz, aby zachować to wszystko w tajemnicy. Jeśli zdradzisz tajemnicę, nie spełnisz mojej woli, sam oślepniesz, a całe twoje potomstwo urodzi się ślepe. Pamiętaj o karze i nie zdradzaj tajemnic. Teraz wróć do domu, ale nie waż się niepokoić mnie innym razem!”
Czy to koniec historii? Nie. Hida, pod groźbą śmierci, musiał opowiedzieć o tym co zobaczył i usłyszał Timurowi. Gdy tylko skończył - dwie wielkie, ciemne łzy potoczyły mu się z oczu i oślepł. Od tamtej pory potomkowie Hidy rodzili się niewidomi - wszyscy o tym wiedzieli w Samarkandzie. Amir Timur dotrzymał obietnicy i zbudował w Samarkandzie medresę (Medresę Khorazmi), w której mieszkali niewidomi, głównie potomkowie Hidy. Przepowiednia dotyczyła też samego Timura. Mówiła ona, że choć podbił już kawał świata jednego królestwa - Chin - nie podbije nigdy. Wprawdzie Timur zebrał wielką armię i na Chiny wyruszył a przestraszony władca Chin zebrał skarby dla niego i był gotów poddać swój kraj bez walki by uniknąć rozlewu krwi to Timur i jego wojska do Chin nigdy nie dotarli, gdyż przed przekroczeniem granic Chin Timur zmarł a jego wojska rozproszyły się... To tyle z legend o Shahi Zinda.
A w międzyczasie wyszliśmy na taras przy Środkowej Bramie i uzyskaliśmy widok na dwie kopuły odwiedzonego wcześniej mauzoleum.
Po przejściu przez bramę środkową znajdujemy się w tłumie wypełniającym przestrzeń między czterema pięknymi mauzoleami oraz ich wnętrza tak, że prawie niemożliwym jest wejść do wnętrza. a te cztery wspaniałe budowle to po lewej (10) Mauzoleum Emira Zade'a (Amirzoda Maqbarasi) z 1386 r, (11) Mauzoleum Shadi-Mulk-Aka (Shodimulk Oqo Maqbarasi) z 1372 r, a po prawej (7) Mauzoleum Tug'li Tekin Maqbarasi i Amira Husajna Maqbarasiego z 1386 r oraz (8) Mauzoleum Shirin-bek-Aka (Shirinbeka Oqo Maqbarasi) wzniesione w latach 1385-1386.
Najpierw udało nam się uchwycić wejście do Mauzoleum Shadi-Mulk-Aka (Shodimulk Oqo Maqbarasi) (11). To wzniesione w 1371 r mauzoleum jest jednym z najstarszych z czasów Timura i zarazem jednym z najwspanialszych. I nie ma się czemu dziwić, że fundator dysponował środkami na tak wspaniały obiekt gdyż ufundowała je Qutlugh Turkan Aga, starsza siostra Emira Timura.
Ciekawostką jest to, że twórca ceramicznej dekoracji jest znany, gdyż jego nazwisko zapisane jest na płytkach w dolnej części wystroju wnętrza - nazywał się on Zayn al-din, syn mistrza ceramiki of Shams al-din.
Dzięki zachowanym elementom kaligrafii na froncie można było ustalić, kto w nim spoczywa.
Wspaniale zdobiona kopuła mauzoleum o wymiarach 8 x 10 m zawieszona jest na wysokości 13.6 m.

Następnie udaje nam się wejść do Mauzoleum Shirin-bek-Aka (Shirinbeka Oqo Maqbarasi) (8). Ten fantastyczny grobowiec to miejsce spoczynku Shirin Bika Aga, siostry Timura
W tym przypadku również możliwe było ustalenie kto poza siostrą Tamerlana spoczywa w tym mauzoleum.
Bezpośrednio za zespołem tych czterech mauzoleów znajduje się Mauzoleum Ośmiokątne (Sakkiz Qirrali Maqbara) (9), które według tablicy informacyjnej wzniesiono jeszcze w XIV wieku. Nie ustalono, kto tam spoczywa. Wiadomo jedynie, że pod poziomem ziemi pod tym mauzoleum znajduje się okrągła komora grobowa..
Na przeciw ośmiokątnego mauzoleum znajdują się cztery mauzolea pozbawione frontowej dekoracji, pochodzące z XIV w. opisane jako mauzolea osób nieznanych (12, 13, 14, 15). Jednak część wiernych uważa, że w jednym z nich znajduje się miejsce spoczynku "Żywego Króla" Kussamy ibn Abbasa.
Kolejne mauzoleum po lewej stronie alei to Mauzoleum Usto Ali Nasafiy (16) wzniesione w latach 60 - 70 XIV w. Nie jest wiadomym kto pochowany został w tym mauzoleum natomiast nazwa została przyjęta od nazwiska architekta lub dekoratora, którego nazwisko uwiecznione zostało na dole portalu.
Wnętrze tego mauzoleum nadal czeka na swoją kolej jeśli chodzi o prace rekonstrukcyjne ale i tak wzbudza podziw projektem i wykonaniem dekoracji.
Piękna dekoracja portalu prowadzi do Mauzoleum Amira Burunduqa (18), wzniesione w latach 80 XIV w., Amir Burunduq zasłużył sobie na takie mauzoleum jako jeden z generałów w armii Timura.
I jeszcze przed kolejną bramą wejście do Khanaka Tuman-Aka (Tuman Oqo Xonaqohi) (19) z XV wieku gdzie obecnie znajduje się sklep z pamiątkami
I tak doszliśmy do ostatniej bramy na alei prowadzącej przez kompleks Shah-i-Zinda - Bramy Górnej (23).
Pięknie rzeźbione drzwi po prawej stronie Bramy Górnej prowadzą do Kompleksu Kusamy Ibn Abbasa (Qusam Ibn Abbos Majmuasi) (24).
Kompleks ten jest najstarszym obiektem powstałym w XI lub XII w. choć niektóre źródła podają XI - XV w. W jego skład wchodzi meczet, mauzoleum oraz sala modlitewna.
Na samym końcu tego kompleksu znajduje się mauzoleum (25) przypisywane jako miejsce pochówku Kusamy Ibn Abbasa (jak da się zauważyć miejsc takich na terenie Shah-i-Zinda jest kilka). O osobie Kusamy Ibn Abbasa pisałem już znacznie wcześniej, więc przypomnę tylko, że był on islamskim misjonarzem i kuzynem Mahometa.
Wokół niewielkiego placyku na końcu alei znajdują się ostatnie trzy mauzolea Shah-i-Zinda. Po lewej Mauzoleum Tumana-Aka (Tuman Oqo Maqbarasi) (2) wzniesione w latach 1405-1406, centralnie Mauzoleum Khoja Ahmada Maqbarasi (21) z XV w. i po prawej Mauzoleum Qutlug-Aka (Qutlug Oqo Maqbarasi) (22). datowane na 1361 rok.
Mauzoleum Tumana-Aka wzniesione zostało przez żonę Timura i składa się z właściwego mauzoleum i meczetu. Za wspaniałą dekorację odpowiedzialny był Sheikh Muhammad Ibn Khodja Bandgir AQt-Tugri Tabrizi.
Mauzoleum Qutlug-Aka zostało wzniesione przez jedną z żon Timura o imieniu Qutlug (albo Kutlug) i prawdopodobnie ona została w nim pochowana.
Tą samą aleją wracamy do dolnej bramy jeszcze raz przyglądając się mijanym obiektom.
I jeszcze rzut oka z tarasu na kolejne obiekty, które zamierzamy jeszcze dziś odwiedzić...
Ale o tym już w kolejnym poście...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz