środa, 14 kwietnia 2021

Burano

 Na dzisiaj zaplanowaliśmy trzy wyspy - Burano, Torcello i  Murano oraz resztę czasu w Wenecji. Z rana znów jedziemy do Punta Sabbioni i vaporetto 12 (można też 14) płyniemy na wyspę koronek i kolorów - Burano. W oddali widać już wyłaniającą się z laguny wyspę i dominującą nad nią campanilę...


Wyspa Burano to właściwie połączone w całość pięć wysp o łącznej powierzchni aż 21.5 ha. Od Wenecji wyspa oddalona jest o 7 km. 


Praktycznie cała wyspa pokryta jest zabudową, a tereny zielone stanowią niewielki procent powierzchni. I zapewne sama produkcja koronek nie wystarczyłaby na przyciąganie tłumów turystów. Wyspa nie posiada też wspaniałych pałaców czy innych zabytkowych obiektów. Podstawą jest jej fotogeniczność. Sąsiadujące ze sobą domki malowane w kontrastujących ze sobą kolorach sprawiają, że Burano jest jednym z ulubionych miejsc na zdjęcia i selfie w okolicy Wenecji...


Osadnictwo na Burano pojawiło się według źródeł za czasów rzymskich. Natomiast około VI w. wyspę opanowali uciekinierzy z Altino, szukając bezpiecznego miejsca do życia podczas najazdów barbarzyńców.


Wiele osób zastanawia się jaki jest powód, by od wieków malować domy na tak intensywne i mocno różniące się od siebie kolory. Jedno z wytłumaczeń wiąże się z podstawowym zajęciem mieszkańców wyspy czyli rybołówstwem oraz z warunkami pogodowymi na lagunie. Panujące tu często mgły utrudniały orientację więc jaskrawe kolory zabudowań miały pomóc rybakom w odnalezieniu drogi do domu...






Piękne są takie typowo włoskie obrazki, gdy w wąskich przejściach między domami, za oknami suszy się pranie...




















Na Burano, w stosunku do wielkości wyspy, jest bardzo wiele restauracji. Specjalizują się one głównie w daniach z ryb i owocach morza, podawanych na różne sposoby. Podobno też na Burano podaje się najlepsze we Włoszech risotto...


Podczas gdy mężczyźni spędzali czas na morzu, odcięte na wyspie kobiety nie bardzo miały czym wypełnić czas. Gęsta zabudowa powodowała, że nie miały nawet ogródków do uprawiania. W konsekwencji zajęły się wyrobem tkanin i koronek. Rzemiosło to rozwinęło się na wyspie w XVI w. i koronki z Burano cieszyły się wielkim wzięciem w Europie, co znacznie zwiększyło zamożność mieszkańców.


Niestety nic nie trwa wiecznie i wraz z eksportem koronek zaczęto je naśladować w innych częściach Europy. W XIX w. na wyspie pozostały już tylko dwie pracownie produkujące koronki, a i one chyliły się ku upadkowi. Sytuacja poprawiła się nieco, gdy w 1872 r otwarto szkołę koronkarstwa...


Po krótkim renesansie koronkarstwo na Burano podupadło ponownie, gdyż ręczna produkcja była niezmiernie czasochłonna, a w związku z tym cena wyrobów była poza zasięgiem normalnego nabywcy. I wprawdzie nadal są na Burano kobiety produkujące tradycyjne koronki, to jednak jest ich bardzo niewiele. CFo nie znaczy, że na Burano nie handluje się koronkowymi wyrobami. Tyle, że większość produktów oferowanych słabo obeznanym z koronkarstwem turystom to wyroby maszynowe pochodzące głównie z Chin... 




Jedną z atrakcji wyspy jest Muzeum Koronek - Museo del Consortio Merletti di Burano. Można zobaczyć tu piękne przykłady wyrobów z różnych czasów.



Ponieważ handel pamiątkami jest bardzo atrakcyjną gałęzią gospodarki, a włoscy handlowcy nie są zbyt chętni dzielić się z państwem dochodami, policyjne kontrole są na porządku dziennym. I gdy jak tu przeprowadzają je carabinieri czy zwykła policja to nie jest źle. Gorzej, gdy biznesik zwróci na siebie uwagę słynnej Guardia di Finanza. Wtedy litości już nie ma...


Przy głównym placu Burano - Piazza Baldassarre Galuppi znajdują się dwa najważniejsze zabytki wyspy. Niewielki ceglany budynek z krzyżem na fasadzie to Oratorio di Santa Barbara. Znajduje się ono przy kościele San Martino i prawdopodobnie stanowiło jego zakrystię.
Zacznijmy od Św. Barbary. Urodziła się najprawdopodobniej w 273 r. jako córka Dioscorusa. Ojciec, by chronić piękną dziewczynę przed pokusami zamknął ją w wieży. Tam oddawała się chrześcijańskim praktykom, doznała kilku cudów. A gdy uznano, że cuda, które ratowały jej godność, a czasem życie, były dziełem złych mocy została skazana na męczeńską śmierć. Zginęła prawdopodobnie w 306 w mieście Nicodemia, obecnie Izmir. W 565 r. cesarz Justyn II zarządził przeniesienie jej relikwii do Konstantynopola i złożenie w kościele San Salvatore. W 1003 r syn Doży Pietro Orseolo II Giovanni Orseolo poślubił córkę Argiropoli, Marię. Maria postanowiła zabrać relikwie świętej do Wenecji. Początkowo złożono je w kaplicy dożów, a następnie w 1009 r. przeniesiono do kościoła Św. Jana Ewangelisty w Torcello. I tam relikwie pozostawały do rozwiązania klasztorów przez Napoleona. Do kościoła San Martino w Burano przeniesiono je 10 marca 1811 roku. Ostatecznie 4 grudnia 1926 r. relikwie spoczęły w zakrystii kościoła, która stała się Oratorium Św. Barbary. Patriarcha Wenecji Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, oficjalnie zaliczył Św. Barbarę do siedmiu patronów Wenecji. 


Kościół Św. Marcina - Chiesa di San Martino - wzniesiono w XVI w., a później kilkakrotnie remontowano. Wyraźnie widać, że projekt nie został dokończony. Trójnawowe wnętrze na planie krzyża łacińskiego z transeptem nie szczyci się wieloma dziełami sztuki, jak kościoły weneckie.


Ołtarz Matki Boskiej Różańcowej zdobią figura Matki Boskiej i dwóch modlących się aniołów, dzieło rzeźbiarza Vincenzo Cadorina wykonane w 1917 roku na pamiątkę I wojny światowej.


Ołtarz główny, ozdobiony jest sześcioma eleganckimi kolumnami. z czerwonego francuskiego marmuru i czterech innych marmurów orientalnych. Zbudowany został w 1673 r. Ma kształt dużego tabernakulum w stylu barokowym, na szczycie którego znajduje się spiżowa statua  Zmartwychwstałego Chrystusa. Po bokach znajdują się posągi Sant'Albano i San Martino, oba autorstwa Girolamo Bonazza. 


W maju 1913 r. pożar zniszczył strop nawy głównej, a przy tej okazji zniszczeniu uległy również organy, które w październiku tego samego roku zastąpiono obecnymi, z ponad 2000 piszczałkami, produkowanymi przez firmę Mascioni z Cuvio. Ogromna strata bo poprzednie organy były dziełem Callido, zbudowanym w 1767 roku i były uważane za jedno z najlepszych arcydzieł organmistrzowskich wśród kościołów Serenissimy


Ciekawostką jest dzwonnica, przypisywana architektowi Andrei Tirali, wzniesiona 1703-1714. Ma 53 m wysokości. Podstawa ma formę kwadratu o boku 6,20 m. I zdjęcie nie jest krzywe - to dzwonnica odchyliła się od pionu na skutek nierównomiernego osiadania gruntu. Teraz często nazywa się Burano "wyspą z krzywą wieżą"... 





Chodzimy sobie wśród kolorowych domków i zastanawiamy się kto wymyśla tak dziwaczne często kombinacje kolorystyczne sąsiednich domów. Okazuje się, że właściciel może jedynie zgłosić w urzędzie miasta, że zamierza odnawiać fasadę i zaproponować kolor. Wniosek rozpatrują urzędnicy i to oni wydają ostateczną decyzję wskazując właścicielowi dokładny kolor, którego ma użyć...

























Doszliśmy do Strada di Corte Comare i uznaliśmy, że czas na nawodnienie organizmu - oczywiście Aperolem. Nasze potrzeby zaspokoił lokal o nazwie Su e Zo...













No i czas wracać na przystań. Następny przystanek Torcello.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz