piątek, 16 kwietnia 2021

Torcello

 Skok vaporetto z Burano na Torcello to zaledwie 5 minut linią 12 lub 9. I już z daleka widać obiekty, które przyciągają na wyspę turystów - dwa kościoły: Bazylikę Santa Maria Assunta i kościół Santa Fosca z dzwonnicą...


Torcello to niewielka wyspa położona po stronie laguny zdominowanej przez słone bagna. Wprawdzie zasiedlona została jako jedno z pierwszych miejsc na lagunie i wcześniej niż Wenecja stała się centrum osadnictwa, władzy i handlu, to jednak położenie okazało się najbardziej niekorzystnym czynnikiem determinującym życie mieszkańców. Torcello zostało zasiedlone już w 452 r. przez Wenetów, którzy uciekali przed najazdami barbarzyńców, szczególnie po tym, gdy Attila, przywódca Hunów zdobył i zniszczył rzymskie miasto Altinum. Chociaż region nominalnie należał do Bizantyjskiego Egzarchatu Rawenny to tereny peryferiów imperium bezpieczne nie były i przez kolejne dwa stulecia na wyspie Torcello oraz innych wyspach laguny osiedlali się uciekinierzy przed najazdami Sarmatów, Lombardów i Franków. Wśród uciekinierów był również biskup Altino, który przywiózł ze sobą relikwie Św. Heliodora,  od tego czasu patrona wyspy. Już w 638 r. Torcello stało się siedzibą biskupstwa i pozostawało nią przez blisko 1000 lat.


Do X w. ludność wyspy zwiększyła się do około 3000 - 3500 mieszkańców, którzy wznosili ty zamożne rezydencje, budowali drogi i mosty korzystając z dochodów z handlu, gdzie Torcello pełniło funkcję portu przeładunkowego pobierając przy okazji odpowiednie opłaty. W wiekach średnich potęgą handlową Torcello przewyższało nawet sąsiednią Wenecję. To, że przynajmniej oficjalnie Torcello znajdowało się pod kontrolą Bizancjum sprzyjało prowadzeniu handlu z należącymi do tego samego imperium terenami Orientu. Upadek zaczął się od epidemii "czarnej śmierci" - najprawdopodobniej dżumy - w latach 1348 i ponownie 1575 - 1577. W tym samym okresie osiadły mocno grunty wyspy i powiększył się obszar bagienny z czasem utrudniając, a następnie uniemożliwiając korzystanie z portu w Torcello. 


W konsekwencji, już w XIV w. rozpoczął się odpływ ludności do Wenecji i na wyspy Burano oraz Murano. Gwoździem do trumny okazało się przeniesienie siedziby biskupstwa na Murano w 1689 r. W momencie upadku Serenissimy w 1797 r. na popadającym w coraz większą ruinę Torcello pozostało zaledwie 300 mieszkańców. Obecnie wyspę zamieszkuje na stałe 10 mieszkańców, w tym proboszcz.




Ponte (w innych materiałach Ponticello) del Diavolo czyli Mostek Diabła nad kanałem wzdłuż, którego prowadzi droga z przystani do podstawowych atrakcji Torcello, to jedno ze wspomnień po czasach świetności. Według miejscowej legendy został zbudowany w ciągu jednej nocy przez diabła i z tego powodu pozostał niedokończony.



Jest też i inna legenda związana z tym mostem. Gdy Austriacy zajęli Wenecję, pewna dziewczyna zakochała się w austriackim oficerze. Ale że była to miłość "zakazana" ojciec wysłał dziewczynę poza Wenecję, a wkrótce jej ukochany oficer zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wtedyzrozpaczona  dziewczyna wróciła do miasta. Lokalna wróżka/czarownica powiedziała, że dziewczyna ukoi swój ból, jeśli spotka się z diabłem nocą na moście w Torcello. Dziewczyna poszła na most z zapaloną świecą w jednej ręce i złotą monetą w drugiej. Gdy diabeł zobaczył monetę, wypluł "klucz czasu" uwalniając chłopaka. Gdy dziewczyna znalazła się na szczycie mostu zobaczyła jak z drugiej strony idzie do niej jej ukochany. Oblubieńcy padli sobie w objęcia na szczycie mostu, zawiał wiatr, świeca zgasła, a chłopak i dziewczyna rozpłynęli się w ciemności i nikt ich nigdy więcej nie zobaczył. Podobno czarownica obiecała diabłu, że za uwolnienie chłopaka dostanie duszę niewinnej dziewczyny co roku w Boże Narodzenie. I od tamtej pory w każdą Wigilię na moście pojawia się diabeł pod postacią czarnego kota by otrzymać należną mu zapłatę... 



Jeden z niewielu zachowanych na Torcello domów. Można wynająć w nim pokój i gdy minie dzienny gwar turystów w spokoju odpocząć w sąsiedztwie winnicy i plantacji karczochów...


Na końcu kanału znajduje się Locanda Cipriani - restauracja, bar i kilka pokoi do wynajęcia. W 1934 roku Giuseppe Cipriani przejął mały i skromny sklep z winami oraz olejami, przekształcając go w „zajazd” z kilkoma, bardzo ładnymi pokojami dla gości i przyjemną salą restauracyjną, otoczoną ogrodem pełnym kwiatów i warzyw z widokiem na kościoły Torcello. Lista wybitnych gości, którzy spędzili tu od paru godzin po kilka miesięcy jest bardzo długa. Wielu z tych gości pozostawiło tu po sobie bezcenne pamiątki swojego pobytu.


Locanda Cipriani odwiedzali członkowie rodzin królewskich rozpoczynając od księżniczki Marii José di Savoia w 1938, Elżbieta II przybyła tam w maju 1961 z księciem Filipem z Edynburga, podczas wizyty w Wenecji, gdzie przypłynęli na pokładzie królewskiego jachtu Brytania. Wcześniej był tam jej stryj Edward i Wallis Simpson, w 1985 r Książę Walii Karol i Lady Diana Spencer. Hiszpańska Królowa Sofia w czerwcu 1998 podejmowała tu między innymi następców tronu Grecji Konstantyna II i Annamarię z Danii oraz byłą cesarzową Iranu Farah Diba. W marcu 1997 r. biesiadowały tu koronowane głowy Niderlandów - królowa Beatrix z księciem Klausem von Amsbergiem oraz Belgii - Albert II i Paola.   


Nazwisko Cipriani miłośnicy Wenecji łączą z właścicielem Harry's Bar - i nie jest to przypadkowa zbieżność nazwisk, gdyż właścicielem obu przybytków był ten sam dawny barman z weneckiego Hotelu Europa. Nic więc dziwnego, że nazwiska tych samych znakomitych gości pojawiają się przy wspomnieniach o obu tych miejscach.
Ernest Hemingway pomieszkiwał w Locanda dwukrotnie. Pierwszy raz spędził tu cały listopad 1948 r. kiedy to dzielił swój czas między polowanie na kaczki i pracę nad tworzeniem powieści "Za rzekę w cień drzew" oraz w 1954 wraz z Mary Welsh po powrocie z niezbyt udanej wyprawy do Afryki. Gościli w Locanda pisarz John Dos Passos, dyrygent Arturo Toscanini i Maria Callas, Igor Strawiński i Marc Chagall, Max Ernst i Peggy Guggenheim. Bywali tu prezydenci i premierzy jak choćby Valéry Giscard d'Estaing, Margaret Thatcher, François Mitterrand czy Jacques Chirac. Winston Churchill przyjeżdżał tu z żoną Lady Clementine, ze sztalugą malarza pod pachą i pozostawił tu na pamiątkę jedną ze swoich akwareli. Bywały tu gwiazdy kina: Greta Garbo, Ingrid Bergman, Kirk Douglas, Henry Fonda, Liz Taylor, Richard Widmark czy Kim Novak. Lista gwiazd jest tak długa, że można byłoby wypełnić nią kilka stron, ale warto wspomnieć jeszcze takie nazwiska jak Charlie Chaplin i jego żona Oona, Anthony Quinn, Audrey Hepburn i Mel Ferrer, Omar Sharif, Paul Newman z żoną Joanne Woodward, Sidney Poitier, Hugh Grant, Liza Minnelli czy Jack Lemmon i wreszcie gwiazdy z najnowszej historii kina Al Pacino, Billy Cristall, Julia Roberts, Nicholas Cage, Nicole Kidman. Bywali też ci, którym gwiazdy kina zawdzięczają swoją sławę - najwybitniejsi reżyserzy: Roberto Rossellini, David Lean, Jean Cocteau, Giorgio Strehler, Don Siegel, Vittorio De Sica, Renè Clement, Bernardo Bertolucci, Francesco Rosi, Roman Polański, Jane Campion, Ron Howard czy Steven Spielberg. I kilka gwiazd sceny muzycznej jak Cole Porter, Bing Crosby, Paul Anka, Mick Jagger, David Gilmour, Rod Stewart, czy Elton John. Po każdej z tych wizyt pozostały zdjęcia oraz inne pamiątki... I kto by pomyślał - tak niepozornie wyglądający budynek a tyle historii.  


Jeszcze kilka kroków i osiągamy nasz główny cel na Torcello - najpierw kościół Santa Fosca a Torcello. W okresie wczesnego chrześcijaństwa kompleks budynków kościelnych miał składać się z czterech obiektów: baptysterium czyli kaplicy chrzcielnej – katedry – martyrium czyli mauzoleum świętego lub męczennika, gdzie znajdował się jego grób lub relikwie oraz dzwonnicy. Kościół Santa Fosca powstał w XI w. właśnie jako takie martyrium. Średniowieczne pojęcie o potędze wiązało się nie tylko z wojskiem, flotą, władzą czy zamożnością, ale też i siłą miejsca jako ośrodka religijnego. A na tę siłę wpływała też sława miejsca jako lokalizacji relikwii świętych i męczenników. O pozycję tę walczyła także Wenecja sprowadzając głównie z obszarów podbitych przez muzułmanów z którymi prowadzono handel, relikwie. Niektóre odkupowano, inne po prostu wykradano "chroniąc je" przed zbezczeszczeniem" przez niewiernych. I tak w X w. przybyły do Torcello relikwie Św. Fosca, odkryte i przywiezione przez żeglarza o imieniu Vitale, z terenu obecnej Libii. Święta mieszkała w III w. w mieście Sabrata. Jako dziewczynka przyjęła chrześcijaństwo, a gdy nie chciała się go wyrzec, po torturach, została zabita mieczem z rozkazu prokonsula Quinziano.  


Podobno obecny budynek stoi na miejscu wcześniejszych budowli, z których najstarsza miała istnieć już w IX w. To, co możemy zobaczyć dziś to kościół na planie krzyża greckiego z bębnem nakrytym drewnianym sklepieniem w miejscu przecięcia się naw tworzącym dość płytką kopułę. Prawdopodobnie w pierwotnym założeniu miała tam powstać zewnętrzna kopuła, ale nigdy jej nie zbudowano. Na zewnątrz kościół tworzy plan ośmiokąta. Z pięciu stron otoczony jest portykiem wspartym na kolumnach z ozdobnymi kapitelami. Szósty bok zamykają apsydy trzech naw wnętrza.


Wnętrze podzielone jest na trzy nawy. Ściany wewnętrzne pozbawione są dekoracji malarskiej czy mozaikowej - nie były też tynkowane. Można powiedzieć, że jedynym ozdobnikiem jest osiem marmurowych kolumn z kapitelami w stylu korynckim. Brak też specjalnego wyposażenia - dekoracyjnych ołtarzy czy rzeźb, konfesjonałów czy organów.



Ołtarz stanowi płaska płyta spoczywająca na podświetlanym sarkofagu, w którym znajdują się szczątki Świętej Fosca...



Wychodzimy w cień portyku i idziemy do najważniejszego obiektu kompleksu katedralnego.


Przed nami katedra a raczej basilica di Santa Maria Assunta. Do wejścia prowadzi oparty na kamiennych słupach portyk. I jakieś to wejście takie mało wystawne, wtłoczone w wąskie przejście... Nie ma w tym żadnej tajemnicy. Wejście do bazyliki znajduje się faktycznie w wąskim przejściu, które oddzielało bazylikę od baptysterium. Tyle, że obecnie z baptysterium pozostał jedynie zarys fundamentów...


Ten niezmiernie ważny element wczesnych kompleksów świątyń chrześcijańskich powstał najprawdopodobniej w tym samym czasie co bazylika czyli w VII w. Jak większość kaplic chrzcielnych dedykowany był Św. Janowi Chrzcicielowi.  Badania archeologiczne wskazują, że zbudowano go na planie koła, nakryto kopułą dodatkowo wspartą na ustawionych w okrąg kolumnach. Na środku znajdował się wypełniony wodą basen chrzcielny, do którego woda spływała z paszczy otaczających go posągów zwierząt. Według dokumentów znajdujących się w Museo Correr, baptysterium dwukrotnie przebudowywano i w trakcie tych interwencji nadano mu z zewnątrz ośmioboczny kształt. W zachowanym fragmencie ściany zachowało się wejście, po bokach którego znajdują się dwie nisze, które prawdopodobnie wypełniały ołtarze.  



Wracamy do opartego na filarach portyku i przez portal z IX w. wchodzimy do wnętrza. Ale najpierw nieco historii obiektu.
W 1898 r. znaleziono w kościele za głównym ołtarzem marmurową tablicę, która wyjaśniła wątpliwości odnośnie datowania obiektu. Zgodnie z odczytaną z niej inskrypcją, kamień węgielny pod budowę kościoła położył egzarcha Rawenny, Isaciusa (inaczej Izaaka) z polecenia Cesarza Bizancjum Herakliusza w roku 639. Wzniesiony wtedy kościół został konsekrowany między 1 września a 15 października 639, przez biskupa Mauro jako nowa siedziba biskupa Altino. Nie oznacza to jednak, że wzniesiona w tym czasie świątynia była taką, jaką widzimy ją dzisiaj. Pierwsza przebudowa nastąpiła w roku 826 kiedy to o 25 cm podniesiono poziom posadzki. Następna przebudowa miała miejsce w roku 1008. Przebudowa ta miała też wymiar polityczny i oznaczała przejście spod władzy Bizancjum pod władzę Wenecji. Nowy biskup Orso I Orseolo, syn Doży Pietro II Orseolo wykorzystał wpływy oraz środki będące w dyspozycji ojca i nadał kościołowi jego obecną formę - dodano boczne apsydy, podniesiono nawę główną do obecnej wysokości. W zachodniej ścianie wykonano otwory okienne dla lepszego oświetlenia wnętrza. Zmodyfikowano wnętrze przez budowę krypty oraz podniesiono część chóralną a także wydzielono ikonostasem prezbiterium. 
Na froncie kościoła widać wyraźną linię poziomą, poniżej której cegły są ciemniejsze a powyżej jaśniejsze. To wynik odbudowy po katastrofalnym trzęsieniu ziemi z 1117 r, kiedy to zawaliły się dach, górna część fasady oraz apsyda. Kolejne prace renowacyjne przeprowadzono za czasów biskupa Pietro Nani w roku 1423, co upamiętnia marmurowa płyta z jego herbem w górnej części fasady.  


Wnętrze kościoła podzielone jest na trzy nawy 18 kolumnami z greckiego marmuru. Z kolei prezbiterium wydzielone jest z nawy głównej ikonostasem. Na sześciu kolumnach z dekoracyjnymi kapitelami spoczywa drewniana konstrukcja, w którą oprawiono trzynaście ikon z XV w. przedstawiających na złoconym tle Matkę Boską i po sześciu apostołów po jej bokach. W dolnej części ikonostasu pomiędzy kolumnami znajdują się cztery płyty dekorowane motywami zwierzęcymi pawi i lwów. Wykonano je z białego marmuru w okresie X - XI w.  Nad ikonostasem znajduje się krzyż pochodzący również z XV w.  



Tak w nawie jak i w prezbiterium posadzkę wykonano w XI w. w formie mozaiki o geometrycznych wzorach. W posadzce osadzona jest płyta nagrobna Paola z Altino, pierwszego biskupa Torcello.


Ołtarz główny powstał w 1923 r. z oryginalnych elementów. Pod nim znajduje się miejsce spoczynku relikwii Św. Heliodora, pierwszego biskupa Altino.
 Za ołtarzem głównym dolną część absydy wypełnia konstrukcja chóru wykonana z cegły i licowana marmurem. Centralne schody prowadziły do umieszczonego na ich szczycie biskupiego tronu. Bezpośrednio nad tronem a poniżej okna absydy znajduje się przedstawienie twarzy Biskupa Heliodora. Po prawej stronie konstrukcji chóru znajdują się płyty nagrobne biskupów Torcello. Natomiast przestrzeń między konstrukcją chóru a podstawą mozaiki wypełnia licowanie z cienkich płytek marmuru. Nie oznacza to, że tak było zawsze. Marmury po lewej stronie, po zdjęciu odsłoniły wcześniejsze, niestety zachowane jedynie w niewielkich fragmentach freski pochodzące z XI w. Więcej fresków z tego okresu odkryto podczas prowadzonych w 2019 r. prac archeologicznych w krypcie.  


Tak zwany Łuk Tęczowy wypełnia osadzona na złotym tle mozaika z XIII w. przedstawiająca scenę zwiastowania. Po lewej stronie Archanioł Gabriel a po prawej Maria. Widać, że część oryginalnej mozaiki uległa zniszczeniu i powstała przestrzeń została wypełniona złotym tłem. 


Sklepienie apsydy pokrywa kolejna mozaika. Przedstawia ona Matkę Boską [Theotokos] w niebieskiej szacie z Dzieciątkiem na ręku w pozie zwanej w przypadku ikon bizantyjskich hodigitria czyli "Ta, która pokazuje Drogę". Dziewica Maryja niejako wskazuje ręką na Dzieciątko Jezus jako źródło zbawienia dla rodzaju ludzkiego. Mozaika ta przypisywana jest sprowadzonym do Torcello mistrzom bizantyjskim i pochodzi z drugiej połowy XII w. 


Mozaika w górnej części półbębna absydy przedstawia 12 Apostołów. Jej wykonanie przypisuje się, mimo bizantyjskiej formy lokalnym mozaikarzom z końca XI w. 


Na ścianie między prezbiterium a prawą nawą boczną znajduje się niewielki renesansowy ołtarz.  


No i jesteśmy przy absydzie prawej nawy bocznej. Tutaj znajdują się kolejne dwie mozaiki w stylu bizantyjskim.


Mozaika na sklepieniu krzyżowym to Agnus Dei czyli Baranek Boży. Umieszczoną w okręgu postać Baranka otacza kompozycja roślinna rozchodząca się w czterech kierunkach. Tworzy cztery pola, w których przedstawiono postacie aniołów podtrzymujące postać Baranka. Anioły z kolei otoczone są motywami roślinnymi i zwierzęcymi. Ta kompozycja wykazuje ogromne podobieństwo do mozaiki z prezbiterium kościoła San Vitale w Rawennie. Na tej podstawie wysuwa się teorię, iż mozaika ta powstała podczas dekorowania pierwszego kościoła czyli w VII w. Wiadomo jednak, że anioły i ich otoczenie podlegały modyfikacjom w XI - XII w. 


Półkopułę absydy oraz półwalec poniżej wypełnia kompozycja przedstawiająca Chrystusa Pantokratora czyli inaczej "Wszechwładcę" lub też "Pana wszystkiego". Po bokach Chrystusa przedstawiono Archaniołów - po lewej Michała a po prawej Gabriela. Poniżej znajdują się postacie Doktorów Kościoła - Świętego Augustyna, Świętego Grzegorza, Świętego Marcina z Tours i Świętego Ambrożego. Mozaika ta datowana jest na koniec XI - początek XII w.


No i wreszcie największa i najwspanialsza mozaika w Bazylice Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny- strona wewnętrzna fasady zachodniej kościoła - Sąd Ostateczny. Powstała ona w XI lub XII w.  Mozaika ta to sześciopoziomowy cykl obrazów, którego odczytywanie rozpocząć należy od góry. Na najwyższym polu, w trójkątnej przestrzeni utworzonej przez konstrukcję dachu, przedstawiono Ukrzyżowanie. Przy krzyżu chrystusowym przedstawiono po lewej Matkę Boską a po prawej Św. Jana Ewangelistę.


Pas drugi to Anastasis - tłumaczone często jako "Zmartwychwstanie". Centralną postacią jest tu Chrystus Triumfujący, który stopami depcze bramy piekieł między ruinami których leży Lucyfer. Odziany w błękitną szatę Chrystus prawą rękę podaje odzianemu w białą szatę Adamowi jakby pomagając mu powstać. Za Adamem stoi ubrana w czerwoną szatę Ewa, ukrywając pod połą szaty rękę, którą zerwała zakazany owoc. Dalej po lewej w królewskich szatach powstali z grobów królowie Dawid i Salomon. Z kolei po prawej stronie Chrystusa stoi Święty Jan, który wskazuje na Chrystusa Powstałym z Grobów. Natomiast za Św. Janem stoi 16 proroków, wśród których pierwszym z prawej prawdopodobnie jest Izajasz. Poniżej królów i proroków dwie grupy po trzy postacie młodzieńców oddają cześć Zbawcy. Kompozycję domykają potężne postacie Archaniołów - po lewej Michał po prawej Gabriel, którzy w jednej ręce trzymają kulę z symbolem krzyża a w drugiej włócznię jaką Gwardia Cesarska trzymała w ten sposób tylko w obecności Cesarza. 
Trzeci pas przedstawia Niebiański Dwór. Tym razem Chrystus przedstawiony jest w błękitnej szacie rozświetlonej złotem na tle tarczy w kształcie migdała spod której wypływa rzeka ognia zasilająca ogień piekielny na dwóch pasach poniżej, pokazuje rany na dłoniach i stopach po ukrzyżowaniu. Tarczę podtrzymuje dwóch serafinów. Po lewej stoi Matka Boska a po prawej Św. Jan Chrzciciel. W pierwszym rzędzie przedstawieni zostali w grupach po 6 Apostołowie. Pierwszy po lewej, za Matką Boską jest Święty Piotr trzymający Klucze Piotrowe, dalej dwaj Ewangeliści z księgami i trzej Apostołowie. Za Św. Janem jako pierwszy przedstawiony jest Św. Paweł z Księgą dalej trzeci Ewangelista, dwóch Apostołów, ostatni Ewangelista i ostatni Apostoł. Pozostałe postacie to Archaniołowie Michał i Gabriel oraz liczni aniołowie.




Pas czwarty to Etimasia. Centralne miejsce zajmuje to sędziowski tron a na nim na sędziowskiej todze spoczywa Księga Życia. Przed tronem klęczą Adam i Ewa. Za tronem między dwoma serafinami znajduje się podwójny krzyż i instrumenty Męki Pańskiej - cierniowa korona, włócznia i gąbka. Po bokach tej sceny ponownie stoją Archaniołowie Michał i Gabriel. Po prawej Anioł zwija sklepienie niebieskie. Dalej dwie pary aniołów po lewej i prawej dmą w trąby wzywając by ziemia i woda oddały zmarłych na Sąd. Po prawej narzeczona Posejdona jako królowa mórz, otoczona jest istotami morskimi "wypływającymi" pożartych zmarłych. Po lewej zmarli powstają z grobów a dzikie bestie oddają pożarte ciała.
Pas piąty w części centralnej przedstawia Archanioła Michała trzymającego w ręku wagę do odważania złych i dobrych uczynków. Po prawej dwa diabły próbują przeważyć wagę na swoją stronę dorzucając kolejne grzechy na szalę. Lunetę poniżej wypełnia Madonna modląca się za zmarłych. Po lewej stronie mamy cztery grupy - grupę duchownych ze Świętymi Grzegorzem z Nazianzu i Św. Bazyli; grupę męczenników ze Świętymi Teodorem z Heraclei , grupę mnichów oraz grupę świętych kobiet. Natomiast po prawej stronie przedstawiono Lucyfera siedzącego na grzbiecie Lewiatana i trzymającego na kolanach dzieciątko reprezentujące Antychrysta oraz możnych tego świata strąconych do piekieł, a wśród nich Konstantyna V Copronimusa odpowiedzialnego za zwalczanie chrześcijan, heretyka Nestorio, Eudoksję, żonę cesarza Arcadiusa, która ścigałą Św. Jana Chryzostoma,.
No i wreszcie pas szósty przedstawiający na lewo od drzwi Raj a w nim od prawej do lewej  Św. Piotr, Św.. Michał, cherubin strzegący drzwi, dobry złodziej z krzyżem, modląca się Dziewica Maryja, Abraham trzymający na kolanach Zbawiciela oraz 12 wybranych zgodnie z Apokalipsą. Istnieje wątpliwość co do postaci na kolanach Abrahama - brak halo wokół głowy wskazuje na niezgodność z ikonografią Chrystusa i interpretatorzy skłaniają się do interpretacji tej postaci jako Łazarza. Natomiast po prawej mamy Piekło a w nim Lubieżnicy paleni przez płomienie, Obżartuchy gryzący własne ręce, Zawistnicy, których oczy wyjadają węże i Lenisi, których ciała rozczłonkowano.  



Wychodzimy z kościoła pod wrażeniem obejrzanych tam dzieł sztuki bizantyjsko-weneckiego mozaikarstwa. Obok w dawnych pałacach, których niewiele zachowało się na Torcello, obejrzeć można historyczne elementy dekoracyjne i rzeźby - pozostałości po świetności wyspy. Wśród kamiennych elementów jest kamienne siedzisko zwane "Tronem Attyli".  




Torcello było kiedyś nazywane ogrodem Wenecji. No, może bardziej warzywniakiem... Do dziś posiadający tu ziemię zajmują się głównie uprawą warzyw oraz winorośli. Winogrona właśnie dojrzewają...


Na Torcello i kilku innych wyspach zachowały się winorośla lokalnej odmiany Dorona di Venezia o nieomal białej skórce, zaadaptowane do lokalnych warunków - przede wszystkim wysokiego poziomu wody w glebie. Obecnie uprawą i produkcją wina zajmuje się głównie Venissa Estate położone na wyspie Mazzorbo, które wykorzystuje winogrona zebrane na wyspach Mazzorbo, Burano, oraz Torcello. Rosso Venissa osiąga w klasyfikacji win prestiżowego przewodnika Italian Veronelli ponad 90 punktów, a kolejne zaliczone zostały do 100 najlepszych win włoskich przez przewodnik Gatti Massobrio. Niestety produkcja jest bardzo ograniczona - rocznie powstaje około 3500 butelek win Venissa. 



Tak wyjątkowe wino wymaga też specjalnego "opakowania". No i musi być ono związane z Wenecją. Gianluca Bisol, który przywrócił do życia lokalną odmianę winorośli i poświęcił się przetworzeniu winogron na wino czuje weneckie klimaty - miłość do wina, złota i szkła - i te trzy elementy połączono w produkt - wina Venissa. Butelkę zaprojektował słynny producent szkła z Murano Giovanni Moretti. Etykietę zastąpiono płatkiem czystego złota, produkowanym przez ostatniego weneckiego rzemieślnika praktykującego tę zaimportowaną w XI w. z Bizancjum sztukę wywodzącego się z rodu Berta Battiloro. Płatek złota nakładany jest na butelkę ręcznie, a następnie wtapiany w szkło w piecu w zakładzie, który prowadzi Carlo Moretti w Murano. Każda butelka jest numerowana a numer zostaję wygrawerowany na niej ręcznie. I nie pytajcie o cenę butelki takiego wina na aukcji...
[Zdjęcie pobrane ze strony https://www.monicacesarato.com/blog/wp-content/uploads/2018/11/IMG_20181102_152251-1.jpg]


My oglądamy jedynie produkt surowy...





Czas opuścić Torcello bo czeka na nas kolejna wyspa - Murano...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz