piątek, 24 marca 2017

Indie Hampi - Badami

Rano zjadamy pyszne śniadanko, spory wybór dań induskich, europejskie w standardzie, niestety kawa fatalna……., podobno pyszne herbaty były, ale ja na śniadanie muszę mieć duuużżżo dobrej kawy,a tu buuuuu Dash 1. Pomimo wtopy z kawą hotel polecam Ok.
Szybkie wymeldowanko i wracamy do Hampi. Okazuje się, że rano są jeszcze gorsze korki niż poprzedniego dnia . Niestety musimy przejechać przez przejazd kolejowy, a tu pociąg za pociągiem…….Dash 1 Dash 2 Crazy 
Oj w takim korku to dawno nie stałam Diablo….., co ciekawe ja miałam pianę na ustach Hunter Dash 2, DZ kręcił się jak w ukropie Crazy, a nasz Piętaszek luz totalny ROFL. Szybka odkręcona, łokieć się wietrzy….., muza na maksa podkręcona Lol, gdybym ja wiedziała co on planuje Ireful 1 Vampire Hunter
Uf jakoś udało nam się dojechać na miejsce. Wszędzie już sporo zwiedzających. Na początek idziemy zobaczyć dwie położone blisko siebie świątynie Badaviling i Lakshmi Narashimpa. Musimy chwilkę poczekać bo właśnie podjechał autokar z wycieczką, a świątynie są bardzo malutkie. Nie chcemy się tak tłoczyć Biggrin



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz