niedziela, 8 września 2019

Amman

Budzimy się rano dzięki wyciu muezina z niedalekiego meczetu. Chwila zastanowienia: To gdzie my jesteśmy? Aha, jesteśmy w Jordanii, w Ammanie. No to na śniadanko a następnie w drogę...
Najpierw kilka ogólnych słów o Ammanie. To, że jest to stolica Królestwa Jordanii wiedzą wszyscy. Natomiast historia miasta znana jest niewielu, więc trochę ją przypomnę.
Początki Ammanu sięgają XIII w p.n.e. kiedy to założona została przez Ammonitów osada pod nazwą Rabbat Ammon i pod tą nazwą występuje w biblii jako miejsce oblegane i zdobyte przez Króla Dawida, który przy okazji nadal sobie tytuł "Król Ammonitów". W II w p.n.e. miejsce to zostało zdobyte przez władce Egiptu Ptolemeusza II Filadelfosa i na jego cześć przemianowano je na Filadelfię, pod którą to nazwą funkcjonowało za czasów rzymskich i bizantyjskich. Gdy osiedlili się tu Nabatejczycy i Ghassanidzi ponownie zmienili nazwę na Amman. Po zdobyciu miasta przez Arabów w 635 roku rozpoczął się jego krótkotrwały okres świetności, który trwał do czasu przeniesienia stolicy kalifatu z Damaszku do Bagdadu. Później miastem władali Turcy w ramach Imperium Otomańskiego, a z czasem zostało ono całkowicie opuszczone. Dopiero przybycie Czerkiesów około 1878 roku podjęto odbudowę miasta, a jego dynamiczny rozwój nastąpił gdy powstała tu stacja na drodze kolei z Damaszku do Medyny w 1903 roku. W 1921 roku Amman został stolicą Emiratu Transjordanii, a następnie w 1946 roku stolicą niepodległego Królestwa Jordanii. W tym momencie miasto miało jedynie około 40,000 mieszkańców. Ogromny i niekontrolowany przyrost ludności Jordanii, a w tym i Ammanu nastąpił w okresie wojny Palestyńsko-Izraelskiej, kiedy to do Jordanii przybyły setki tysięcy uchodźców, a na terenie kraju działały obozy szkoleniowe Armii Wyzwolenia Palestyny. Sielanka skończyła się jednak po próbie zamachu na Króla Husajna 1 września 1970. Wojska palestyńskie zostały zmuszone do wycofania się z Jordanii, a obozy uchodźców odseparowano odmawiając przebywającym w nich Palestyńczykom nawet prawa wyjścia poza tereny obozu. Obecnie władzę sprawuje tu syn Króla Husajna, Abdullah II jako władca Haszymidzkiego Królestwa Jordanii, a miasto liczy sobie około 4 milionów mieszkańców. No ale tyle historii teoretycznej. Ruszamy zwiedzać zabytki miasta...
Na pierwszy rzut idzie rzymski amfiteatr z II w n.e., w którym mogło na trybunach zasiąść około 6 tysięcy widzów... A przy nim położony jest niewielki odeon mogący pomieścić 500 widzów (zapewne był przeznaczony dla elity), który również powstał w tym samym okresie co teatr...






Teatr i odeon łączą się poprzez korytarze, w których mieści się niezbyt wielkie muzeum etnograficzne...



 Do odeonu przechodzi się przez teatr...















W korytarzach muzeum etnograficznego można zapoznać się ze strojami i ludowymi przedmiotami różnych grup etnicznych występujących w Jordanii...





Małemu szczególnie do gustu przypadł mundur jordańskiego Gwardzisty... Spotkamy takich na żywo podczas wizyty w Petrze...






Czas ruszać dalej. Po drodze do cytadeli mijamy bramę pałacu królewskiego...




Cytadela w Ammanie umiejscowiona jest na jednym z siedmiu wzgórz na których rozłożone było oryginalnie miasto noszącym arabską nazwę Jabal al-Qal'a. Na prawie płaskim szczycie życie toczyło się już od czasów neolitu na co wskazują odkryte przez archeologów artefakty jednakże obecnie zwiedzane zabytki to ruiny rzymskiej świątyni Herkulesa, ruiny pałacu Umajjadów, cysterna z tego samego okresu, bizantyjski kościół oraz pozostałości wieży obronnej z czasów Ajjubidów.

Zwiedzanie rozpoczynamy od pozostałości świątyni Herkulesa. Według inskrypcji, świątynię tę wzniesiono za czasów, gdy Geminius Marcianus był gubernatorem Prowincji Arabia czyli w latach 162-166 n.e. a więc za panowania w Rzymie Marka Aureliusza. W tym samym czasie wzniesiono też znajdujący się u stóp wzgórza amfiteatr, który odwiedziliśmy wcześniej. Świątynia nie była zbyt wielka bo mierzyła 30 na 24 m  i posiadała jeszcze zewnętrzne sanctum  o wymiarach 121 m na 72 m. Portyk składał się z sześciu wysokich na około 10 m kolumn. Ponieważ nie znaleziono pozostałości innych kolumn w tym miejscu, archeolodzy uważają, że świątynia nie została nigdy ukończona a zgromadzony w tym miejscu marmur został użyty na budowę bizantyjskiego kościoła. Ze świątynią związana była też wysoka na około 12 m rzeźba Herkulesa, która niestety do naszych czasów przetrwała tylko w dwóch fragmentach jako trzy palce i łokieć. Przyczyną jej zniszczenia były występujące tu co jakiś czas trzęsienia ziemi...








Po drodze do muzeum archeologicznego mieliśmy okazję kolejny raz spojrzeć na Amman z góry i kolejny raz miasto nie zrobiło na nas pozytywnego wrażenia. Wygląda jak budowane bez planu, bez jakiegokolwiek zastanowienia, dbałości o jego wygląd czy wygodę mieszkańców. Robi wrażenie kompletnego chaosu gdzie życie toczy się w typowo arabskim stylu...



Muzeum archeologiczne utworzone w 1951 roku podczas naszej wizyty przedstawiało się dość żałośnie. Niewielki ciasny budynek gdzie już około 30 osób tworzyło wielki ścisk stanowczo nie był godnym miejscem dla znajdujących się tu bezcennych skarbów. W związku z tym w 2005 roku narodził się pomysł budowy nowego Muzeum Jordanii. Projekt poparła Królowa Rania, kobieta niezwykła, bardzo wykształcona i wnosząca ogromny wkład w rozwój kraju i poprawę warunków życia jego mieszkańców. Budowę rozpoczęto w 2009 roku a w 2014 oddano w pobliżu rzymskiego teatru nowy obiekt oferujący 10,000 m kwadratowych powierzchni wystawowej i magazynowej. I dobrze bo prezentacja obiektów w starym muzeum pozostawiała wiele do życzenia...

Wejście do starego muzeum uświetniał fragment posągu Herkulesa - trzy palce z białego marmuru...



W muzeum znajdują się obiekty pochodzące z różnych miejsc w Jordanii, w tym z Petry i Jerycha. Poniżej postać Atargatas - Nabatejskiej bogini ogrodów i płodności znaleziona w 1936 roku...


Do najcenniejszych obiektów w muzeum należą obiekty pochodzące z wykopalisk Ain Ghazal zaledwie 2 km od lotniska w Ammanie. Osada 'Ain Ghazal (w tłumaczeniu "Źródło Gazeli") powstała w okresie środkowego neolitu jeszcze przed pojawieniem się ceramiki to jest z czasów około 10,300 lat temu. Osada powstała w okresie pierwszego osadnictwa, transformacji od typowych plemion nomadów do ludności osiadłej a jej mieszkańcy zajmowali się uprawą jęczmienia i pierwotnych odmian pszenicy, roślin strączkowych takich, jak groch, fasola czy soczewica oraz hodowlą udomowionych kóz i polowaniem na sarny, gazele, dziki oraz lisy czy zające. Na terenie wykopalisk wydobyto łącznie 195 figurek, w tym 40 przedstawiających ludzi oraz 155 przedstawiających zwierzęta. Ain Ghazal rozsławił zestaw posągów antropomorficznych znalezionych w wykopach przy obiektach o specjalnym charakterze, które mogły pełnić funkcję rytualną. Figurki te są wykonane z masy gipsowej nałożonej na zwinięty stelaż z gałązek. Figury te mają malowane ubrania, włosy, a w kilku przypadkach ozdobne tatuaże lub malowidła na ciele. Oczy figurek wykonane są z muszli z masą bitumiczną, zaznaczono źrenice i obrys oczu.W sumie odnaleziono 32 takie posążki - 15 przedstawia całe postacie, 15 to popiersia oraz 2 to fragmenty samych głów. Trzy z popiersia posiadają po dwie głowy. Figury z Ain Ghazal uważa się za najstarsze na świecie przedstawienia człowieka.




Kolejne wyjątkowe obiekty to tak zwane  Zwoje z Qumran (czasem zwane zwojami znad Morza Martwego czy rękopisami znad Morza Martwego). Jest to kolekcja dokumentów spisanych po hebrajsku, aramejsku i grecku, znalezionych w latach 1947–1956 w 11 grotach niedaleko ruin Kumran na Zachodnim Brzegu Jordanu. Łącznie znaleziono około 900 rękopisów wśród których 233 stanowią manuskrypty biblijne. Datowanie przy zastosowaniu metody węglowej umiejscowiło je na okres od III wieku p.n.e. po I wiek n.e. Teksty biblijne zawierają całe księgi lub ustępy ze Starego Testamentu. Bardziej zainteresowanych treścią tych rękopisów odsyłam do książki Rękopisy znad Morza Martwego w tłumaczeniu Piotra Muchowskiego
W Jordanii znajduje się obecnie około 25 fragmentów manuskryptów, choć Jordania toczy od lat spór z Izraelem i Palestyną o własność całej kolekcji twierdząc, że jest prawowitym właścicielem całości zaś Izrael zrabował część zbioru podczas Wojny Sześciodniowej... Spór trwa... Popatrzmy na jego przedmiot...






Jest też w zbiorach kilka ciekawych rzeźb jak choćby widoczny poniżej Dedal będący fragmentem grupy posągów


Ciekawe są ceramiczne trumny z otworem zamykanym pokrywką w kształcie ludzkiej twarzy...



Mamy też w pomniejszonej skali kopię sklepienia łaźni w Jerychu...


Te powleczone gipsową zaprawą czaszki przodków służyły kolejnym pokoleniom neolitycznych mieszkańców za obiekty kultu a pochodzą z Jerycha...



Przyznam, że zwiedzanie muzeum poprzez tłok i dość ciężkie powietrze poważnie nas osłabiło. Pora wyjść na powietrze i udać się na ruiny pałacu Umajjadów do jego jedynej zachowanej części - nakrytej kopułą bramy wejściowej... Pałac zbudowano w VIII w ale niestety nie oparł się trzęsieniom ziemi. A kopuła nad bramą jest drewnianą rekonstrukcją...












 A o tym jak w takim miejscu jak cytadela w Ammanie była woda świadczy to, że w litej skale wydrążono tu okrągły zbiornik - cysternę na deszczówkę...


 Na koniec ostatni rzut oka na Amman nad którym króluje ogromna jordańska flaga i czas ruszać w dalszą drogę bo liczba godzin dnia jest przecież ograniczona...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz