poniedziałek, 17 lipca 2023

Buenos Aires - katedra i dzielnica finansowa

Ostatni dzień wyjazdu to zazwyczaj trzy elementy nieodłącznie ze sobą powiązane - okazja na odwiedzenie miejsc, których nie zdążyliśmy odwiedzić wcześniej, ostatnie przed wyjazdem zakupy i wreszcie nostalgiczne pożegnanie z fajnym miejscem. Wszystkie te trzy elementy przewidzieliśmy na dzisiejszy dzień.

Zaczynamy od spaceru do centrum, gdzie wcześniej nie starczyło nam czasu na odwiedzenie papieskiej katedry. Ale najpierw idziemy wśród ciekawych budynków wzdłuż Paseo Colón. Te dwa bliźniacze budynki to obecnie Ministerio de Agricultura, Ganadería y Pesca czyli Ministerstwo Rolnictwa, Hodowli i Rybołówstwa. Budynki w stylu eklektycznym zaprojektowane zostały przez biura projektowe Kimbau y Cía oraz Andrés Vanelli e Hijos i zrealizowane w różnym czasie - pierwszy w 1919 r a bliźniak w 1931

Nieco dalej znajduje się Plazoleta Eva Perón - zielona wyspa rozdzielająca przeciwne pasy ruchu Paseo Colón. W jej centrum zobaczyć można pomnik Canto al Trabajo - Piosenka do pracy albo Śpiewam do pracy. Dzieło to stworzył Rogelio Yrurtia (1879-1950) Pomnik ten artysta wykonał Paryżu w 1907 roku. Składa się on z 14 odlanych z brązu postaci ciągnących ogromny kamień. Pomnik symbolizuje ciężką pracę konieczną dla osiągnięcia postępu. Pięć postaci z przodu symbolizuje rodzinę. Inna interpretacja mówi, że praca wykonywana razem jest zawsze lżejsza. Pomnik sprowadzony do Argentyny stanął najpierw w 1927 roku na Plaza Dorrego de San Telmo. Na obecne miejsce trafił 10 lat później.

Jeszcze kilka minut spaceru i jesteśmy na Plaza de Mayo, któremu poświęciliśmy sporo uwagi pierwszego dnia naszego pobytu w Argentynie. I tak samo jak wtedy pogodę mamy piękną a w słońcu na tle błękitu nieba Pirámida de Mayo prezentuje się fantastycznie... 

Podczas naszej pierwszej wizyty tutaj zabrakło nam czasu by odwiedzić katedrę Buenos Aires, kościół papieża Franciszka, więc dzisiaj mamy okazję to nadrobić.

Wybór miejsca na kościół katedralny nastąpił w akcie erekcyjnym miasta założonego 11 czerwca 1580 r. przez przybyłego z Asunción Juana de Garay. Pierwszy powstały tu kościół istniał do 1605 r. kiedy to namiestnik Hernandarias nakazał jego zburzenie jako budowli nielicującej z godnością miejsca i funkcji. W jego miejsce wzniesiono z drewna nowy kościół, który już w 1616 r. był ruiną. Gdy zawalił się w 1619 r. ponownie wzniesiono drewnianą katedrę, jeszcze mniejszą i mniej okazałą. Po utworzeniu przez papieża Pawła V diecezji Buenos Aires 30 marca 1620 r. okazało się, że katedry praktycznie nie ma. I już w 1621 r zaczęło się mówić o budowie nowego, solidniejszego obiektu. Kolejny, tym razem trójnawowy obiekt z wieżą ukończono w 1671 r. Wykonano go tak solidnie i z tak doskonałych materiałów, że już siedem lat później zawalił się drewniany strop niszcząc ołtarz a następnie runęła wieża...

W międzyczasie kilka słów do zdjęcia poniżej. Otóż po prawej stronie kolumnowego portyku znajduje się symboliczna lampa, w której płonie wieczny ogień. Umieszczono ją tutaj 17 sierpnia 1947 r. a napis poniżej w wolnym tłumaczeniu głosi: „Tutaj spoczywają szczątki kapitana generalnego Don José de San Martín i Nieznanego Żołnierza Niepodległości. Oddajcie im cześć!

I tak po kolei - odbudowywano, zaniedbywano, remontowano i znowu się zawalało - powstałą trzecia, czwarta i piąta katedra Buenos Aires. Piąta katedra nie była ostatnią, ponieważ o godzinie 21:00 23 maja 1752 roku zawaliła się jej część, a między szóstą a dziesiątą rano następnego dnia zawaliły się, zgodnie z raportem gubernatora José de Andonaegui; „trzy sklepienia tych samych naw”. Z katedry pozostał portyk i wieże... W 1753 r. projekt całkowicie nowej katedry, jednak przy zachowaniu elementów pozostałych z poprzedniej budowli opracował architekt Antonio Masella, Włoch pochodzący z Sabaudii. Inauguracja nowej katedry nastąpiła 25 marca 1791 roku, trzydzieści osiem lat po rozpoczęciu budowy. Katedra została konsekrowana w 1804 r. Jednak nie był to koniec zmian. Wieże i portyk nijak nie pasowały do nowego obiektu i jego otoczenia. W konsekwencji przystąpiono do przebudowy frontu. Prace nad frontonem rozpoczęły się w 1822 r. według projektu Francuza, Próspero Catelina, który zainspirował się frontem Palais Bourbon. W tym przedsięwzięciu asystował mu kolejny Francuz Pierre Benoit. Ostatecznie fasada ukończona została w 1863 r. gdy nad portykiem złożonym z dwunastu kolumn w stylu korynckim pojawił się tympanon wykonany przez francuskiego rzeźbiarza Josepha Dubourdieu przedstawiający spotkanie Józefa i jego braci co symbolizuje spotkanie Argentyńczyków po bitwie pod Pavón w 1861 r.

Na frontowej ścianie portyku znajduje się symbol papieskiej tiary i kluczy piotrowych wskazując, że katedra była kościołem papieskim. Przez 15 lat, od 28 lutego 1998 do 13 marca 2013, Jorge Mario Bergoglio sprawował tu funkcję Arcybiskupa Buenos Aires zanim został papieżem jako Franciszek. W katedrze jest niewielkie muzeum prezentujące przedmioty osobiste i liturgiczne, których używał przez 15 lat swojej posługi duszpasterskiej. 


Po wejściu do wnętrza w oczy rzucają się dwie rzeczy - wielkość katedry oraz różnorodność reprezentowanych w niej stylów. Katedra jest budowlą pięcionawową z dodatkowym szeregiem kaplic po lewej stronie. Długość nawy głównej to blisko 100 m. Posadzka o powierzchni około 3000 m2 wykonana została w 1907 r w formie weneckiej mozaiki zaprojektowanej przez Włocha Carlo Morra.


Capilla de Nuestra Senora de La Paz - Kaplica Matki Boskiej Królowej Pokoju z pięknie odzianą figurką Matki Boskiej...



Po prawej stronie znajduje się kaplica, przed którą przez cały czas stoi honorowa warta. Pełnią ją żołnierze Regimiento de Granaderos.



Jest to Mauzoleum Generała San Martín a jednocześnie Grób Nieznanego Żołnierza. José Francisco de San Martín y Matorras powszechnie José de San Martín urodził się  25 lutego 1778 r. w Yapeyú, Wicekrólestwo Río de la Plata. Gdy miał 6 lat rodzina przeprowadziła się do Hiszpanii. Tutaj zdobył wykształcenie i doświadczenie wojskowe, między innymi w wojnie Hiszpanii przeciwko armii napoleońskiej. W wieku 34 lat został już podpułkownikiem. W 1812 r. powrócił do Argentyny i poświęcił się sprawie walki o wolność hiszpańskich kolonii w Ameryce południowej. Dowodził kolejno Pułkiem Grenadierów Konnych, Armią Północy, której dowództwo przejął od Generała Belgrano, Armią Andów, Armią Chile, Armią Wyzwolenia Peru aż doszedł do stanowiska Protektora Peru. Został bohaterem Argentyny, Chile i Peru. Pod koniec 1822 r. wrócił do Argentyny "z zaledwie stu dwudziestoma uncjami złota, sztandarem Francisco Pizarro wyhaftowanym przez Juana La Loca i dzwonkiem, którym inkwizycja z Limy zwoływała sądy. Wewnętrzne konflikty polityczne zmusiły go do opuszczenia Argentyny i 10 lutego 1824 r przybył wraz z córką do Le Havre. Miał 45 lat i był generalissimusem Peru, kapitanem generalnym Republiki Chile i generałem Zjednoczonych Prowincji Río de la Plata. Na początku 1829 pojechał jeszcze raz do Ameryki Południowej, ale po kilku miesiącach powrócił do Europy. Zmarł w wieku 72 lat, o trzeciej po południu 17 sierpnia 1850 roku w towarzystwie córki, zięcia i wnuków w wynajętym pokoju w nadmorskim miasteczku Boulogne-sur-Mer.


Ciało generała zostało złożone w kaplicy w krypcie bazyliki Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia w Boulogne-sur-Mer i przeniesione w 1861 roku do grobowca rodziny González Balcarce, znajdującego się na cmentarzu Brunoy. Próby repatriacji szczątków do Argentyny uniemożliwiała jego córka. Repatriacja szczątków José de San Martín miała miejsce 28 maja 1880 r. Legenda głosi, że kościół katolicki sprzeciwiłby się złożeniu jego szczątków w katedrze w Buenos Aires, biorąc pod uwagę jego status masona, który pociągał za sobą ekskomunikę. Jednak to władze miasta Buenos Aires zmusiły kościół do przyjęcia szczątków bohatera. Napis złotymi literami u podstawy pomnika w jego mauzoleum przetłumaczyć można jako: „Triumfował w San Lorenzo, potwierdził niepodległość Argentyny, przekroczył Andy, zaniósł swoją emancypacyjną flagę do Chile, Peru i Ekwadoru”.


Mauzoleum zaprojektował francuski rzeźbiarz Albert-Ernest Carrier-Belleuse. Wykonano je z różnokolorowego marmuru. Centralnym elementem jest postument na którym spoczywa wykonany z czarnego marmuru sarkofag Generała nakryty flagą Argentyny. Otaczają go trzy kobiece postacie symbolizujące kraje, których jest bohaterem - z frontu Argentyna, z lewej Chile i z prawej Peru.





Na ścianie za sarkofagiem znajduje się tablica biograficzna Generała.



W niszach umieszczono kandelabry oświetlające mauzoleum, pod którymi wpisano nazwy najważniejszych bitew, w których Generał uczestniczył.


Mauzoleum nakryte jest kopułą, w której centralna latarnia zawiera symbol Argentyny - Słońce o twarzy kobiety.



Obok Generała San Martin w mauzoleum spoczywają jego dwaj przyjaciele - Generałowie Juan Gregorio de las Heras oraz Tomás Guido. Ten pierwszy zasłużył się w Wojnie o Niepodległość w Argentynie i Chile a w momencie śmierci w Santiago de Chile w 1866 r. w wieku 85 lat był Generałem Inspektorem Armii Chile. Ten drugi również zasłużył się w Wojnie o Niepodległość w Argentynie i Chile, pełnił funkcję Ministra Wojny i Ministra Spraw Zagranicznych Argentyny. Zmarł w Buenos Aires 14 grudnia 1866 r.



Ostatnim bardzo ważnym elementem w Mauzoleum jest niewielki sarkofag na którego wieku przedstawiono symbolicznie Wieczny Płomień. Sarkofag ten mieści szczątki Nieznanego Żołnierza Niepodległości.


Opuszczamy mauzoleum i poznajemy dalej katedrę Buenos Aires. Godna uwagi jest figura Nuestra Senora de Buenos Aires czyli Matki Boskiej Buenos Aires.



W kaplicy Świętego Marcina z Tours znajduje się marmurowe dzieło rzeźbiarza Victora de Pol - epitafium arcybiskupa Leóna Federico Aneirosa. To postać wielowymiarowa. Doktor prawa kanonicznego, doktor teologii, rektor uniwersytetu katolickiego, polityk, deputowany do parlamentu i arcybiskup Buenos Aires. Jego zatwardziały katolicyzm doprowadził do otwartego konfliktu z władzą prezydenta Julio Argentino Roca, któremu udało się dokonać sekularyzacji państwa argentyńskiego przez wprowadzenie powszechnego i świeckiego prawa oświatowego, rejestracji stanu cywilnego, ślubów cywilnych oraz zwierzchnictwa rządu krajowego nad Kościołem. Poprawy stosunków państwo - kościół nie dożył. Zmarł w Buenos Aires 3 września 1894 roku. 


W katedrze jest kilkanaście ołtarzy w różnym stylu i niestety nie wszystkie udało mi się zidentyfikować.


Z kolei ten ołtarz poświęcony jest Świętemu Piotrowi.


Ołtarz główny przedstawiający Matkę Boską a pod szczytowym baldachimem Trójcę Świętą pochodzi z 1785 r. Wykonany został z drewna złoconego w stylu rococo a jego autorem jest hiszpański rzeźbiarz Isidro Lorea..






W części chórowej prezbiterium po obu stronach znajdują się drewniane stalle.


Oryginalnie ściany katedry nie były zdobione malowidłami. Jedyny wystrój stanowiły ołtarze. Jednakże pod koniec XIX w. ściany i sklepienia ozdobione zostały freskami przedstawiającymi sceny biblijne, których autorem był włoski malarz Paolo Parisi. Niestety wilgotny klimat mocno zaszkodził freskom i dzisiaj zobaczyć można tylko część z nich - te, które możliwe były do renowacji.  





Podczas zwiedzania katedry ołtarz główny można obejść dookoła. Wtedy zobaczymy umieszczoną w jego tylnej części kaplicę z monstrancją (bez sakramentu) i niewielką marmurową chrzcielnicę. Warto też zwrócić uwagę na ciekawą dekorację tej strony ołtarza. 





Katedra posiada dwie ambony w stylu rokokowo-neoklasycznym. Wykonał je w latach 1789–1790 hiszpański rzeźbiarz Juan Antonio Gaspar Hernández.




Skoro jest Matka Boska Buenos Aires to musi też być Santo Cristo de los Buenos Aires czyli Święty Chrystus Buenos Aires. Jest to najstarszy element wystroju katedry wrzeźbiony przez portugalskiego rzeźbiarza  Manuela do Coyto w 1671 r. i według tradycji ma cudowne moce, gdyż w XVIII w. ochronił Buenos Aires przed powodzią.


Kolejną kaplicę wypełnia ołtarz Nuestra Senora de los Dolores - Matki Boskiej Bolesnej.



W kaplicy Świętej Teresy z Avili znajduje się urocza figurka Nino Jesus de Praga czyli Praskie Dzieciątko Jezus.


Katedra posiada też instrumenty muzyczne. Główny instrument to pochodzące z 1871 r. organy wykonane przez niemiecką firmę Walcker, których główna część mieści się nad wejściem do katedry.  Organy te składają się z prospektu, w którym rozmieszczono ponad 3500 piszczałek. Organy te uważa się za jedne z najlepszych zbudowanych przez firmę Walcker.



Są tu też małe organy "codzienne" ale o nich brak informacji.


A że zbliżają się święta to w katedrze zmontowana została już szopka...


Przed wyjściem z katedry, po lewej stronie znajduje się ławeczka... Jest to rzeźba zatytułowana "Cristo de los Pobres" co tłumaczone jest jako „Jezus Bezdomny” czyli „Chrystus Ubogich”. Rzeźba ta jest darem dla katedry Argentyńskiego Stowarzyszenia Zakonu Maltańskiego. Twórcą tej rzeźby jest kanadyjski artysta Timothy Schmaltz. Rzeźba przedstawia postać bezdomnego bez twarzy, całkowicie opatulonego, chroniącego się przed zimnem. Skąd więc wiadomo, że ta postać to Jezus. Należy spojrzeć na stopy - tam dostrzega się rany po gwoździach, którymi był przytwierdzony do krzyża.
Ta rzeźba ma obszerną historię. Oryginał znajduje się w Regis College, kolegium jezuickim w Toronto w Kanadzie. Jej pomniejszoną wersję przedstawiono papieżowi Franciszkowi podczas audiencji generalnej w listopadzie 2013 r. W 2016 roku ta sama naturalnej wielkości rzeźba została umieszczona przed Apostolskim Biurem Dobroczynności. Z okazji inauguracji Światowego Dnia Ubogich w 2017 roku papież Franciszek rozesłał do różnych krajów 12 naturalnej wielkości kopii rzeźby. Według stanu na koniec 2019 r. kopie tej rzeźby znajdują się w około 100 różnych lokalizacjach, w tym we Włoszech, Australii, Kanadzie, Belgii, Anglii, Irlandii, Korei, Hiszpanii, Afryce Południowej, Stanach Zjednoczonych i Brazylii, na Filipinach, w Izraelu i Zjednoczonym Królestwie. Liczba montowanych odlewów z każdym rokiem wzrasta. Ale polskiego odlewu jeszcze nie doczekaliśmy się, i zapewne długo nie doczekamy bo koszt to za sam odlew to 22 000 dolarów 



Opuszczamy katedrę przez pięknie oprawione wrota...


Jeszcze z Avenida. Presidente Roque Sáenz Peña spojrzenie wstecz pozwala dostrzec pokrytą glazurowanymi płytkami kopułę katedry. 


Po jednej stronie mamy Pałac Rządu Autonomicznego Miasta Buenos Aires...


... w oddali budynek dawnego ratusza czyli cabildo...


... a daleko przed nami Obelisk. 


Skręcamy w ulicę San Martin bo zaintrygowała nas widoczna w głębi dziwaczna kopuła...


Kilkadziesiąt metrów dalej widzimy, że na ulicy wyraźnie coś się dzieje. Sporo ludzi, transparenty,  plakaty, grill na ulicy i stanowisko gdzie rozdają kanapki z kiełbaską...


Okazuje się, że jesteśmy przed centralą najstarszego banku w Argentynie - Banco de la Provincia de Buenos Aires. Pierwszego banku w Argentynie i Ameryce Łacińskiej, powołanego do życia 6 września 1822 r. Dzisiaj Banco de la Provincia de Buenos Aires jest drugą instytucją bankową w kraju i posiada ponad 400 punktów obsługi oraz 10 500 pracowników. Ale wygląda na to, że nie wszyscy zachwycają się jego polityką i funkcjonowaniem...




Kilkadziesiąt metrów dalej dochodzimy do budynku Galería Güemes. Znajduje się ona w dzielnicy Monserrat, przy ulicy Florida, która w początku XX w. była główną aleją handlową Buenos Aires. Ruchliwą na tyle, że już wtedy przez 10 godzin dziennie była zamknięta dla ruchu kołowego. I tam powstał pomysł wzniesienia wieżowca z galerią handlową, biurami i luksusowymi mieszkaniami, który byłby najwyższym budynkiem stolicy Argentyny. 


Rozpisano konkurs na projekt, który wygrał włoski architekt Francesco Gianotti. Zaproponował on obiekt  wysoki na 80 metrów w centralnej części, nie licząc wieży, z którą sięga 87 metrów. Budowę zainaugurowano 10 marca 1913 roku a gotowy obiekt wykonany ze zbrojonego oddano do użytku po 32 miesiącach, 15 grudnia 1915 r. Budynek pod nazwą Galeria General Güemes, na cześć przywódcy północnej Argentyny Martina Miguela de Guemesa,  mieścił między innymi 350 biur, 70 luksusowych apartamentów, dwie restauracje (jedna na 14 piętrze), teatr tańca w piwnicy, cukiernie, bary, salony fryzjerskie, kantor wymiany walut itp. 


Znaczna część elementów wystroju wykonana została we Włoszech i podróż do Argentyny odbywała statkiem. Podróż ta miała miejsce w trakcie toczącej się I Wojny Światowej i włoski statek handlowy wiozący dekoracyjne marmury galerii został po drodze zatopiony przez niemiecką łódź podwodną. Nawet to zdarzenie nie opóźniło prac i obiekt mógł działać już przed świętami Bożego Narodzenia...





Dojazd na piętra zapewniało czternaście nowoczesnych wind wznoszących się z zawrotną jak na tamte czasy prędkością dwóch i pół metra na sekundę. 





Na wyposażenie obiektu Gianotti przywiózł z mediolańskiej fabryki, której właścicielem był jego brat, między innymi pilastry z marmuru Boticcino i 36 witraży ze złotą stolarką z brązu, fronty i kabiny wind, oprawy oświetleniowe i żelazne kopuły sal. 


Niewątpliwą atrakcją jest znajdujący się na piętrze 14, 87 m nad poziomem ulicy Mirador Galería Güemes taras, oferujący panoramiczny widok na miasto. Widoki podziwiać można od poniedziałku do piątku w godzinach  9:00 - 12:00 oraz 15:00 - 17:30 wnosząc opłatę w wysokości 20 ARS.
 

Inną  atrakcją godną odwiedzenia w Galeríi Güemes jest piękny Astor Piazzolla Theatre, jedno z najznakomitszych miejsc, w których w Buenos Aires można obejrzeć pokazy tanga (jednak atrakcja ta jest dość kosztowna gdyż cena z kolacją zaczyna się od około USD 100). Impreza trwa od 20:00 do 23:30. Teatr ten co wieczór oferuje jednocześnie dwa przedstawienia w swoich dwóch salach mieszczących około 300 widzów. Jeden inspirowany twórczością Astora Piazzolli - kompozytora tanga argentyńskiego, wirtuoza bandoneonu (ręczy akordeon typu concertina) i tanguero (miłośnik i z zasady tancerz tanga), a drugi Carlosa Gardela - śpiewaka francuskiego pochodzenia, wykonawcy pieśni z gatunku tanga. Każdy pokaz trwają 90 minut z muzyką na żywo, dwoma piosenkarzami na scenie i trzema parami tanecznymi, któremu towarzyszy trójdaniowa kolacja i darmowe drinki. No cóż, może następnym razem...


 





Sklep Cuesta Blanca to jeden z tych bardziej luksusowych, któremu Mały Zając nie mógł się oprzeć. Cuesta Blanca to mark odzieży damskiej stworzona Buenos Aires prawie 30 lat temu. I fakt, mają co pokazać. Jest tu jakoś tak trochę luksusowo, mimo, że firma twierdzi, że tworzy stroje "demokratyczne" na każdą kieszeń...








Opuszczamy Galerię i idziemy ulicą Florida przez centrum podziwiając osiągnięcia miejscowej architektury z przełomu wieków XIX i XX.

 





Ulica jest handlowa więc podczas gdy Duży ogląda architekturę Mały podziwia świąteczną ofertę tutejszych sklepów. I jakoś tak dziwnie - Boże Narodzenie w środku lata...









Pod adresem Florida 343 mieści się Galeria Mitre - Falabella centrum handlowe i kolejny intrygujący wyglądem budynek. Wyglądałby znacznie lepiej bez tego zielonego neonu obecnego użytkownika, chilijskiej sieci handlowej...


Jest to budynek o najbardziej dekoracyjnej fasadzie w Buenos Aires. Został zaprojektowany przez architekta Estanislao Pirovano, który przy dekorowaniu fasady odwołał się do barokowych dekoracji misji jezuickich z XVI w. Obiekt powstał w 1930 r. jako siedziba jednej z największych argentyńskich gazet La Nación.



NH Collection Buenos Aires Jousten to jeden z lepszych i bardziej reprezentacyjnych hoteli w mieście. Budynek powstał w 1926 r. Budynek wzniesiony został dla Księżnej Faucigny-Lucinge, a jego fronton to replika frontu jej chateau we Francji. Warto wspomnieć kilka słów o Księżnej, ponieważ była to osoba nietuzinkowa. Urodzona jako Baronowa Marie Liliane Matilda d'Erlanger wyszła za mąż za Księcia Jean-Louis de Faucigny-Lucinge, potomka króla Francji Ludwika IX. Popularnie znana była pod przezwiskiem "Baba". Razem z  Paulą Gellibrand tworzyły duet ulubionych modelek fotografa mody Cecila Beatona. Żyła w świecie mody i modę kreowała - uważana była za ikonę mody lat 1920. 



Jak widać na zdjęciu, ulica biegnie tu dość stromo w dół, co oznacza, że za chwilę znajdziemy się w okolicach Puerto Madero. Ale o tym w kolejnym wpisie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz