piątek, 30 sierpnia 2024

Pałac Królewski w Mandalaj

Mandalaj to miasto ważne, dziwne, ale i nieco straszne. Tak jak inne stolice księstw i królestw funkcjonujących historycznie na terenie obecnego Myanmar tak i Mandalaj założone zostało z kaprysu Króla Mindona i to dopiero w 1857 r. Można więc powiedzieć, że jest to miasto nowe, chociaż powstało nieopodal starszych obiektów. Ale o pomnikach historii oraz dziejach miasta nieco dalej, gdyż zanim dojechaliśmy do pierwszego z nich potwierdziły się zasłyszane przez nas opowieści o Mandalaj.

Otóż miasto Mandalaj i jego przedmieścia przedstawiane są jako "stolica birmańskiej biedy". Czy jest aż tak źle? Chyba nawet gorzej. Podczas wczorajszego spaceru w okolicach hotelu nie miałem ze sobą aparatu, więc mogę jedynie napisać krótko o wrażeniach podczas niego doznanych. Da się je przedstawić krótko - bieda, smród, bród i życie na przeżycie. Dziś, zanim dotarliśmy do pałacu królewskiego oddalonego od hotelu o zaledwie 3 km te pierwsze wrażania zostały jedynie spotęgowane.


Nad brzegiem Irawadi setki ludzi żyją, a raczej koczują całymi rodzinami z mnóstwem dzieci, pod rozłożonymi na kołkach plandekami. Bez wody, bez toalety, bez prądu... 


Praca? O niej większość mieszkańców przedmieść może jedynie pomarzyć. Do Mandalaj w drugiej połowie XX w. napłynęło około pół miliona nielegalnych imigrantów z Chin, głównie prowincji  Yunnan i  Sichuan, co spowodowało, że ludność miasta powiększyła się dwukrotnie przekraczając 1 milion z czego rdzenni Birmańczycy stanowią już niecałe 50%. Język chiński stał się drugim najważniejszym językiem w mieście a, że Chińczycy przede wszystkim popierają swoich to w rozwijającym się gospodarczo chińskim sektorze ekonomii dla Birmańczyków miejsca nie ma. Chińska dominacja wypchnęła też Birmańczyków na obrzeża miasta pozbawione sieci wodociągowej i kanalizacyjnej.


Mandalay posiada historyczne centrum i nowoczesne centrum gdzie jest światowo. Ale nie dla wszystkich. Bieda nie ma tam wstępu. A bieda musi się czymś poruszać. Oczywiście najwięcej jest skuterków i motocykli oraz rowerów. I ze względu na koszty, znaczna część pojazdów pochodzi z nielegalnego importu i nie posiada nie tylko ubezpieczenia ale nawet nie jest zarejestrowana...





Mandalaj jest ekonomicznie oparte na dwóch filarach. Pierwszy to obsługa handlu z Chinami i Indiami. Drugi to "przemysły tradycyjne" jak pięknie określają to materiały o tym mieście. Co to są te przemysły tradycyjne? Na czoło wysuwają się browarnictwo (tu produkuje się najbardziej znane w Myanmar piwo  marki, a jakże, "MYANMAR") i gorzelnictwo. W świecie gdzie królują zapalniczki Mandalaj jest jednym z liderów w produkcji ... zapałek. Reszta to bardziej manufaktury niż przemysł - tkalnie jedwabiu, wyrób dywanów, cięcie i obróbka jadeitu, rzeźbiarstwo w kamieniu i drewnie, produkcja marmurowych i brązowych figur i figurek Buddy, produkcja świątynnych dekoracji i wreszcie wytwarzanie tradycyjną metodą złotego liścia do pozłoty figur i elementów świątyń. 



A w międzyczasie dojechaliśmy pod teren cytadeli, wewnątrz której mieści się pałac ostatnich dwóch królów Birmy.


Trzeba przyznać, że Król Mindon miał wizję, rozmach i kasę (tego ostatniego brakowało jedynie jego podwładnym). Zaplanował obiekt o imponujących rozmiarach. Na nową rezydencję zaplanował tern u podnóża Wzgórza Mandalaj o boku 2 km, czyli razem 4 km dwóch powierzchni. Teren przyszłego pałacu otoczono zewnętrzną fosą oddaloną od murów o 18 m szeroką na 64 m i głęboką na 4.5 m. Nad fosą przerzucono pięć drewnianych mostów. Cztery z nich prowadziły odpowiednio do czterech bram centralnych natomiast piąty prowadził do bramy południowozachodniej i był używany przy okazjach niemiłych, jak wywożenie z terenu cytadeli zwłok.  


Po wewnętrznej stronie fosy postawiono mury obronne. Każdy z 4 boków tego muru ma 2 km długości. Ceglany mur wysoki na 8.23 m wraz z blankami jest potężny. U podstawy ma 3 m grubości a na szczycie już "jedynie" 1.47 m. Za blankami od strony wewnętrznej przebiega brukowany cegłą podest szeroki na 1.83 m oplatający cały teren pałacu. A dla dodatkowego wzmocnienia muru, po stronie wewnętrznej oparto go na ziemnym wale ułatwiającym dostęp do tego podestu...


W każdym z odcinków muru obronnego umieszczono po 3 bramy co daje łącznie 12 bram reprezentujących znaki zodiaku. Rozmieszczono je dokładnie co 508 m. Każda z bram ma 4.8 m szerokości i dodatkowo zabezpieczona jest ceglanym pół-bastionem. Nad każdą bramą nadbudowany jest pyatthat czyli wielopoziomowy pawilon, który nad bramami środkowymi przeznaczonymi dla króla i rodziny ma po siedem pięter a nad pozostałymi tylko po pięć. 
To jednak nadal nie wszystko. Poza bramami w murach obronnych rozmieszczono po 13 bastionów, a że bastiony narożne są ze sobą połączone uzyskano ich łącznie 48 nakrytych pawilonami pyatthat ze złoconymi szczytami rozmieszczonymi w odległości co 169 m. Zaiste konstrukcja obronna o imponujących rozmiarach... 


Pośród bram głównych najważniejsza była brama brama wschodnia - Oo Teik - prowadząca wprost do Wielkiej Sali Audiencyjnej i Lwiego Tronu (jedynie nieco ponad kilometr dalej...).. I właśnie przed tą bramę dojechaliśmy naszym transportem. Ale zanim przez bramę przejdziemy czeka nas jeszcze pewna drobna, acz upierdliwa procedura...


Między Mostem Wschodnim a Bramą Wschodnią jest niewielki parking i oczywiście kasa biletowa. Ale jest też jeszcze coś - niewielkie biureczko, za którym siedzi sobie uśmiechnięty wojskowy. I to tutaj załatwia się wstęp na teren cytadeli. Powód? Cały teren z wyłączeniem drogi dojściowej oraz samego pałacu jest terenem wojskowym. U wojskowego posterunkowego trzeba się zarejestrować i ... ZOSTAWIĆ PASZPORT. Pamiętajcie, jeżeli będziecie chcieli pałac królewski w Mandalaj zwiedzić nie zapomnijcie zabrać ze sobą z hotelu paszportu bo bez niego ze zwiedzania nici...


Warto spojrzeć na plan za plecami strażnika... Chwila miłej rozmowy, kilka słów na temat planu na ścianie i możemy udać się do naszego celu...


I kolejna uwaga. Na teren cytadeli nie mogą wjeżdżać ani taksówki, ani trójkołowce ani też motocykle. Natomiast za bramą czekają na turystów motocykle (zapewne rodzin wojskowych) a ich kierowcy oferują podwózkę pod wejście do samego pałacu. My decydujemy się na spacer - jakieś 1700 - 1800 m. Po drodze mijamy powstałe w czasach okupacji brytyjskiej budynki koszarowe. Widać, że w tej części mieszkają zawodowi wraz z rodzinami i o wojskowym porządku w naszym rozumieniu tego pojęcia należy zapomnieć...


Coś nam się też widzi, że chyba niższa szarża na nadmiar gotówki nie narzeka gdyż każdy wolny kawałek terenu, w tym coś, co z założenia miało być trawnikiem, wzdłuż głównej ulicy, zamienione zostało na ogródki warzywne...




Idąc w kierunku wejścia do pałacu mijamy dwa historyczne obiekty. Pierwszym z nich jest Wieża Zegarowa albo inaczej Bahozin po prawej stronie ulicy. Wieża ta miała szczególne znaczenie dla odmierzania czasu w Mandalaj. Druga połowa XIX w. to czasy gdy posiadanie zegarka było luksusem dla bogatych - biedni, w tym również niższej szarży wojskowi, musieli zadowolić się publicznym odmierzaniem czasu. W tej wieży znajdował się zegar wodny odmierzający godziny (nikt nie bawił się w minuty czy sekundy). Czas oznajmiano mieszkańcom miasta z platformy, na której znajdował się solidny gong i bęben. Gong miał większe znaczenie dla cywilów, gdyż uderzano w niego co godzinę. Natomiast bęben był istotny dla żołnierzy. Doba podzielona była na trzygodzinne służby - po 4 w nocy oraz w dzień i bęben odzywał się na zakończenie każdej zmiany, czyli co 3 godziny...  


Natomiast po lewej stronie ulicy, prawie na vis-a-vis wieży zegarowej znajduje się biała budowla ze złoconym szczytem. Określana jest nazwą Wieża Relikwii, Wieżą Relikwii Zęba albo też Swedawzin. Relikwii w tym obiekcie nie ma, ale od XVI w. istniała tradycja, że w każdym królewskim pałacu miejsce dla relikwii być powinno. 



A przed nami już jest - główne wejście do królewskiego pałacu i Wielka Sala Audiencyjna. I jakieś to wszystko bardzo "nowe"...


Historia pałacu wyjaśnia wszystko. Zacznijmy od tego, że na początku XIX w. królewski pałac znajdował się w Amarapura (druga, lokalna nazwa to Amayabuya). Czasy były dla Birmy bardzo niespokojne ze względu na konflikt z Imperium Brytyjskim, które na tych terenach praktycznie broniło interesów Kompanii Wschodnioindyjskiej (East India Company). Konflikt doprowadził najpierw do Pierwszej Wojny Brytyjsko-Birmańskiej w latach 1824 - 1826 zakończonej Traktatem z Yandabo na mocy którego Birma utraciła terytoria Assam, Manipur, Rakhine (Arakan) oraz wybrzeże Tanintharyi (Tenasserim). Dodatkowo Birma musiała wypłacić Brytyjczykom w czterech ratach kwotę miliona funtów szterlingów jako odszkodowanie, co dla władców Birmy było potężnym ciosem finansowym. Wtedy królem Birmy był jeszcze Pagan Min....
Traktat z Yandabo nie zakończył brytyjsko-birmańskich konfliktów i Brytyjczycy sprowokowali wybuch Drugiej Wojny Birmańskiej, która trwała od 5 kwietnia 1852 do 20 stycznia 1853 r. W jej wyniku Król Pagan Min został odsunięty od władzy i 18 lutego 1853 zastąpił go Mindon Min. Dodatkowo, w wyniku tej wojny Birma utraciła Prowincję Pegu (Bago). Ta wojna nie doczekała się żadnego oficjalnego zakończenia gdyż nigdy nie został podpisany żaden traktat pokojowy...   A taka sytuacja nieuchronnie zwiastowała kolejną wojnę 


Po objęciu władzy król Mindon zdecydował się wygospodarować w pobliżu Wzgórza Mandalaj działkę o powierzchni około 4 km kwadratowych na budowę nowego królewskiego pałacu, który miał być dla władców Birmy "Wielkim Złotym Pałacem Królewskim". Budowa rozpoczęła się w lutym 1857 od budowy murów obronnych. Do budowy kompleksu pałacowego przystąpiono w czerwcu tegoż roku. Okazało się jednak, że królewska kasa nie była w stanie udźwignąć kosztów związanych z wielkim planem i w konsekwencji zdecydowano się na rozbiórkę starego pałacu w Amarapura, przewiezienie odzyskanych elementów na słoniach i ich ponowne zmontowanie w Mandalaj. Budowę pałacu oficjalnie zakończono w poniedziałek, 23 maja 1859 r.   


 Król Mindon nie cieszył się zbyt długo swoim pałacem. W 1866 r jego synowie, książęta Myingun i Myingundaing próbowali dokonać pałacowego przewrotu, który jednak nie powiódł się i Mindon zachował głowę. Po tym zdarzeniu władzę praktycznie przejęła jedna z żon Mindona o imieniu Hsinbyumashin (a żon miał Mindon w sumie 44!!!). Wydała ona edykt, na mocy którego wszyscy potencjalni kandydaci na następców tronu zostali bezlitośnie zgładzeni. A sposób był prosty - wszyscy zostali zaproszeni do pałacu pod pretekstem, że umierający król (liczył sobie wtedy blisko 70 lat) chce się pożegnać ze wszystkimi członkami rodziny... A król faktycznie zmarł 1 października 1878 r. a działania Hsinbyumashin doprowadziły do tego, że na królewski tron w Mandalay tego samego dnia wstąpiła jej córka Supayalat jako Królowa i zięć Thibaw jako Król. Nowy król starał się modernizować państwo jednak kasa była pusta. W 1885 Thibaw ogłosił proklamację wzywającą rodaków do odzyskania anektowanej przez Brytyjczyków części królestwa. Przeliczył się. Proklamacja stała się powodem zo wybuchu Trzeciej i ostatniej Wojny Brytyjsko-Birmańska, która trwała jedynie 22 dni od 7 do 29 listopada 1885 (oficjalna kapitulacja birmańskiej armii miała miejsce w Ava 27 listopada 1885 r. Był to kres dynastii Konbaung i kres niezależności Birmy. Następca Mindona, Król Thibaw został usunięty a Birma została włączona do Indii Brytyjskich. 


Po przejęciu władzy przez Brytyjczyków teren cytadeli stał się koszarami. Poważną stratą było spalenie królewskiej biblioteki. Natomiast przechowywane w pałacu regalia trafiły do Londynu gdzie do 1964 r., kiedy to w geście dobrej woli zwrócone zostały władzom niepodległej Birmy, prezentowane były w Victoria and Albert Museum. 
Brytyjczycy nadali cytadeli nazwę Fort Dufferin i spokój panował tam do II Wojny Światowej kiedy to teren Birmy zdobyli Japończycy. Podczas zdobywania Birmy Japończycy przeprowadzili dwa wielkie naloty na Mandalay: 19 lutego 1942 oraz 3 kwietnia 1942. 
Ten drugi nalot był szczególnie dramatyczny gdyż Japończycy zastosowali bomby zapalające a większość miasta, w tym i pałac, zbudowane były z drewna. Bombardowanie spowodowało tak zwaną "burzę ogniową" w której spłonęło 3/5 drewnianej zabudowy. Tego dnia życie straciło ponad 2000 cywilnych mieszkańców Mandalaj. Po zdobyciu miasta Japończycy urządzili w cytadeli składy wojskowe. Gdy odzyskiwano Birmę z rąk Japończyków magazyny w cytadeli zostały przez aliantów zbombardowane. Nalot miał miejsce w lutym 1945 r a przeprowadziły go wspólnie bombowce Liberator należące do RAF i B-24 USAF i wtedy pałac spłonął doszczętnie.  Zachowały się jedynie wieża obserwacyjna i mennica królewska. 


W 1989 r junta wojskowa podjęła decyzję o odbudowie Pałacu Królewskiego w Mandalaj. Oczywiście jak to w Azji, przy odbudowie kompleksu pałacowego  zdecydowano się iść na łatwiznę. Oryginalnie, cały kompleks zbudowano z drewna tekowego. Przy odbudowie poza drewnem, bez specjalnego ograniczania wykorzystywano beton. Mało tego, budynki pokryto malowaną na czerwono blachą falistą... Ale jest... A zdjęcie poniżej przedstawia ogólnie plan całego kompleksu. Najważniejsze obiekty to położony od strony wschodniej Wielka Sala Audiencyjna z wieżą, znajdujące się za nią Hluttaw czyli budynek Sądu Najwyższego gdzie głównym elementem jest Lwi Tron oraz  znajdujący się na północnym końcu osi pałacu ogromny budynek zwany Szklanym Pałacem. Pozostałe budynki pełniły funkcje administracyjne (te w osi północ południe oraz funkcje mieszkalne - w końcu 44 żony i ich dwory gdzieś mieszkać musiały. W końcu z lewej na dole budynek wieży widokowej i królewska mennica - jedyne dwa obiekty zachowane z oryginalnego pałacu...


Zwiedzanie rozpoczyna się od Wielkiej Sali Audiencyjnej widocznej na wcześniejszych zdjęciach. Budynek ten składa się z trzech komponentów - dwóch otwartych pawilonów, prawego i lewego, gdzie podczas audiencji gromadzili się goście niższej rangi, oraz sali centralnej. Obiekty te stoją na podwyższeniu tworzącym platformę wysokości 2 m, co wymaga wejścia po schodach...
A w Centralnej Wielkiej Sali Audiencyjnej odtworzono królewski tron, na którym zasiadają postacie Króla Mindona i Królowej Satkyardevi. Niestety konstrukcja ta jest otoczona szklaną kurtyną co sprawia, że praktycznie niemożliwe jest wyeliminowanie odbić... Dodatkowo po pałacowych wnętrzach latają ptaki, które pozostawiają na szybach swoje "pamiątki" - życie...


Oglądając ten tron warto zwrócić uwagę na medaliony wyrzeźbione w obramowaniu tronu nieco ponad głowami zasiadających na nim postaci. Nad głową króla mamy medalion z pawiem, symbolem Dynastii Słonecznej a nad głową królowej medalion przedstawiający królika, symbol Dynastii Księżycowej. Wskazują one na przynależność klanową tych osób. Dynastia Słoneczna wywodzi się od legendarnego Króla Ikshvaku i według przekazów, jej bogiem jest Słońce. Dynastia Księżycowa to kasta władców-wojowników, która ma się wywodzić od bóstw księżycowych i w tej kaście miał wedlug legend narodzić się Kriszna. 


A pod tronem wygodne miejsce gdzie nikt ich nie niepokoi znalazła sobie kocia rodzina...



Jeszcze spojrzenie (nadal przez szybkę) na królewski tron z boku, gdzie ustawione są naczynia używane podczas różnych królewskich uroczystości.



Przez bardzo misternie obramowane drzwi przechodzimy do części sali znajdującej się za ścianą, o którą opiera się tron.


Z sali znajdującej się za przepierzeniem prowadzi przez złote drzwi jedyne wejście na królewski tron...





Przechodzimy dalej do Sali Zwycięstwa, która była Salą Tajnej Rady Królewskiej Byedaik. W tej sali, król siedział na Tronie Hamsa (Hamsa Suna) [w opisach jest też jako Tron Hintha ale hamsa i hintha to ten sam ptak i ten sam symbol ludu Mon]. Tutaj zapadały najważniejsze dla państwa decyzje. 



Na tronie oczywiście siedzi Król Mindon...



I kolejne wspaniale rzeźbione obramowanie drzwi..


Te elementy odtworzone zostały z drewna tekowego przez lokalnych mistrzów.


Idziemy dalej w głąb pałacowego kompleksy podziwiając kolejne odtworzone obiekty. 




Narożniki dachów w części oficjalnej zdobione są złoconymi pawiami.




Wieża Obserwacyjna - Nanmyintsaung - jest jednym z dwóch obiektów obok królewskiej mennicy, które ocalały z pożaru pałacu po bombardowaniu. Wysoka na 24 m wieża była miejscem, z którego król i królowa często podziwiali panoramę miasta i jego okolic. Wieść gminna niesie, że ostatnia królowa Birmy - Supayalat - oglądała z tej wieży wejście do Mandalay brytyjskich wojsk, w listopadzie 1885 r.


Biały budynek to z kolei Łaźnia Królowej.





I tak dochodzimy do największego obiektu na terenie pałacu - Hmannandawgyi czyli Szklanego Pałacu. Budynek ten imponuje rozmiarami. Uważa się, że budynek ten był prywatną rezydencją Króla Mindona. Tak jak sale tronowe budynek podzielony jest przepierzeniem biegnącym w osi północ - południe na dwie części. Część wschodnia pełniła funkcję bardziej oficjalną. Wyposażona była w Tron Pszczół zwany tak ze względu na dekorację. Tutaj nominowana była Główna Królowa, tutaj odbywały się królewskie śluby i tu także wystawiono na widok publiczny ciało Króla Mindona po śmierci w październiku 1878 r. W tej sali również oficjalnie przekłuwano uszy księżniczkom by umieścić w nich odpowiednie kolczyki... 


Zachodnia część natomiast podzielona była dalej na mniejsze pomieszczenia a jednym z nich była królewska sypialnia. Dostęp do tej części pałacu był bardzo ograniczony i spać w niej mógł tylko król oraz jego cztery główne żony, które miały tam swoje niewielkie pokoje. 



Mniej ważne żony, księżniczki i damy dworu mieszkały poza Szklanym Pałacem jednak musiały być cały czas czujne by stawiać się na wezwanie i usługiwać królewskiej parze i najważniejszym żonom...





Większość tych budynków albo jest zamknięta, albo pusta w środku.













I tak dochodzimy do końca pałacowego kompleksu gdzie mieści się Muzeum Kultury Pałacu Mya Nan San Kyaw


Wejście do muzeum zdobi miniatura przedstawiająca najważniejszy z ośmiu tronów, jakie oryginalnie znajdowały się w pałacu - Sihasana Palanka czyli Lwi Tron. Ciekawostką jest to, że tron ten jest jedynym, który ocalał w oryginale dzięki ... Brytyjczykom, którzy wywieźli go z pałacu w 1885 r do Indii a następnie zwrócili po uzyskaniu przez Birmę niepodległości. Obecnie ten oryginalny tron, na którym usiąść mógł tylko i wyłącznie król znajduje się w Muzeum Narodowym w Yangonie (Rangunie)...


Trudno byłoby opisywać każdy z interesujących obiektów pokazujących mistrzostwo ich wykonawców, więc pozostaje jedynie cieszyć oczy tymi przedmiotami, które do naszych czasów przetrwały...












Przykładowa królewska lektyka...










Nie wiem czy królewskie łoża były wygodne, ale z pewnością były bardzo bogato zdobione  i nie szczędzono złota dla ich dekoracji. Pamiętać trzeba, że Birma miała własne zasoby  złota i kamieni szlachetnych, więc tych materiałów pracującym na zlecenie królewskiego dworu z pewnością nie brakowało...



 I kolejne królewskie lektyki...




Bardzo ciekawym eksponatem jest szklane łoże królewskie...



Część prezentowanych w muzeum eksponatów to oryginały a część to rekwizyty z produkcji filmowej. Bezsprzecznie bardzo ciekawie prezentuje się kolekcja strojów  królewskich i głównych królewskich "oficjeli" tak w formie figurek jak i odtworzonych strojów. 



Część prezentowanej na wystawie garderoby to autentyczne stroje birmańskich królowych. Ciekawe jest to, że obok strojów prezentowane są fotografie królowych odzianych w te stroje...



Znacznie bogaciej niż stroje królowych przedstawiają się stroje króla i najwyższych urzędników królewskich, chociaż czasem niektóre wyglądają dość śmiesznie, nawet jak na koniec XIX w. 





Jest też na ekspozycji trochę rodzinnych fotografii rodziny królewskiej jak na przykład zdjęcie Księżniczki Ashinn Hteik Sumyat Phaya Lay z mężem... 



Po wyjściu z muzeum udajemy się już w kierunku wyjścia. Ale najpierw naszą uwagę zwróciło drzewo z dziuplą wypaloną przez piorun...












A po drodze do wyjścia "zahaczamy o jeszcze jedną salę tronową...






Tutaj w miejscu gdzie tron być powinien, ale jeszcze go nie odtworzono ostatnia para królewska Birmy - Król Thibaw i jego małżonka Królowa Supayalat.



A na koniec jeszcze królewskie łoże tej pary.


Koniec ich królewskiej władzy był średnio przyjemny. Dnia 25 listopada 1885 r zostali wywiezieni przez Brytyjczyków z pałacu i załadowani na parowiec Thuriya oczekujący na nich na rzece Irawadi. Thibaw miał wtedy 27 lat a Supayalat 26. Zostali przewiezieni do  Ratnagiri w Indiach Brytyjskich. Przez kolejne 24 lata królewska para i część najbliższej rodziny przebywali w Outram Hall, w Dharangaon w Indiach Brytyjskich. Król zmarł na wygnaniu 19 grudnia 1916 w wieku 57 lat. Królowej Supayalat powróciła do Rangunu w 1919 r ale tam pozostawała w areszcie domowym. Zmarła na atak serca 24 listopada 1925, na krótko przed swoimi 66 urodzinami. Została pochowana z honorami przy Pagodzie  Shwedagon...


To tyle o pałacu królewskim w Mandalaj i jego królewskich mieszkańcach. Na jego zwiedzanie poświęciliśmy nieco ponad 2 godziny plus spacer od i do Wschodniej Bramy. Ale bezwzględnie było warto. A co dalej zwiedzaliśmy tego dnia pokażemy w kolejnych postach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz