poniedziałek, 13 stycznia 2020

Wyspa Świętego Ludwika i dalej...

Przez Most Świętego Ludwika przeszliśmy na drugą z wysp na Sekwanie - Wyspę Świętego Ludwika (Île Saint-Louis) nazwaną tak na cześć króla Ludwika IX, który został świętym. Jeszcze rzut oka wstecz na wschodni kraniec Île de la Cité i ruszamy na centralną ulicę wyspy, Rue Saint-Louis en l'Île, pełną typowych paryskich restauracji i sklepów... Na wyspie tej znajdują się też miejsca związanie z polską obecnością w Paryżu - Muzeum Curie, mieszczące się w byłym laboratorium Marii Curie Skłodowskiej, które w polskiej interpretacji jest muzeum poświęconym polskiej noblistce, a w rzeczywistości stanowi muzeum całej rodziny Curie i Joliot-Curie, która łącznie poszczycić się może pięcioma medalami noblowskimi, Biblioteka Polska -  Société Historique et Littéraire Polonaise oraz sławny Hotel Lambert...







 Nasze szczególne zainteresowanie wzbudziła ze względu na porę dnia i oferowany produkt pono najlepsza lodziarnia w Paryżu - Berthillon. Lody i sorbety Berthillon to luksusowe produkty cukiernicze. Firma istnieje od 1954 r., a od 1961 r. figuruje w gastronomicznym przewodniku Gault-Millau, w którym obiekty gastronomiczne oceniane są w skali od 1 do 20 i gdzie te, które uzyskały ocenę poniżej 10 punktów nie są w zasadzie wymieniane. Firma jest firmą rodzinną, która trzyma receptury swoich wyrobów w ścisłej tajemnicy przed konkurencją. W swoich produktach nie korzystają z żadnych dodatków chemicznych czy słodzików i tylko niewiele osób z rodziny zna dokładne receptury, jeśli chodzi o proporcje naturalnych składników takich jak jajka, mleko, cukier, czy dzikie owoce... I po degustacji przyznam, że lody były świetne...






Dla turystów z Polski głównym obiektem zainteresowania jest Hotel Lambert - i tu uwaga, słowo hotel w przypadku bardzo wielu obiektów we Francji nie oznacza mniej czy bardziej luksusowej noclegowni tylko pałac miejski. Budynek jest jedną z ciekawszych rezydencji miejskich w Paryżu. Wzniesiono go według projektu Louisa Le Vau - projektanta obiektów takich jak pałace Vaux-le-Vicomte i Wersal - w latach 1640-1644 dla finansisty Jean-Baptiste Lambert. Po jego śmierci rezydencję odziedziczył jego młodszy brat, Nicolas Lambert, który do dekoracji swej rezydencji zatrudnił artystów takich, jak Charles Le Brun, François Perrier, czy Eustache Le Sueur. W 1670 r pałac nabyła rodzina La Haye, która powiększyła posiadłość. Kolejni właściciele to Markiza du Châtelet , która korzystała z pałacu wraz ze swoim kochankiem Voltaire'm jako paryskiej rezydencji oraz  małżeństwo Claude i Louise-Marie Dupin. Wreszcie w roku 1843 kolejnym nabywcą stał się Książę Adam Jerzy Czartoryski, który o możliwości zakupu nieco podupadłego obiektu dowiedział się od malarza Eugène'a Delacroix za pośrednictwem Fryderyka Chopina. Na około 100 lat Hotel Lambert stał się centrum życia polonijnego w Paryżu. Pomieszkiwali tu jako goście między innymi Fryderyk Chopin, Juliusz Kossak, Juliusz Słowacki i Adam Mickiewicz. Inni wybitni goście to między innymi Alphonse de Lamartine, George Sand, Honoré de Balzac, Hector Berlioz, Franz Liszt czy wreszcie Eugène. Delacroix. Hotel Lambert pełnił też rolę polityczną jako siedziba politycznej grupy dążącej drogami dyplomatycznymi do odzyskania przez Polskę niepodległości. W czasie Komuny Paryskiej pałac znalazł się w centrum walk i to w tym czasie część zbiorów przeniesiona została z Paryża do Krakowa tworząc podstawę Muzeum Czartoryskich ze słynną Damą z Gronostajem. Rodzina Czartoryskich była w posiadaniu pałacu do 1975 r kiedy to przy braku zainteresowania władz polskich został sprzedany Baronowi Guy de Rothschild i jego żonie Baronowej Marie-Hélène. Rothschildowie podzielili budynek na kilka luksusowych apartamentów. Ostatnim jak do tej pory właścicielem Hotel Lambert został brat Emira Kataru, Książę Abdullah bin Khalifa al-Thani, który zapłacił pono za rezydencję 80 milionów euro w 2007 r.. W przypadku tej oferty polskie władze również nie były zainteresowane zakupem. Podjęto wtedy przebudowę w ograniczonym zakresie obiektu wpisanego na listę UNESCO. I gdy prace zbliżały się już ku końcowi, 10 lipca 2013 r na poddaszu wybuchł pożar, który zniszczył, między innymi większość dachu i wewnętrzną klatkę schodową oraz spowodował uszkodzenia innych elementów na skutek samego pożaru i akcji gaśniczej, w której według paryskiej straży pożarnej uczestniczyło 140 strażaków. Podczas naszej wizyty prace rekonstrukcyjne były w toku...  

 


Z Hotel Lambert sąsiaduje inna paryska rezydencja z XVII w - Hôtel de Lauzun wzniesiony dla innego paryskiego finansisty o nazwisku Charles Gruyn des Bordes. Ten obiekt miał równie ciekawą historię i równie piękne wyposażenie. Jedną z właścicielek była na przykład kuzynka Kardynała Mazarin, która uciekła z klasztoru w Chaillot z Markizem de Richelieu... Podczas Rewolucji rezydencja została przejęta, a górną kondygnację podzielono na mieszkania i oddano w użycie cenionym rzemieślnikom. W latach 1840-tych gdy pałac należał do uznanego bibliofila i kolekcjonera barona Jérôme'a Pichon, mieszkania na górze wynajmowali między innymi Charles Baudelaire i Théophile Gautier, którzy utworzyli tam Club des Hashischins (Klub Haszyszystów) i eksperymentowali z haszyszem. To tutaj Baudelaire napisał swój pierwszy utwór - Kwiaty zła (Les Fleurs du mal). To nie koniec artystycznych powiązań tego obiektu gdyż wystąpił on w kilku filmach, w tym u Romana Polańskiego, w filmie Dziewiąte Wrota jako apartament Baronowej Kessler granej przez  Barbarę Jefford...


Opuszczamy wyspę i przez most Pont de Sully i Bulwarem Henryka IV dochodzimy na Place du Père-Teilhard-de-Chardin gdzie znajduje się pomnik Artura Rimbauda - Człowiek z podeszwami z przodu. Pomnik ten nawiązuje do określenia, którego użył Verlaine opisując swojego przyjaciela jako „człowieka z podeszwami wiatru” tyle, że autor pomnika Jean-Robert Ipoustéguy uczynił go „człowiekiem z podeszwami z przodu”...


Za pomnikiem mieści się Francuska Biblioteka Narodowa oddział Biblioteka Arsenału (Bibliothèque Nationale de France / Bibliothèque de l'Arsenal) co wskazuje, że znaleźliśmy się na terenie dawnego paryskiego arsenału. Biblioteka mieści się w dawnym Domu Dowódcy Artylerii. To tutaj mieszczą się zbiory, które zgromadził Marc Antoine René de Voyer, Markizde Paulmy i Trzeci Markiz d'Argenson, polityk, minister wojny a także ambasador między innymi w Szwajcarii, przy Stolicy Apostolskiej i w Polsce i jednocześnie zapalony bibliofil. Biblioteka w czasach rewolucji wzbogaciła się o księgi konfiskowane w paryskich klasztorach oraz o archiwum Bastylii. Warto wspomnieć, że funkcję bibliotekarza pełnił tu Adam Mickiewicz, który mieszkał też na drugim piętrze nad biblioteką i było to jego ostatnie mieszkanie w Paryżu...



Największą część dawnego paryskiego arsenału zajmuje obecnie na swoje koszary Gwardia Narodowa... 


Jeszcze kilka kroków bulwarem i wyjdziemy na Plac Bastylii...



 Zanim jednak zajmiemy się historią Bastylii skręcimy w prawo i przespacerujemy się wzdłuż Kanału Saint Martin. Jesteśmy przy Basenie Arsenału, ostatniej części kanału, który dalej łączy się z Sekwaną. W przeciwnym kierunku kanał przebiega pod Placem Bastylii, Bulwarami Richard Lenoir i Jules Ferry, jako odkryty ciągnie się wzdłuż Nabrzeży de Jemappes oraz de Valmy do śluzy w pobliżu rotundy Villette i śluzy przy Placu Bitwy Stalingradzkiej, gdzie bierze swój początek łącząc się z pochodzącym z XVI w kanałem Ourcq. Tam też znajduje się drugi basen portowy na kanale - Basen de la Villette. Trwającą 23 lata budowę kanału jako drogi wodnej i jednocześnie sposobu na zaopatrzenie Paryża w wodę zainicjował Napoleon I, w roku 1802, zaś gotowy kanał oddano do użytku w roku 1825. Całość inwestycji finansowano z nowo-wprowadzonego podatku od wina. Dziś po remoncie kanał stanowi trasę turystyczną, jest portem dla licznych łódek mniejszych i większych oraz zapewnia Paryżanom teren wypoczynkowy, gdzie można się poopalać czy urządzić śniadanie, obiad lub kolację na trawie... I nikt nie sypie mandatów za niszczenie zieleni... ot taka ciekawostka...







No i wracamy na Plac Bastylii pod widoczną już wcześniej z daleka operę, która zajęła miejsce niesławnego więzienia...
W XIV w dla obrony Paryża od wschodu powstała twierdza zwana Bastylią. I tak rozbudowywana i przebudowywana stała sobie aż do wybuchu Rewolucji Francuskiej i jej zdobycia 14 lipca 1789. Kolejną fazą rozwoju tego miejsca było zburzenie Bastylii, z rozbiórki której materiał wykorzystano przy budowie różnych obiektów w Paryżu. Powstały plac zmieniał swój wygląd aż w końcu za prezydentury François Mitterranda podjęto decyzję o budowie w tym miejscu nowej opery. Wyburzono, przy sprzeciwie mieszkańców część zabudowy, w tym zabytkowy dworzec Paris Bastille. Do konkursu na projekt opery przedstawiono ponad 750 propozycji, z których wybrano projekt architekta urugwajskiego pochodzenia, ale mieszkającego w Kanadzie - u Carlosa Otta. Projekt ten zrealizowano w latach 1984 - 1989. Jest to bez wątpienia nowoczesny, wielki gmach operowy oferujący najnowsze w czasie powstawania technologie sceniczne oraz 2723 miejsca siedzące. Ale tak to jest, że nie zawsze wszystko wyjdzie tak jak by się chciało. Nowa Opéra Bastille jest krytykowana za niedorównującą innym wielkim operom akustykę. Mimo to cieszy się wielkim powodzeniem, a bilety na dobre miejsca trzeba rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. No cóż - wielu chce zobaczyć na scenie gwiazdy. Inauguracyjny koncert w nowej operze w dwusetną rocznicę zburzenia Bastylii uświetnili swymi występami  Placido Domingo i Teresa Berganza...





Centralne miejsce na Placu Bastylii zajmuje Kolumna Lipcowa (Colonne de Juillet). Upamiętnia ona Rewolucję 1830 r., a dokładnie Trzy Chwalebne Dni 27–29 lipca 1830 gdy upadła monarchia Karola X, Króla Francji a rozpoczęła "Monarchia Lipcowa" Ludwika-Filipa, Króla Francuzów. Na zlecenie Ludwika Filipa kolumnę zaprojektował architekt Jean-Antoine Alavoine. Inauguracja Kolumny Lipcowej nastąpiła 28 lipca 1840 r. Specjalnie na tę okazję Hector Berlioz skomponował Grande symphonie funèbre et triomphale, i sam poprowadził jej wykonanie. Fundamenty kolumny kryją kolumbarium, w którym pierwotnie złożono szczątki 615 ofiar Rewolucji Lipcowej, a następnie jego wnętrze uzupełniono szczątkami 200 ofiar Rewolucji 1848 r. Sama kolumna składa się z 21 odlanych z brązu bębnów, mierzy 47 m wysokości i waży ponad 74 tony. W jej wnętrzu znajduje się spiralna klatka schodowa prowadząca na osadzony na korynckim kapitelu taras szeroki na 4.9 m. Na szczycie kolumny umiejscowiona jest złota kula, na której stoi "Duch Wolności" - Génie de la Liberté Augusta Dumonta. Naga męska uskrzydlona postać ukoronowana jest gwiazdą, w prawej ręce dzierży pochodnię cywilizacji, a w lewej trzyma pozostałości zerwanych łańcuchów, którymi spętana była jego wolność. Na trzonie kolumny powstałej z przetopienia napoleońskich armat wyryto złotymi literami nazwiska ofiar Rewolucji Lipcowej 1830 r.    
Czasem pomniki upamiętniające czyjeś zwycięstwo znaczą też miejsce jego upadku. I tak na placu gdzie kolumna upamiętnia zwycięstwo Ludwika-Filipa w 1830 roku w lipcu 1848 symbolicznie spalono jego tron... 




Plac Bastylii jest jednym z popularnych miejsc w Paryżu otoczony licznymi restauracjami i kafejkami, a w odchodzących od niego ulicach znajdują się też liczne sklepy... 






Przy skrzyżowaniu ulic Rue Saint-Antoine oraz Rue des Tournelles stoi, wykonany z brązu według projektu Louisa Clausade w 1895 r., pomnik postaci znanej pod nazwiskiem Pierre Augustin Caron de Beaumarchais. Ten syn paryskiego zegarmistrza, mimo wykazywania się zdolnościami w tym zawodzie wolał zajmować się czymś zdecydowanie innym. Zapamiętany został jako francuski dramaturg i pisarz, a poza tym harfista, śpiewak, kompozytor, dyplomata, finansista, wolnomularz i współpracownik tajnych służb królewskich. Najbardziej znane jego dzieła to trylogia, której głównym bohaterem jest niejaki Figaro - Cyrulik Sewilski, Wesele Figara oraz Występna Matka. I poza tym, że komedie te wystawiane są w teatrach to posłużyły też kilku autorom jako podstawa libretta ich jeszcze lepiej znanych dział jak Mozarttowi – Wesele Figara (1786) i Rossiniemu – Cyrulik sewilski (1816). 

Kawałeczek dalej dochodzimy do Świątyni du Marais. To kościół, który wzniesiony został jako element katolickiego konwentu zakonu żeńskiego wizytek, według projektu Françoisa Mansarta w stylu barokowym w 1632 r. Kościół tworzy osiem sektorów przecinających się pod kopułą o średnicy 13 m wysoką na 33 m. W czasach Rewolucji kościół i klasztor zostały skonfiskowane, zakonnice przepędzono, a w kościele urządzono magazyn skonfiskowanych ksiąg. Później dla wybudowania ulicy Rue Castex w roku 1805 budynki klasztorne wyburzono pozostawiając jedynie klasztorną kaplicę. Na mocy konkordatu z 1801 r kościół został przekazany Protestantom i służy im do dziś. Podczas Komuny Paryskiej znalazł się w centrum walk gdyż na jego wysokości ustawiono barykadę przez Rue Saint-Antoine... Odbudowany, służy wspólnocie Zjednoczonego Kościoła Protestanckiego Francji gdzie w niedzielę odprawiane jest nabożeństwo dla społeczności francuskiej o 10:30, dla społeczności afrykańskiej po francusku o 13:00, nabożeństwo po japońsku o 16:00 i nabożeństwo w języku arabskim o 18:00 - I to jest Boża Służba dla wszystkich... Niestety możliwości zwiedzania kościoła i znajdującej się pod nim krypty gdzie mieści się grobowiec rodzinny Nicolasa Fouquet, a w czasie II Wojny Światowej ukrywano Żydów, są bardzo ograniczone. Jedyny czas na zwiedzanie to sobota od 15:30 do 17:30...


Kierując się dalej w stronę Sekwany mijamy ponownie koszary Gwardii Republikańskiej gdzie niestety można jedynie spojrzeć na dziedziniec przez bramę...


... i dochodzimy do mostu Pont Sully, który tworzą dwa mosty spotykające się na wschodnim wierzchołku Wyspy Św. Ludwika. Budowę mostów w tym miejscu rozpoczęto w 1836, a ukończono w 1838 r. jako dwa odrębne mosty Passerelle Damiette (po stronie prawobrzeżnej) i Passerelle de Constantine (po lewobrzeżnej). Niestety pierwszy z nich został zniszczony podczas Rewolucji 1848 r., a drugi zawalił się w 1872 na skutek korozji lin nośnych.  W ramach przebudowy Paryża, według projektów Barona Haussmanna nowy most wzniesiono w 1876, a do użytku oddano 25 sierpnia 1877. Nazwano go na cześć ministra Henryka IV, Maximiliena de Béthune, Księcia Sully (1560-1641). 


Przechodząc przez Sekwanę podziwiamy jeszcze raz panoramę mostu Pont de la Tournelle, Wyspy Świętego Ludwika i katedry Notre Dame...




Ale to jeszcze nie koniec naszego dzisiejszego zwiedzania...  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz