sobota, 9 maja 2020

Baranów Sandomierski - Bardziej zabytek czy hotel?

Od pewnego czasu mnożą się w sieci fora poświęcone historycznym rezydencjom w różnych regionach naszego kraju gdzie zachwycamy się obiektami odrestaurowanymi, którym przywrócono życie i rozpaczamy nad tymi, z których z roku na rok pozostaje coraz bardziej zmurszała sterta gruzu. Jednocześnie trwa zacięty spór o to w jaki sposób i do jakiego celu nadające się jeszcze do uratowania obiekty ratowane być powinny. Jak zwykle są tu dwie frakcje. Jedna uparcie twierdzi, że obiekty takie powinny być restaurowane na cele muzealne lub inne cele społeczne, ale jednocześnie powinny pozostawać własnością państwa czy gminy jako majątek wspólny. Druga frakcja uważa, że obiekty takie powinny jak najbardziej trafiać w ręce prywatne i być restaurowane albo jako prywatne rezydencje, czym były przed ich zniszczeniem, albo na cele gospodarcze - zajazdy, restauracje, domy wypoczynkowe czy hotele. Przedstawiciele pierwszej frakcji oburzają się gdy obiekt taki, jak zamek w Rynie czy podzamcze zamku w Lidzbarku Warmińskim zostaje odrestaurowany na hotel. Z drugiej strony, nie potrafią wskazać środków umożliwiających ratowanie obiektu.
Przykładem uratowania bardzo cennego obiektu poprzez przekazanie go w ręce przedsiębiorcy, który pod nadzorem konserwatorskim podzielił obiekt na niejako dwie części - zabytkowo-muzealną oraz hotelowo-gastronomiczną jest zamek w Baranowie Sandomierskim. A tak w skrócie przedstawia się jego historia i dzień dzisiejszy...


Baranów Sandomierski to liczące mniej niż 1500 mieszkańców miasteczko w województwie podkarpackim o blisko 900-letniej histori,i gdyż pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z 1135 r. Kazimierz Wielki nadał miejscowości prawa miejskie w 1354 r. Położenie nad Wisłą i Babulówką – prawobrzeżnym dopływem Wisły sprawiało, że w powiązaniu z żyznymi okolicznymi ziemiami miasto bogaciło się na handlu zbożem. Do produkcji rolnej doszło rzemiosło - sukiennictwo, kuśnierstwo i szewstwo. 
 Rodzina Baranowskich herbu Grzymała wystawiła na miejscu dziedzińca obecnego zamku pierwszy dwór rycerski. Od Baranowskich włości nabył znany w Wielkopolsce ród Górków. To za ich czasów do Baranowa dotarł powiew reformacji i Baranów stał się jednym z głównych centrów kalwinizmu w Małopolsce (do której był w tych czasach zaliczany). Stanisław Górka herbu Łodzia za główne tereny swego działania miał Wielkopolskę gdzie był właścicielem między innymi zamku w Kórniku i nie po drodze było mu do Baranowa. W konsekwencji, gdy w roku 1576 został wojewodą wielkopolskim postanowił zbyć swe dobra na południu. 
 W 1578 znalazł się kupiec zainteresowany tymi dobrami w osobie Rafała Leszczyńskiego herbu Wieniawa. Nowy właściciel przebudował rezydencję na prostokątny dwór w stylu renesansowym, który obecnie stanowi zachodnią część zamku. Syn Rafała, Andrzej Leszczyński - wojewoda brzesko-kujawski rozbudował rezydencję. Baranów przejął rolę siedziby rodu Leszczyńskich i uzyskał formę istniejącą dziś. Przebudowę zrealizowano według projektu architekta Santi Gucciego w latach 1591-1606. To podczas tej przebudowy dobudowano dziedziniec arkadowy.
 Wnętrza zamku dekorowali Jan Chrzciciel Falconi oraz Tylman z Gameren. Pokaźna już rezydencja została otoczona obwarowaniami ziemnymi w 1620 r. Ostatnim z rodu Leszczyńskich właścicielem zamku w Baranowie był kolejny Rafał - podskarbi wielki koronny, ojciec króla Polski i teścia Ludwika XV - Stanisława Leszczyńskiego. 
 Od Leszczyńskich zamek nabył Dymitr Jerzy Wiśniowiecki herbu Korybut, wśród różnych funkcji hetman wielki koronny i wojewoda krakowski. W jego posiadaniu zamek znajdował się w latach 1677–1682. Od niego Baranów trafił w ręce księcia Józefa Karola Lubomirskiego herbu Śreniawa na lata 1683–1720. Był on jednym z najbogatszych ludzi w I Rzeczypospolitej, posiadał 1000 wsi, a dzięki małżeństwu z Teofilą Zasławską wszedł w posiadanie w 1683 roku Ordynacji Ostrogskiej, w skład której wchodziły  24 miasta i 592 wsie. Ordynacja stała się przedmiotem sporów między Lubomirskimi a Sanguszkami i innymi rodami magnackimi i w 1753 r. została zlikwidowana i podzielona w konsekwencji czego Baranów otrzymał Paweł Karol Sanguszko herbu Pogoń Litewska - marszałek wielki litewski. Po nim władzę nad Baranowem objął Jacek (Hiacynt) Małachowski herbu Nałęcz  – hrabia, kanclerz wielki koronny, członek Komisji Edukacji Narodowej. Kolejnym właścicielem stał się Józef Potocki herbu Pilawa. 
 Wreszcie właścicielem został niejaki Jan Krasnicki. Za jego czasów w roku 1849 miał miejsce pożar zamku. Po oszacowaniu zniszczeń okazało się, że rodzina Kraśnickich nie posiada środków na jego odbudowę. Zaczęto więc szukać kupca na zrujnowany obiekt. Kupiec trafił się w roku 1867 w osobie Feliksa Dolańskiego z Grębowa. Zamek został odbudowany, jednakże w roku 1898 ponownie spłonął. Tym razem Dolańscy powierzyli odbudowę Tadeuszowi Stryjeńskiemu - krakowskiemu architektowi propagującemu styl secesji, konserwatorowi zabytków i przedsiębiorcy budowlanemu. Podczas odbudowy, Stryjeński wykorzystał w kaplicy zamkowej elementy stylu krakowskiej secesji, okna wypełnił witrażami projektu Józefa Mehoffera, a do ołtarza wykorzystał obraz Jacka Malczewskiego zatytułowany „Matka Boska Niepokalana". I tak zamek w Baranowie pozostał w rodzinie Dolańskich do 1945 r kiedy to odebrano go ostatniemu właścicielowi Romanowi Dolańskiemu na mocy przepisów o reformie rolnej i przekazano do zasobów Skarbu Państwa.


Socjalistyczne władze zarządzające majątkiem Skarbu Państwa dały się przekonać do wyjątkowej wartości zamku w Baranowie i po latach zaniedbań w latach 1959-1969 obiekt został odbudowany i odrestaurowany przez państwo pod kierunkiem prof. Alfreda Majewskiego. Jeszcze przed ostatecznym ukończeniem prac remontowych w styczniu 1968 roku zamek przekazano Kopalniom i Zakładom Przetwórczym Siarki „Siarkopol” w Tarnobrzegu. Część pomieszczeń wykorzystano na pokoje hotelowe, część na sale wielofunkcyjne, a w części utworzono funkcjonujące do 1995 muzeum Zagłębia Siarkowego. Przekształcenia w sektorze przemysłowym po transformacji systemowej spowodowały, że obiekt stał się "zbędny" i zbyt kosztowny w utrzymaniu dla Siarkopolu i od lipca 1997 roku właścicielem zamku jest Agencja Rozwoju Przemysłu SA w Warszawie. W obecnej formie większość obiektu stanowią sale muzealno-ekspozycyjne, a część zamku wykorzystywana jest jako pokoje hotelowe (11 pokoi o wysokim standardzie - w cenie rzędu 280 zł za pokój dwuosobowy i 450 zł za apartament dwuosobowy), na parterze znajduje się restauracja, a dawne zabudowania gospodarcze również przekształcono na hotel (44 pokoje o niższym standardzie - w granicach 230- 250 zł za pokój dwuosobowy). Obiekt wynajmowany jest też na imprezy specjalne i okolicznościowe. Często odbywają się tu imprezy weselne (na ich potrzeby na dziedzińcu rozstawiany jest namiot).



Zamek otoczony jest parkiem, z trzech stron jest to park w stylu angielskim natomiast przy lewym skrzydle, od strony restauracji znajdują się ładnie utrzymane ogrody w stylu francuskim...













Wejście do zamku znajduje się pod wieżą bramną, na której głównym elementem dekoracyjnym jest zegar słoneczny. Wejścia, poza strażnikami, strzegą też historyczne armaty...






Dwupiętrowy dziedziniec arkadowy w oczywisty sposób kojarzy się z Wawelem i stąd często używany na określenie Baranowa termin "Mały Wawel".




Na piętro prowadzi dobudowana od strony dziedzińca dwubiegowa arkadowa klatka schodowa...






Zwiedzanie zamkowych wnętrz odbywa się w grupach z przewodnikiem. Nasza grupa rozpoczęła zwiedzanie od zamkowej kaplicy z witrażami Mehoffera i Madonną Malczewskiego...








Następnie klatką schodową dekorowaną herbami szlachty polskiej udaliśmy się na pierwsze piętro zamku, które tradycyjnie było tak zwanym piano nobile czyli piętrem reprezentacyjnym...








Poza herbarzem na sklepieniu na krużganku uwagę zwracają portale drzwi prowadzących do kolejnych pomieszczeń...


W Sali portretowej znajduje się kilka portretów przedstawicieli rodów, do których zamek należał... Poniżej, na przykład portret Stanisława Leszczyńskiego...




Sale dekorowane są bardzo piękną i bogatą sztukaterią w obramowaniach okien, nad otworami okiennymi, na kominkach i w formie gzymsów...








Galeria Tylmanowska z oprawionymi w bogate stiukowe ramy pejzażami włoskimi...








W kolejnych salach prezentowane są meble, obrazy i elementy wyposażenia wnętrz pochodzące z różnych zbiorów i różnych okresów historycznych...




















Niestety weselny namiot na dziedzińcu (podczas naszej wizyty właśnie trwało sprzątanie po weselnej imprezie z poprzedniej nocy) nie pomaga w odbiorze piękna arkadowego dziedzińca...







Czy podobał nam się Zamek w Baranowie Sandomierskim? Bezsprzecznie jest to udana rewaloryzacja obiektu, który popadał w ruinę i całkiem udane połączenie wykorzystania do celów muzealnych z komercyjną eksploatacją hotelowo-gastronomiczno-imprezową... 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz