piątek, 14 czerwca 2019

Turunç i nurki

Aktywne spędzanie czasu podczas wakacji to podstawa, a że Zające zaledwie kilka dni przed wyjazdem zakończyły pomyślnie edukację podwodną i uzyskały uprawnienia nurkowe, więc postanowiły wypróbować swoje możliwości podczas pobytu w Marmaris.
Wybór klubu nurkowego padł na  Barakuda Brothers Diving Center, które siedzibę swojej łodzi miało w tym czasie w Turunç, zaledwie kilka kilometrów do naszego hotelu w Marmaris.
I wprawdzie w okolicach nie ma powalających raf czy wspaniałego podwodnego życia jak w Egipcie czy na Wielkiej Rafie to jednak nurkowania z tureckimi kolegami okazały się i wielką frajdą i miały aspekt edukacyjny, gdyż pokazały między innymi czego robić nie należy.
Zakupiliśmy również za drobne jednorazowy aparacik do zdjęć podwodnych, żeby zobaczyć co z fotografowania pod wodą wyjdzie.
Chłopaki odebrali nas z hotelu busikiem i śmignęliśmy na nabrzeże w Turunç gdzie czekała na nas łódź, sprzęt i reszta towarzystwa.








































Jak widać ze zdjęć zbyt wiele pod wodą nie było, ale zabawa była przednia. Przekonaliśmy się też, że możemy nurkować i możemy wybrać się na wyprawy stricte nurkowe...















Dodatkową atrakcją był czas na spacer po miasteczku i możliwość zrobienia zakupów na lokalnym bazarku...














Bogactwo przypraw na tureckich bazarach powala...



Nasz divemaster - przez jeden dzień... Każdego dnia nurkowaliśmy z innym masterem... Powód? Prozaiczny. Chłopaki nie przestrzegali zasad i nurkowali po kilka razy bez odpowiedniej dekompresji a w konsekwencji na zmianę cierpieli na problemy z uszami...









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz