sobota, 13 maja 2017

Dzień szósty - Molino del Viento, Cruz de San Antonio, Presa del Mulato, Tejeda......


Dzisiaj pojedziemy w najwyższe góry GC i staniemy na samym środku wyspy Preved.
Po pysznym śniadanku ruszamy w drogę. Nasz pierwszy przystanek to Molino del Viento










Dalsza droga wiedzie przez Parque Natural de Pilaconenes.















Nasz kolejny przystanek to Cruz de San Antonio. Przepiękne widokowo miejsce i fantastyczni bracia sprzedający miejscowe wyroby. Nakarmili nas, troszkę trunków zapodali i wspaniałe widoki pokazali.






Sery byłe wyśmienite, podobno pochodziły od owieczek pasących się na wzgórzu.





Trunki mniej smaczne, mocno ziołowe .





To widok na Presa del Mulato






To od tych owieczek pochodził ser. A wszystko działo się w Barranco de Mogan Biggrin










Najbardziej charakterystyczne i rozpoznawalne miejsce związane z Cruz de San Antonio, historią nie będę zanudzała . Polecam dla zainteresowanych do przeczytania w przewodniku lub Necie.





Nasz kolejny cel to Parque natural de Tamadaba i jego najważniejsza część, czyli Pinar de Tamadaba. Park od 1978 roku podlega całkowitej ochronie ma niezwykle zróżnicowany krajobraz. Zachwyciły nas pięknie porośnięte sosnami stoki, kaniony i jeziorka. Podczas naszego pobytu sosny wydawały tak intensywny zapach, że momentami miałam wrażenie jakby ktoś chodził za mną z kominkiem zapachowym Girl crazy


























Te chmury za chwilę popsują nam wyjazd Dash 1





Jak wcześniej napisałam podczas tego objazdu wyspy chcemy postawić stopę dokładnie na środku GC, udajemy się więc w kierunku Barranco de Tejeda. Niestety pogoda nam nie sprzyja.
Widok na miejscowość Tejeda
pojawia się tęcza Preved
Dojechaliśmy do Roque Bentayga Preved, bazaltowego monolitu skalnego o wysokości ponad 1400 m n.p.m. Na zamieszczonych tabliczkach napisano, że  skała powstała w wyniku działalności wulkanicznej prawdopodobnie około 3 milionów lat temu. Położona jest na południowy zachód od Tejeda i wyznacza sam środek wyspy Yahoo.


Bentayga przez dawnych rdzennych mieszkańców  uznawana była za święte miejsce. Odbywały się tutaj ceremonie składania ofiar mające na celu przywołanie deszczu i zapewnienie urodzajnych zbiorów. Było to też miejsce schronienia, gdy na wyspie pojawiali się najeźdźcy. Miejsce gdzie spotykali się starożytni mieszkańcy na górze nazwano Almogaren. Jest to najbardziej niezwykła formacja skalna na wyspie Gran Canaria. Mamy szczęście, że wiatr rozwiał chmury i możemy zobaczyć to tajemnicze miejsce Good.








Przewodniki podają, że w 1483 roku pod tą górą rozegrała się ciężka bitwa. Zaatakowani Kanaryjczycy nie mając jedzenia schowali się w jaskiniach zaopatrzeni w żywność skutecznie bronili się przed najeźdźcami atakując ich  „gradem kamieni”.





No to idziemy na szczyt Yes 3





Pogoda z minuty na minutę się pogarsza, wiatr nawiewa ciemne chmury, które coraz bardziej zasłaniają szczyty gór. Zaczyna kropić deszcz, mgła gęstnieje Dash 1  Dash 3. Koniecznie chcemy szybko dotrzeć do osławionej Rocke Nublo Biggrin. W naszych pokrętnych główkach pojawia się szalony plan dojechania na skróty. Nawigacja pokazuje drogę to jedziemy Preved.
Dojechaliśmy do Embalse de la Cueva de las Ninas i dalej się nie dało Crazy. Mamy małego fiacika, a nie terenówkę z napędem na cztery koła.
No nic trzeba wrócić i pojechać standardowo.
 Kilka zdjęć z zapory Smile
Te namiociki należały do "poławiaczy ryb" Biggrin
Wracamy na drogę i jedziemy zgodnie z przewodnikiem. Niestety pogoda z sekundy na sekundę się pogarsza . Czarne chmury, mgła i deszcz , czy może być gorzej? Niestety może Dash 3 Crazy Diablo.


Zanim zacznę opisywać klęskę naszego wyjazdu kilka fotek z Mirador Degollada De La Cruz Grande. Niestety w tę pogodę widoki nie są tak piękne jak zwykle Nea.  Caldera de Tirajana tonie w chmurach Girl sad, Pilancones zamglony i ciemny Dash 2 starożytne ścieżki pielgrzymów zabłocone Girl cray





Cały czas towarzyszy nam tęcza




Dojechaliśmy do Roque Nublo( nomen omen nazwa oznacza Skałę Mgieł i jest kicha totalna Crazy.
Mieliśmy zobaczyć najwyższy na świecie bazaltowy monolit, drugą świętą górę rdzennych mieszkańców GC, a widzimy ....... .
Zatrzymujemy się na parkingu, z opisu na tablicy wynika, że do góry trzeba jeszcze spory kawałek podejść Bomb. Ja z Iwonką postanawiamy zostać, nasi panowie są twardzi i idąLol.
Po jakiś 15 minutach wracają mokrzy , lekko zmarznięci  w świetnych humorach Diablo. Po drodze spotkali innych twardzieli, którzy wracali z góry i powiedzieli im, że zero widoczności Lol i niech zawracają Dash 1.
Nie pozostaje nam nic innego jak skapitulować, zrobić fotkę i odjechać Girl cray 2.
Traffic Advisory: Areas of Fog Expected Through Mid-Morning


Dojechaliśmy do Tejeda, niestety widoki nie były imponujące Girl sad




Leje deszcz, ale my dostrzegamy zające Yahoo







Ponownie przejeżdżamy przez San Bartolome , tym razem kościół jest otwarty więc zachodzimy.











Zgodnie z hiszpańską tradycją figurki są poubierane. Mnie się to podoba, bo ja jako dziecko też lubiłam ubierać lalki w ładne sukienki Blush............
 Kościół „zaliczony”, krótki spacer po mieście też, a pogoda nadal kiepskaCrazy. Podejmujemy decyzję o powrocie do hotelu Biggrin. Przyznam, że ja (po zobaczeniu zajęcy) byłam pewna, że jeszcze się wypogodzi, ale trzech Brutusów mnie przegłosowało Girl cray 3.
Wracamy, na początku jest tak





ale później już wróżka Ania miała rację ROFL  i było tak Yahoo







Ba kolejnych wodotrysków nawet ja nie przewidziałam Biggrin




Złote skały Yahoo Preved Girl pinkglassesf





Nawet DZ odzyskał wiarę Pleasantry



Tego dnia natura wynagrodziła nas jeszcze pięknym zachodem słońca Yahoo







Zanim dojedziemy do hotelu jeszcze fotka "miasta z zamkniętymi lokalami" Dash 1.






Już jesteśmy u "siebie"




Szybki prysznic, zmieniamy ciuszki i lecimy na kolację Preved






Resztę wieczoru spędzamy tradycyjnie w barze.Party


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz