środa, 30 grudnia 2020

Batiki, tańce i Kandy

Kolejny punkt na dzisiejszej trasie to manufaktura batiku. No to zobaczmy jak powstają wspaniale zdobione tkaniny...


Batik to jedna z najstarszych technik zdobienia tkanin przez ich farbowanie. Znalezione w egipskich wykopaliskach mumie ujawniły, że już w IV w. p.n.e. Egipcjanie wykorzystywali wosk do tworzenia wzorów na barwionych tkaninach, w które zawijano mumie. W Chinach batiki produkowano za czasów Dynastii Tang (VII - X w.), a w Japonii w Okresie Nara (VII - VIII w.). Afrykańskie plemiona Yoruba w Nigerii czy Soninke i Wolof w Senegalu stosowały podobną technikę pszczeli wosk zastąpili skrobią z kassawa lub pastą ryżową... Ojczyzną współczesnego batiku jest Indonezja, ale przyjął się on również na Sri Lance i jest traktowany bardziej jako rodzaj działalności artystycznej niż produkcja tkanin użytkowych. No i oczywiście jest pięknym materiałem na prezent z dalekiej podróży... Jak ciężka i szkodliwa dla zdrowia jest praca w manufakturze batiku pokazują kolejne zdjęcia...  


Pierwszym etapem w produkcji batiku jest przygotowanie materiału. Kupon zazwyczaj bawełnianej tkaniny jest prany, moczony w wodzie i ubijany drewnianą pałką. Następnie na tkaninę nanoszony jest ołówkiem wzór. Wzór ten jest pokrywany mieszanką pszczelego wosku i parafiny przy użyciu specjalnego narzędzia. Czasami woskiem pokrywa się tylko linie wzoru, czasami znacznie większe powierzchnie. 


Następnie tkanina trafia do kadzi z barwnikiem. Ten proces prowadzony jest na zimno. Podczas tej operacji tkanina w miejscach, które nie zostały pokryte woskiem pozostaje biała...


Kolejny etap to gotowanie dla usunięcia z tkaniny wosku...



I tak wygląda kupon batiku po pierwszym farbowaniu. Dalej są dwie możliwości. Albo batik przewidziany był jako dwukolorowy z kolorem pierwszego farbowania i trafia trafia do wykańczalni albo też jest kolejny raz farbowany w innym barwniku lub po wyschnięciu trafia na stół do naniesienia na nim dalszej części wzoru. Proces jest powtarzany, dowolną ilość razy aż do uzyskania zamierzonej kompozycji wzorów i kolorów...


Gdy kupon materiału uzyskał ostateczną dekorację jest ostatni raz prany na kamiennej płycie, co pomaga  usunąć resztki wosku, suszony i prasowany...



Piękne wyroby powstałe dzięki ciężkiej pracy kobiet, które nie wiedzą nawet co to BHP, szkodliwe warunki, komfort pracy itd. można nabyć w galerii manufaktury ale i na licznych targach i w galeriach. 



Droga do Kandy prowadzi przez Matale. Niestety nie mogliśmy się tam zatrzymać z powodów ograniczeń funkcjonujących w tym czasie więc najciekawszy obiekt tego miasta mogliśmy zobaczyć jedynie przez okna autokaru. To hinduistyczna świątynia Muthumariamman dedykowana bogini deszczu i urodzaju Mariamman. Ciekawostką jest to, że użytkowana jest ona zgodnie przez dwie społeczności - wyznawców hinduizmu i wyznawców buddyzmu. Świątynię wzniesiono w roku 1874. Najbardziej charakterystycznym elementem świątyni jest znajdująca się nad głównym północnym wejściem gopura czyli wieża reprezentacyjna nosząca nazwę  Raja Koburum. Konstrukcja i zdobienie tej gopury trwało aż do 2007 r i kosztowało bagatela 150 milionów rupii. Gopura liczy sobie 32.9 m wysokości i jest pokryta dekoracją w skład której wchodzi zaledwie 1008 posągów najróżniejszych hinduistycznych bóstw (a to i tak zaledwie 1/3 całego panteonu bóstw w tej religii). Wykonawcami dekoracji rzeźbiarskiej są pochodzący z południowych Indii rzeźbiarz Nagalingam oraz jego syn Ramanathan, którzy przy tworzeniu tego dzieła korzystali z pomocy około 100 projektantów, malarzy i architektów z indyjskiego stanu Tamil Nadu oraz Sri Lanki. 



Dekorowane są także inne wchodzące w skład kompleksu budynki...



Wizytę w Kandy rozpoczynamy od kontynuacji zakupowego szału. Podjeżdżamy pod budynek Kandyan Arts and Crafts Industrial Centre. To spory budynek o kilku poziomach sklepów i pracowni z tarasem na dachu. Zaczynamy więc od tarasu i podziwiamy organizację wyjścia uczniów ze szkoły na jedną z bardziej ruchliwych ulic w Kandy...


No ale czemu się tu dziwić... W końcu jest to Kingswood College - jedna z najbardziej elitarnych szkół w Kandy. Szkołę tę założył Louis Edmund Blaze 4 maja 1891 r jako szkołę dla chłopców, w której początkowo miał jedynie 11 uczniów. Szkoły prywatne nie były dofinansowywane przez państwo i po latach walki Blaze poddał się i przekazał prowadzenie szkoły Metodystom. Ostatecznie w 1961 r szkoła została przejęta przez państwo. Obecnie, choć to państwowa, szkoła nadal ma charakter elitarny. Dzieli się na szkołę podstawową i średnią (w sumie daje 13 lat edukacji). Jest to szkoła wyłącznie dla chłopców. Uczęszcza do niej ponad 3500 uczniów, a personel to ponad 300 nauczycieli. 


Obejrzawszy okolicę z góry idziemy na oglądanie oferty handlowej...


Rozpoczynamy od podziemia, gdzie mieści się pracownia złotnicza i obróbki kamieni szlachetnych. Jak pisałem we wcześniejszym poście, Sri Lanka jest wyspą bogatą w kamienie szlachetne wydobywane w bardzo trudnych i prymitywnych warunkach. Część z nich trafia do zakładów takich jak ten, gdzie poddane zostają obróbce i w formie kamieni jubilerskich wykorzystywane są w produkowanej w bardzo tradycyjny sposób często bardzo pięknej biżuterii...


To przedstawiciel elity gemmologicznej Sri Lanki. Właśnie szlifuje na tej brązowej tarczy szafir, a dokładniej w tym momencie sprawdza ułożenie facet kamienia i pozycjonuje go w uchwycie do szlifowania kolejnej płaszczyzny. Jeśli kamień ma być piękny i prezentować się niezależnie od wielkości odpowiednio okazale to w tej czynności liczy się dokładność do ułamków milimetra i miejsca na błąd nie ma bo najmniejszy błąd dopasowania może kosztować tysiące dolarów... Taka praca...


Wybór gotowych produktów ogromny, od maleńkich zawieszek i pierścioneczków po wielkie pierściony, diademy czy bransolety...



Na kolejnych piętrach towary nieco bardziej dostępne dla przeciętnego turysty. Drobne wyroby z drewna, skóry, muszli i metalu oraz królestwo kobiet - skład przepięknych materiałów. Wybór kolorów i wzorów powala. Nasze panie szaleją, a obsługa pomaga dobrać kolory i odpowiednio udrapować tkaninę w lankijskie sari. Takie sari składa się z dwóch elementów. Pierwszym jest krótka bluzeczka z rękawkami, najczęściej jednobarwna, w kolorze odpowiednim do głównej części stroju. Drugim jest odpowiednio misternie zawijany i upinany kupon materiału. Bez sporej praktyki samodzielne upięcie sari byłoby mało skuteczne. Tak więc pomoc jest niezbędna, a dzięki niej panie prezentują się wspaniale...
No to pierwsza przymiarka...





Drugi materiał bardziej strojny...





Jest i trzecia próba... Inne kolory, inne wzory... Panie mają zabawę... 



Niestety ostateczna decyzja Małego Zająca na pytanie: "No to który kupujemy?" brzmiała: "Żaden... No bo gdzie ja bym w tym poszła..." I tak zakończył się przegląd zasobów tekstylnych...
Kolejnym punktem programu ma być wieczór tańców kandyjskich, ale że występ zacznie się o zmroku mamy jeszcze trochę czasu na spacer... 


Kandy to trzecia historyczna stolica państwa Syngalezów po Anuradhapurze i Polonnaruwie. Po upadku królestwa Polonnaruwy na skutek przegranej walki o władzę z tamilskim rodem Pandya z Madurai w Indiach w historii Sri Lanki nastaje okres rozbicia na mniejsze królestwa, który trwał w latach 1232–1505 kiedy to na Sri Lankę zawitali Portugalczycy pod wodzą Lourenço de Almeida. Ten szybko zorientował się, że podzielona na siedem uwikłanych we wzajemne wojenki królestw wyspa nie jest w stanie skutecznie bronić się przed kolonizacją i założył w Colombo fort, od którego rozpoczęła się portugalska kolonizacja wyspy. Oczywiście w imię krzyża przy wsparciu miecza. Stosunkowo niewielka grupa Syngalezów nawróciła się zaś większość zbiegłą w głąb wyspy jak kiedyś  Maurowie i Tamilowie. W 1592 Syngalezi umiejscowili swoją stolicę w Kandy. Ratunek przed chrystianizacją przez portugalskich misjonarzy wspieranych przez wojsko nieoczekiwanie przybył zza wielkiej wody, gdy w 1602 r na Sri Lance wylądował holenderski kapitan Joris van Spilbergen. Wkrótce o pomoc zwrócił się do niego król Kandy... 


Trzeci król Królestwa Kandy Rajasinghe II, zawarł w roku 1638 z Holendrami układ gwarantujący im monopol handlowy w zamian za przegnanie Portugalczyków. Do roku 1660 Holendrzy przegnali Portugalczyków całkowicie. Holendrzy jako protestanci ścigali katolików pozostawiając w spokoju Buddystów, Hindusów i Muzułmanów i poza terenami Królestwa Kandy kontrolowali całą wyspę...
A na zdjęciach poniżej najważniejszy obiekt w Kandy - Świątynia Zęba Buddy, o której więcej nieco dalej, gdy udamy się na jej zwiedzanie...


Kandy założone zostało pod pierwotną nazwą Senkadagalapura w drugiej połowie XIV w przez władcę Królestwa Gampola o imieniu Vikramabahu III. W roku 1592 Kandy było stolicą jedynego na wyspie królestwa niezależnego od Portugalczyków. \Portugalczycy kilkakrotnie próbowali zdobyć miasto, jednak bezskutecznie. Po przepędzeniu z wyspy Portugalczyków Holendrzy podejmowali próby opanowania Kandy, ale i ich wysiłki okazały się bezskuteczne. Zdobyć Kandy zdołali dopiero w 1765, ale kontrolowali miasto krótko, gdyż już rok później, 14 lutego 1766 zawarto Pokój w Batticaloa, na mocy którego Holendrzy uzyskali pełną suwerenną kontrolę nad Colombo, Matara, Kalpitiya, Galle, Trincomalee, Mannar, i Batticaloa oraz terenami na cztery mile w głąb lądu od wybrzeża. Ponadto kontrolowali produkcję cynamonu na wyspie i uzyskali od ówczesnego króla Kandy kontrybucję w wysokości 10 milionów florenów. Holenderska kolonizacja trwałaby zapewne bardzo długo na Sri Lance, gdyby nie zmiana sytuacji w Europie...  


Podczas wojen napoleońskich Niderlandy znalazły się pod panowaniem francuskim. Król Wilhelm V przebywał w Kew w Anglii  zalecił współpracę swoich gubernatorów z Brytyjczykami i to oni zastąpili Holendrów jako potęga kolonialna na Sri Lance. Ostatecznie rachunki brytyjsko-niderlandzkie przypieczętował Traktat z Amiens w 1802 r. Królestwo Kandy początkowo stawiało opór Brytyjczykom jednak król skonfliktowany z arystokracją nie był w stanie utrzymać władzy i w 1815 r Kandy zostało opanowane. Król Vikrama Rajasinha został odsunięty od władzy przez syngaleskich wodzów plemiennych i 2 marca 1815 r w Świątyni Zęba Buddy 86 syngaleskich wodzów podpisało Konwencję z Kandy, na mocy której niezależne państwo Syngalezów na Sri Lance przestało istnieć po 2500 latach istnienia a nowym władcą stał się Król Jerzy III. Dwie rebelie przeciwko dominacji brytyjskiej zakończyły się wymordowaniem większości lokalnej arystokracji, upadkiem tradycyjnych form gospodarowania i rozwojem nowego systemu opartego na zarządzanych przez Brytyjczyków plantacjach. Kandy niejako zatrzymało się w rozwoju. Dopiero po uzyskaniu pełnej niepodległości 22 maja 1972 zaczęły się poważne zmiany. Dziś Kandy jest drugim co do wielkości miastem na Sri Lance i jednocześnie najważniejszym centrum lankijskiego buddyzmu...


Jak w każdej stolicy królestwa najważniejszym zespołem budowli jest pałac królewski. Ponieważ symbolem legitymizującym władzę syngaleskiego króla było posiadanie najcenniejszej relikwii buddyjskiej czyli Świętej Relikwii Zęba Buddy to i najważniejszym komponentem królewskiego pałacu była świątynia poświęcona tej relikwii. Z pałacu niewiele pozostało, ale Sri Dalada Maligawa czyli  Świątynia Świętej Relikwii Zęba Buddy jest stale pielęgnowana i stanowi najważniejszy zabytek miasta.


Zaczyna zachodzić słońce, więc pora wracać na pokaz kandyjskich tańców...


Jeszcze rzut oka na dominujący nad miastem posąg Buddy...


... i zasiadamy w centrum kultury aby poznać lokalne stroje, muzykę i tańce...

Tańce kandyjskie to ciekawy element lankijskiej kultury, niosą nie tylko przesłanie artystyczne, ale też odnoszą się do historycznych rytuałów. W warstwie muzycznej należy zwrócić uwagę, że orkiestra złożona jest tylko z instrumentów perkusyjnych. Podstawowym jest widoczny poniżej geta beraya (bęben z węzłem). Korpus bębna wykonany jest z drewna drzew Ehela (strączyniec cewiasty), Jack (chlebowiec różnolistny), Kohomba (miodla indyjska) lub Milla (bożodrzew). Bęben ma stronę prawą i lewą. Strona prawa obciągnięta jest skórą małpy lub warana natomiast do pokrycia strony lewej wykorzystuje się skórę bydlęcą, która daje delikatniejszy dźwięk. Czasami bębnom towarzyszy thalampota - małe talerzyki lub coś w rodzaju tamburynu. 





Poza tym w skład orkiestry może wchodzić bęben o nazwie thammattama lub inaczej Pokuru Beraya. Ten instrument to zestaw złożony z dwóch bębenków o różnej wielkości. Korpus wykonany jest z takiego samego drewna jak w przypadku bębna z węzłem i pokryty jest skórą bydlęcą. Lewy bębenek wydaje tony niskie, a prawy wysokie. Na tym instrumencie muzyk gra pałeczkami o specjalnym kształcie wykonanymi z Kirindi. W orkiestrze mogą być ponad to inne rodzaje bębnów, na których gra się pałeczkami... 


Tradycyjnie tańce kandyjskie to tańce męskie. Oczywiście do poszczególnych tańców stroje są różne jednak najważniejszym i najcenniejszym jest strój męski do tańca Ves. Strój do tego tańca jest poświęcony przed pierwszym użyciem i gdyby ubrała go kobieta sprowadziłoby to na nią pasmo nieszczęść.



Taniec ves to taniec rytualny. Strój obejmuje 64 elementy dekoracyjne i wierzy się, że strój ten jest repliką stroju, jaki miał na sobie bóg Kohomba. Górna część ciała tancerza okryta jest tylko siatkowym ornamentem zdobionym muszelkami i koralikami. Biały kupon materiału udrapowany jest w pasie tak, by tworzył coś w rodzaju spodni. Głowę ozdabia srebrny diadem połączony z wisiorami na uszy. 
Legenda głosi, że na polecenia boga Śakra przybyło trzech szamanów by uleczyć króla Panduwasdeva. Król cierpiał na nocne koszmary, które były wynikiem czaru, rzuconego na niego przez pierwszą żonę króla Vijaya o imieniu Kuweni. Gdy szamani odtańczyli przed królem swój taniec, koszmary ustąpiły. A taniec pozostał. Początkowo wykonywali go tylko tancerze związani ze Świątynią Zęba Buddy, którzy stanowili specjalną uprzywilejowaną kastę. Dziś prawdziwie rytualną wersję tańczy się podczas festiwalu Kandy Perahera. Dla turystów jest wersja uproszczona...




Z czasem repertuar wzbogacono o tańce, których wykonawcami są kobiety, jednak ich stroje nie mają charakteru rytualnego




I jeszcze kilka innych tańców z Kandy...






Część przedstawienia to teatr duchów, dobra i zła...



Pojawia się też element ekwilibrystyczny, gdy tancerz wykonuje popis z bębenkami pantheruwa pochodzącymi według legend od bogini Pattini




Końcówka pokazu odbywa się na tarasie gdzie głównym atrybutem tancerza staje się ogień...




Po pokazie tańców przyszła wreszcie pora, by udać się do Świątyni Zęba Buddy. Podczas naszej wieczornej wizyty w Świątyni, ze względu na wojnę wewnętrzną, wejście do środka przypominało wejście do silnie chronionego obiektu wojskowego. Strażnicy z bronią, kontrola wszelkich torebek (obowiązywał całkowity zakaz wnoszenia większych toreb), bramka wykrywacza metalu jak na lotnisku, opróżnianie zawartości kieszeni... I nic dziwnego. Dla Syngalezów - Buddystów to miejsce najświętsze na wyspie. Dla Tamilów - Hinduistów to obiekt skoncentrowanej nienawiści.


Nienawiść ta przejawiła się w pełni dwukrotnie. Po raz pierwszy Świątynię zaatakowano 8 lutego 1989. Atak zorganizowała  Janatha Vimukthi Peramuna - Front Wyzwolenia Ludowego - komunistyczna, marksistowsko-leninowska partia, stawiając za cel wykradzenie Relikwii. Bezpośrednio w zamachu brało udział 4 mężczyzn i 2 kobiety oraz członek partii o imieniu Adhikari alias Kosala, który miał pomóc zamachowcom przejść przez wejście do świątyni. Kobiety ubrane w białe lama sari niosły dwie tace kwiatów "na ofiarę". Pod darami ukryta była broń. Kobiety niekontrolowane przeszły przez wejście i zatrzymały się by poczekać na mężczyzn. Wzbudziło to podejrzenie strażnika... Wtedy znaleźli się  bojownicy, wyciągnęli z pod kwiatów broń i zaczęła się strzelanina. Na miejscu zginął jeden strażnik i dwóch zamachowców. Pozostali zamachowcy zaczęli uciekać . Jeden z nich zaczął strzelać do przejeżdżającego przed świątynią autobusu - zdążył ranić kilka osób zanim został zastrzelony. W sumie w zamachu zginęło 5 osób, a kilka kolejnych zostało rannych.


Drugi atak nastąpił 25 stycznia 1998, na kilka dni przed 50 rocznicą uzyskania niepodległości od Zjednoczonego Królestwa. W obchodach miał uczestniczyć Książę Karol. Tym razem atak przeprowadziła grupa reprezentująca Tygrysy Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (LTTE). Trzech samobójców należących do Tamilskich Tygrysów nadjechało wyładowaną materiałami wybuchowymi ciężarówką ulicą Królewską (Raja Veediya). Po drodze strzelali do żołnierzy pełniących służbę przy blokadach ulicy. Wjechli w bramę wejściową i około 6:10 czasu miejscowego zdetonowali ładunek wybuchowy. Słychać było dwa wybuchy. Ciężarówka zawierała około 300–400 kilogramów materiałów wybuchowych. Bezpośrednio w wybuchu zginęło 16 osób, w tym 3 zamachowców. Wśród ofiar było 2-letnie niemowlę. Rannych zostało 25 osób. W promieniu 5 km od miejsca wybuchu uszkodzone zostały budynki, a z okien powypadały szyby. Atak spowodował poważne uszkodzenia świątyni, ale nie ucierpiały ani Relikwie ani główne budynki. Najbardziej ucierpiał widoczny na zdjęciach powyżej Bastion Ośmioboczny (Paththirippuwa), wejście główne (Mahawahalkada), pałac królewski, sandakada pahana (kamień księżycowy) przy wejściu, łaźnie królowej, biblioteka i kilka cennych rzeźb znajdujących się na zewnątrz. Na odbudowę rząd przeznaczył kwotę 2 milionów rupii - ze zbiórki publicznej uzyskano ponad 100 milionów rupii. Po półtora roku, w sierpniu 1999 r ukończono prace rekonstrukcyjne...



Świątynia nie jest zabytkiem o zbyt długiej historii. Wprawdzie pierwsza świątynia wzniesiona została za czasów króla Vimaladharmasūriya I pod koniec XVI w. jednak została całkowicie zniszczona, a w 1603 r ., by chronić relikwię przed najazdem Portugalczyków wywieziono ją do Meda Mahanuwara w Dumbara. Obecna świątynia wzniesiona została za panowania ostatniego syngaleskiego króla Kandy -  Sri Vira Parakrama Narendra Singha na początku XVIII w.


Właściwa świątynia posiada dwa piętra. Piętro dolne zwane Palle Malaya to również "Sala doboszy". Przed schodkami do drzwi świątyni znajduje się wyjątkowy kamień księżycowy. Ma on nieomal trójkątny kształt. Kwiat lotosu wyrzeźbiono w jego centralnym miejscu, otacza go skomplikowany wzór pnączy. Całkiem zniknęły natomiast tak ważne w księżycowych kamieniach z Anuradhapury i Polonnaruwy rytualne zwierzęta...


Dolny poziom świątyni posiada bogatą dekorację malarską na stropie i w górnej części ścian.





Na piętro prowadzą schody, których strzegą tradycyjne postacie strażników świątyni...


Największą salą jest sala muzeum Świątyni.. 




W sali muzealnej zgromadzono wiele posągów Buddy oraz związane z jego kultem dary i pamiątki...




Jednym z ciekawszych obiektów jest czczony tu "odcisk stopy Buddy" na którym przedstawiono 132 symbole pomyślności.








Czekając na odsłonięcie komory z relikwiarzem oglądamy obiekty zgromadzone na drugim piętrze...
 


Jest wśród nich relikwiarz procesyjny, który raz w roku uczestniczy w obchodach święta Kandy Esala Perahera osadzony na grzbiecie słonia. Słoń z zasady nosi imię Raja i musi być słoniem posiadającym kły. Obecnie tę honorową funkcję pełni słoń o imieniu Nadungamuwa Raja urodzony - uwaga - w 1953 roku w Mysore w Indiach, uważany za jednego z najwyższych żyjących słoni azjatyckich posiadających kły. W kłębie ma ponad 3 m wzrostu... Jego imię pochodzi od nazwy miejscowości w której rezyduje, jego właścicielem jest Pan Harsha Dharmavijaya.



No i wreszcie otwierają się srebrne wrota sanktuarium Górnej Świątyni - Udu malaya lub inaczej Weda hitina maligawa. Warto dodać, że srebrne wrota osadzone są w rzeźbionej dekoracji z kości słoniowej.


Wstęp do wnętrza przynależny jest tylko wybranym. Ograniczona liczba wiernych może oddać cześć relikwiom w wydzielonej przestrzeni przed drzwiami. Pospólstwo takie jak my, może jedynie popatrzeć zza barierki...


Sama relikwia spoczywa w siedmiu relikwiarzach w kształcie stupy wykonanych ze złota i zdobionych szlachetnymi kamieniami i perłami...


Warto w tym miejscu przypomnieć, jakim sposobem ząb Buddy znalazł się na Sri Lance.. Gdy po osiągnięciu nirwany Budda opuścił ziemski padół jego ciało skremowano na stosie z drzewa sandałowego w miejscowości Kushanagar w Indiach. Jego uczeń Khema wydobył z popiołów lewy kieł, który przekazał królowi Brahmadatte. W IV w. ząb został przeszmuglowany na Sri Lankę przez Księżniczkę Hemamali i jej męża Księcia Dantha. By nie wzbudzać podejrzeń, księżniczka ukryła ząb w upiętych włosach. Na wyspie ząb trafił pod opiekę króla Sirimeghavanna, który umieścił go w świątyni Meghagiri Vihara w Anuradhapura. I od tego czasu relikt ten stał się symbolem władzy - kto posiada Ząb Buddy ten legalnie włada na Sri Lance. Nic więc dziwnego, że nawet w obecnych czasach premierzy i prezydenci Sri Lanki z taką czcią odnoszą się do niego i obsypują Świątynię przywilejami i datkami... 


Relikwiarz można podziwiać przez zaledwie kilka minut po czym wrota zamykają się...


Zamykają się też drzwi boczne, którymi do wnętrza wchodzili wybrańcy...



Wychodząc ze świątyni mijamy jeszcze dzwon, który podarowany został świątyni rzez rząd Japonii i służy do oznajmiania ważnych zdarzeń...



I jeszcze Magul Maduwa czyli dawna królewska sala audiencyjna, która później pełniła rolę sądu. Obecnie koczują tu głównie kobiety oczekujące na mężczyzn uczestniczących w zamkniętych dla nich rytuałach...



Na późną kolację jedziemy do hotelu Chaaya Citadel - obecnie Cinnamon Citadel. Tu czeka nas dość krótki odpoczynek w pięknym otoczeniu przed kolejnym dniem zwiedzania...