poniedziałek, 25 lutego 2019

Dzień 11 - Ogrody Suzhou

Suzhou to miasto słynące z tradycyjnych ogrodów chińskich i temu tematowi, choć nie tylko poświęcony został kolejny dzień.
 Dzień zaczynamy od zwiedzania Ogrodu Mistrza Sieci... 
Chińskie założenia ogrodowe mają za zadanie sprawić, by maleńka przestrzeń wydawała się jak największa. I to się udaje...
Ogród Mistrza Sieci jest najmniejszym z ogrodów domowych w Suzhou i liczy sobie zaledwie 5,400 m². Został stworzony przy rezydencji lokalnego urzędnika za czasów Południowej Dynastii Song 1127-1279 i nazywany był "Ogrodem Tysiąca Tomów" ponieważ jego właściciel miał w domu niezliczoną ilość ksiąg. W roku 1765 urzędnik o nazwisku Song Zongyuan kupił i odnowił ogród, a że stwierdził, że woli być rybakiem niż urzędnikiem zmienił też nazwę ogrodu. No to zobaczmy to cudo podzielone na trzy części - mieszkalną, ogród zewnętrzny i ogród wewnętrzny... Malowany plan ogrodu znajduje się zaraz przy wejściu.


W części mieszkalnej i w altanach znajdują się bardzo ciekawe meble i inne elementy wyposażenia.



Urzędnikowi nie wypadało do pracy chodzić piechotą, więc pozostawało przemieszczanie się  w lektyce...


Zawsze podziwiam miniaturowe rzeźbione sceny takie jak tutaj w zwieńczeniu bramy...



























Suzhou jest także ośrodkiem produkcji i przetwarzania jedwabiu, więc między ogrodami jedziemy do fabryki jedwabiu podziwiać tamtejszą produkcje.
Najpierw proces pozyskiwania jedwabiu: od larwy poprzez kokon do nitki i tkaniny...






Tradycyjne, stosowane tu maszyny zamiast programowania komputerowego wzoru wykorzystują dawniejszą technikę taśmy perforowanej widoczną z lewej strony maszyny...


No, a po procesie produkcyjnym czas na zapoznanie się z wyrobami i zakupy. Sporo osób kupuje jedwabne kołdry powstałe z odpadu, który nie nadaje się na produkcję przędzy.
Trzeba przyznać, że prezentowane wyroby były piękne.






Wystawa pokazywała też kilka haftów na jedwabiu wykonanych ręcznie jedwabiem, ale piękne wyroby haftowane mieliśmy zobaczyć dopiero na koniec dnia w szkole haftu (niestety tam nie było wolno robić zdjęć).;





Dla zachęty do zakupów firma przedstawia odwiedzającym pokaz mody...








Zachwyty i zakupy czas jednak zakończyć, by udać się do Ogrodu Pokornego Zarządcy.
Ogród Pokornego zarządcy o powierzchni 52,000 m2 jest największym i jednocześnie najbardziej znanym z ogrodów w Suzhou. Pierwszy ogród założony został w okresie Shaoxing (1131-1162) Południowej Dynastii Song. Był rezydencją i ogrodem Lu Guimeng, uczonego Dynastii Tang. Następnie stał się częścią ogrodów Świątyni Dahong. Następnie w roku 1513, Wang Xiancheng, Cesarski Poseł i poeta Dynastii Ming odbudował ogród zniszczony podczas najazdu wojsk cesarstwa Ming. Dalej ogród był dzielony na trzy części, ale każdą z nich zarządzał prominentny intelektualista swojej epoki. Ostatecznie, w roku 1949 wszystkie trzy części ogrodu zostały połączone, a następnie otwarte dla społeczeństwa zaś w roku 1952 zrealizowano pełną jego rekonstrukcję. Jednakże ogród nadal dzieli się niejako automatycznie na część wschodnią, centralną i zachodnią.


Głównym obiektem części wschodniej jest Pawilon Orchidei i Śniegu, którego ścianę zdobi panoramiczna mapa całego ogrodu.



















Pawilon Lotosu pozwala podziwiać kwitnące na stawie lotosy.












Jeden z tarasów poświęcony jest wystawie starych ponsai.































W drodze powrotnej do autokaru spotkaliśmy tego oto osobnika pilnującego zawartości zamrażarki...


Przed powrotem do hotelu odwiedziliśmy jeszcze szkołę haftu gdzie obejrzeć można było faktycznie przepiękne wyroby mistrzyń haftu ale niestety robienie zdjęć było całkowicie zakazane. Przeszliśmy się więc po ogrodzie szkoły...








No, a po kolacji jeszcze raz rozeznaliśmy okolicę pod kątem zakupów...

4 komentarze:

  1. Ciekawie to wygląda, ja Wam muszę powiedzieć. Sama chętnie bym pojechała obejrzeć jakieś ogrody, poznać świat. Mam nadzieję, że mi się to uda. Z kolei wiem, że ucierpi na tym mój ogród, ale to wtedy wyposażę męża w coś takiego https://www.stiga.pl/ i niech działa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję - Staramy się, żeby nie rozczarować czytelnika...

    OdpowiedzUsuń