poniedziałek, 10 lipca 2023

San Telmo 1

 Po powrocie do hotelu chwila odpoczynku.


Niestety woda w basenie, mimo przyjemnej temperatury otoczenia okazała się jeszcze nieco zbyt zimna.



Zobaczyliśmy też jakie cudeńka hotel przygotował na lunch (niestety nie dla nas, bo o tej porze po prostu nie jadamy)...



Zachęceni przez obsługę idziemy pozwiedzać dzielnicę San Telmo, gdzie dziś trwa uliczny jarmark. Z hotelu do centrum San Telmo mamy zaledwie 350 m, ale dość stromo pod górkę przez ulicę Humberto 1. Po drodze mijamy budynek Rady do spraw Dzieci, charytatywnej instytucji założonej w 1892 r. 


Mijamy budynki z różnych okresów rozwoju dzielnicy...


Mijamy skrzyżowanie z ulicą Belcarce, gdzie niewielki stragan oferuje pomarańcze lub wyciskany z nich na poczekaniu sok...


I kilkadziesiąt metrów dalej jesteśmy już przed fasadą parafialnego kościoła dzielnicy San Telmo - Iglesia Nuestra Señora de Belén czyli Kościołem Matki Boskiej Betlejemskiej. Ten narodowy pomnik historii jest jednym z najstarszych kościołów w Buenos Aires.


Kościół Matki Boskiej Betlejemskiej zaczęli budować chrystianizujący rodowitych mieszkańców Ameryki zakonnicy Towarzystwa Jezusowego w roku 1734. Projekt przygotowali  jezuicki architekt Andrés Blanqui a pomagali mu bracia  Juan Bautista Prímoli i José Schmidt. Gdy Schmidt zachorował jezuici powierzyli kontynuację budowy włoskiemu architektowi Antonio Maselli, który zbudował także w 1760 r. Dom Ćwiczeń Duchownych i Domową Kaplicę Jezuitów, obecnie argentyńskie Muzeum Penitencjarne. W 1767 r. król Hiszpanii pozbył się jezuitów i cały kompleks w San Telmo przeszedł w ręce państwa. W tym czasie kościół był jeszcze w trakcie budowy. W 1795 r. obiekt przekazany został zakonowi Braci Betlemitów. Dopiero w 1858 roku jego kopułę dokończył włoski budowniczy José Della Valle. Zakończenie budowy nastąpiło w 1876 roku, kiedy to gotowe były dwie wieże zaprojektowane przez inżyniera i architekta Pedro Benoit. Fasada kościoła otrzymała swój obecny kształt w 1931 r., kiedy to zrealizowano projekt w stylu neokolonialnym przygotowany przez Pelayo Sainza.  


Wnętrze kościoła jest dość ciekawe, ale nie zachwyca. Wyposażenie pochodzi głównie z XIX w, wykonane jest głównie z bogato złoconego drewna. Ciekawym obiektem jest ambona, dzieło hiszpańskiego artysty Manuela G. Hernándeza, w kształcie ośmiokąta, której ściany zdobią wizerunki ewangelistów i tarcza Betlemitów podarowana kościołowi  przez Manuela Belgrano w 1805 roku.


W obu nawach bocznych znajduje się dziewięć średnio ciekawych ołtarzy z różnych okresów. Natomiast rzut oka na ściany i sklepienie wskazuje, że kościół  wymaga poważnego remontu...



Chór dysponuje wspaniałymi symfonicznymi organami piszczałkowymi (wykonanymi przez firmę Locatelli w Bergamo)  składającymi się z 2800 piszczałek. 



Ołtarz główny fundacji gubernatora Juana Manuela de Rosasa wykonał w 1833 r. rzeźbiarz José Merlang. Główną jego część stanowi poziom złożony z ośmiu korynckich kolumn i trzech nisz. Z lewej strony wizerunek św. Telma, z prawej strony św. Jana Bożego a w centrum wizerunek Matki Boskiej Betlejemskiej, autorstwa weneckiego artysty Carlosa Preborana, wysoki na 3 m wstawiony w ołtarz 15 sierpnia 1903 r. Powyżej znajduje się obraz Świętej Rodziny a szczyt wieńczy symboliczna prezentacja Trójcy Świętej. Natomiast poniżej złocone płaskorzeźby przedstawiają motywy morskie: oznaczające patronat San Telmo nad ludźmi morza. Na tym poziomie centralne miejsce zajmuje krzyż w stylu portugalskim z  XVIII wieku, nakryty baldachimem.



Ponieważ zbliżają się święta w kościele pojawiła się już szopka, ale jeszcze bez Dzieciątka...



Opuszczamy kościół Św. Telmo by wyjść wprost na front znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy Escuela Museo Dr. Guillermo Rawson.


San Telmo to teren początkowo nie mieszczący się w granicach Buenos Aires. Dopiero w połowie XVIII w, gdy rozpoczęto budowę jezuickiego kościoła i towarzyszących mu obiektów tern wokół, zamieszkiwany głównie przez portowych robotników, stał się częścią Buenos. Od początku XIX w. San Telmo zaczęło cieszyć się zainteresowaniem rodzin bardziej arystokratycznych, które tam zaczęły wznosić swoje rezydencje - część z nich zachowała się do dziś. Niestety epidemia żółtej febry przyczyniła się do ich przeprowadzki na północ od centrum. Stare domy zaczęto wynajmować i sprzedawać napływającym w tym okresie imigrantom z Europy. Imigracja przyczyniła się do przekształcenia San Telmo w dzielnicę biedoty i jej upadek. W 1957 r. pojawił się nawet projekt, opracowany przez architekta Antonio Boneta, aby całą tę dzielnicę wyburzyć i wybudować tam nowoczesne miasto. Dopiero w roku 1970 losy dzielnicy odmieniły się nieco. Dzięki inicjatywie architekta José María Peña na Plaza Dorrego stworzono Targi Staroci i Antyków San Pedro Telmo. W 1982 r. obszar San Telmo ustanowiono Obszarem Ochrony Historycznej. Chroniony obszar zaczął przyciągać turystów a wraz z nimi pieniądze, które pozwalają na jego przynajmniej częściową rewitalizację...  


Właśnie trwa Feria de San Pedro Telmo. Ulice i plac Dorrego zajmują liczne stragany gdzie znaleźć można moc ciekawych, w większości do niczego nie przydatnych rzeczy. Ale ogólne zainteresowanie jest ogromne...





Główną część Plaza Dorrego zajmują stragany oferujące starocie. Znaleźć można tu przedmioty o prawdziwie historycznej wartości, jak na przykład pamiątki przywiezione z Europy przez imigrantów, rodowe srebra, kryształy, lampy, żyrandole czy bibeloty. Są też stragany z używaną odzieżą, na których można zakupić futra pamiętające jeszcze czasy carskiej Rosji...







O historycznym charakterze tego miejsca przypomina taka tabliczka na jednym z budynków...

Gdyby kogoś dopadło pragnienie najlepszy jest jednak świeży sok pomarańczowy...


Obeszliśmy plac w koło i najbardziej zainteresowało nas miejsce, gdzie czwórka tancerzy przedstawiała tradycyjne wykonanie argentyńskiego tanga. Niestety zaraz po naszym przyjściu ogłosili przerwę na lunch, więc wrócimy tu po sjeście ...






W międzyczasie idziemy obejrzeć reprezentacyjną ulicę San Telmo - Defensa



Kilkadziesiąt metrów dalej przyciąga nas Galería Solar de French. Budynek pochodzący z XVIII. w należał do rodziny French. 23 listopada 1774 r. urodził się tutaj Domingo French, który w historii Argentyny zapisał się jako kapitan oddziałów młodzieżowych podczas obrony przed angielską inwazją i walnie przyczynił się do sukcesu obrońców. Ten sam Domingo French i jego sąsiad i przyjaciel stworzyli z wstążek narodowe rozety dla patriotów zgromadzonych na Plaza Mayor - dziś Plaza de Mayo. Po latach podupadający budynek został przekształcony w rodzaj eleganckiej galerii handlowej, której nadano nazwę Solar de French. Znakiem rozpoznawczym tego miejsca jest odkryty pasaż, nad którym rozpięto kilkaset kolorowych parasoli... 
















Wracamy na Dorego. Ulicę otaczają całkiem ładne domy, w których mieści się wiele luksusowych sklepów, a przed domami występują uliczni artyści... Po prostu fiesta...










Ponieważ wokół sporo jest sklepów z antykami jest i sprzedawca miotełek do ich odkurzania...










Jest mocno ciepło i trochę już  się nachodziliśmy, więc czas na chwilę odpoczynku, tym bardziej gdy kusi taka reklama i wygodny stoliczek...





Po krótkim odpoczynku będziemy kontynuować włóczęgę po San Telmo, ale o tym już w kolejnym wpisie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz