niedziela, 22 września 2019

Zamek Królewski w Amboise

Zaledwie 14 km dzieliło nas od kolejnego w naszym programie punktu - Zamku Królewskiego w Amboise. Samochód udaje nam się zaparkować tuż pod zamkiem więc zbieramy się i do kasy... 


Po drodze do wejścia mijamy stare budynki miasta Amboise...





Mijamy wieżę Heurtault, przez którą prowadzi wyjście z zamku i idziemy do wejścia...


 Nad nami piętrzy się kaplica Św. Huberta spoczywająca na fortyfikacjach wzgórza...


A do kasy trzeba iść stromo pod górkę, bo zamek stoi na wysokim skalnym występie gdzie rzeka Amasse wpada do Loary... No to pod górkę podestem, który oryginalnie służył jako dojazd do zamku dla konnych...



Docieramy na górę, spojrzenie w dół na miasto z zamkowego tarasu... 



i rozpoczynamy zwiedzanie od kaplicy Św. Huberta.


Kaplicę Św. Huberta wzniesiono w roku 1493 w miejscu wcześniejszej kaplicy z czasów, Ludwika XI w stylu późnego gotyku, jako prywatną kaplicę władców. Ponieważ poświęcona jest patronowi myśliwych wieżyczkę zdobi dekoracja z poroży jelenia. Uwagę zwraca dekoracja nadproża drzwi wejściowych. W dolnym reliefie pustelnik Św. Antoni Aleksandryjski, Św. Krzysztof niosący Dzieciątko Jezus i nawrócenie Św. Huberta, w górnym łuku Karol VIII i jego żona Anna Bretońska podczas modlitwy do Matki Boskiej z Dzieciątkiem. 



We wnętrzu uwagę przykuwają witraże wykonane w 1952 r przez Maxa Ingranda przedstawiające sceny z życia Króla Ludwika IX (Świętego Ludwika).




Najistotniejszym jednak elementem kaplicy jest marmurowa płyta  napisem Leonardo Da Vinci i medalionem przedstawiającym podobiznę Mistrza. Leonardo przybył do Amboise w 1516 r gdy liczył już sobie 64 lata. Gdy poznał tu Króla Franciszka I ten oddał mu do dyspozycji dwór Cloux dziś zwany Clos Luce i mianując go "pierwszym malarzem, inżynierem i architektem królewskim" wyznaczył mu roczną pensję 700 ecu. Otrzymał też od Króla w 1519 r przywilej zostania pochowanym w kolegiacie Św. Florentyny. Na realizację tego przywileju nie czekał zbyt długo gdyż zmarł 2 maja 1519 r. I faktycznie pochowany został w kolegiacie gdzie grób Leonarda istniał do czasów Rewolucji, kiedy to zniszczenia kolegiaty i zamku były tak wielkie, że kolegiaty uratować się już nie dało. I wtedy zniszczeniu uległ też grób Leonarda Da Vinci. Jednakże podczas wykopalisk prowadzonych 330 lat po śmierci i pogrzebie Leonarda odkopano szkielet i fragmenty tablicy z nazwiskiem. Wtedy też pochowano najwybitniejszego człowieka renesansu ponownie, tym razem w kaplicy Św. Huberta.





Wychodzimy na taras i kolejny raz spoglądamy na miasto poniżej i na kaplicę Św. Huberta z innej perspektywy...






Rozglądamy się po okolicy z tarasu na szczycie wieży Garconnet ...









... i coś nam tu nie pasuje. Taki wielki teren, tyle miejsca i tylko taki mały zamek i kaplica???


Sprawa wyjaśnia się, gdy bliżej zapoznamy się z historią zamku. Otóż lokalizacja obecnego zamku doceniana była już w czasach epoki żelaza przez Gallów, którzy umiejscowili tu swoją obronną osadę, oppidum. Merowingowie na przełomie III i IV w wznoszą na tym miejscu obronny fort. W 987 r fort i tereny Amboise stają się własnością hrabiego andegaweńskiego Fulko III Czarnego, który w 1030 zarządza budowę kolegiaty Św. Florentyny. 4 września 1434 Król Karol VII Walezjusz skonfiskował zamek, który w tym czasie należał do Louisa d'Amboise, Wicehrabiego Thours i zarządził rozbudowę zamku.W roku  1470 - Karol VIII, urodzony w Amboise zleca wybudowanie dwóch wież: Tour de Minimes i Tour Hurtault. Dalsza rozbudowa początkowo prowadzona była w stylu gotyckim od 1492 r, a następnie po roku 1495 zatrudniono dwóch włoskich budowniczych Domenico da Cortona i Fra Giocondo, którzy wprowadzili w Amboise renesansowe motywy dekoracyjne niewystępujące wcześniej we Francji. Zamek wzbogaca się o ogrody, tarasy i galerie. Po 1498 w zamku zamieszkuje Ludwika Sabaudzka, kuzynka Karola VIII wraz z dziećmi: Franciszkiem d'Angoulěme późniejszym królem, Franciszkiem I i Małgorzatą. Gościem Franciszka I był tu Leonardo Da Vinci, któremu król podarował pobliską posiadłość obecnie zwaną Clos Luce. Henryk II wraz z żoną, Katarzyną Medycejską wychowywali swoje dzieci w Château d'Amboise, a wraz z nimi wychowywana była Maria Stuart, dziecko a jednocześnie Królowa Szkocji, której przyrzeczono iż zostanie żoną przyszłego króla Francji, Franciszka II. Rodzina królewska opuszcza zamek w 1530 r. W 1560 r zamek ponownie znajduje się w centrum uwagi ze względu na organizowaną tu przez Księcia Ludwika de Condé w ramach toczącej się wojny religijnej próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Zamek nie odzyskał już nigdy swojej świetności. Na początku XVII w. Ludwik XIII przekształca zamek w więzienie dla swoich przeciwników podczas wojen religijnych znanych pod nazwą Fronde. Jego następca, Ludwik XIV więzi tu swego popadłego w niełaskę ministra Nicolasa Fouquet, a także Księcia Lauzun. Podczas Rewolucji Francuskiej większa część zamku, w tym kolegiata Św. Faustyny, została zrujnowana i gdy inżynierowie dokonali oceny stanu miejsca na zlecenie Napoleona I uznali, że obiekty do odbudowy nie nadają się. Zniechęcony do odbudowy zamku Napoleon podarował go niejakiemu Pierre'owi Rogerowi Ducos, a ten, w związku z wysokimi kosztami utrzymania obiektu w latach 1806-1810 decyduje się na wyburzenie znacznej jego części. W roku 1821 zamek wraca do zasobu dóbr rodziny królewskiej, a Król Ludwik Filip I zleca jego adaptacje na letnią rezydencję. Zamek ponownie staje się więzieniem dla wybitnych gdy schwytany Emir Abd Al-Qadir, który opierał się francuskiej kolonizacji Algierii, został tu umieszczony wraz z rodziną i świtą w listopadzie 1848 r. W październiku 1852 r Prezydent Ludwik-Napoleon Bonaparte odwiedził Abd al-Qadira w Amboise by przekazać mu decyzję dotyczącą jego uwolnienia. W roku 1873 spadkobiercy Ludwika-Filipa odzyskali zamek i obecnie Hrabiowie Paryża zarządzają i restaurują zamek korzystając przy tym z Fundacji - Fondation Saint-Louis.
No to idziemy zwiedzić wnętrza...   



Wejście do zamku wrażenia nie robi, ale dobrze, że idziemy pod dach bo pojawia się przelotny deszczyk...



Zwiedzanie rozpoczyna się od sali królewskich strażników gdzie nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwała gwardia szkocka, szwajcarska, a później królewscy muszkieterowie. Tutaj zobaczyć można też makiety pokazujące przekształcenia królewskiej posiadłości...




Strażnicy mieli też obowiązek obserwować ruch obiektów pływających po Loarze oraz przekraczających rzekę położonym poniżej zamku mostem. Stąd sala straży otwiera się na promenadę wartowników skąd podziwiać można dolinę Loary.



Najbliższą ochronę króla zapewniała gwardia szlachecka. To ona strzegła schodów prowadzących do królewskich apartamentów...Sala posiada gotyckie sklepienie palmowe oparte na jednym, centralnym filarze.


Dopiero ten szkic całego założenia zamkowego jakim było ono w czasach swej świetności pozwala zdać sobie sprawę czym był kiedyś zamek w Ambois i co zostało utracone. Do dnia dzisiejszego ze stanu istniejącego w 1576 r zachowały się jedynie elementy wyrysowane czarnym tuszem...


Kolejna sala to sala doboszów gdzie zobaczyć można różne elementy dekoracyjne dworu, a wśród nich portrety Króla Karola VIII i Królowej Anny Bretońskiej... Dzięki temu małżeństwu zawartemu w 1491 r i późniejszym koligacjom i potomkom Bretania zostaje na trwałe połączona z Francją.



Jako, że królowie rezydowali na zamku swoją salę musiała mieć tu również Rada Królewska. Na zamku odbywały się też liczne uroczystości i tym celom służyła właśnie ta sala. Przepiękny renesansowy kominek na jednym końcu sali...


Dla króla oczywiście tron - ten zdobiony liliami burbońskimi...



Na przeciwległym końcu sali kominek z przełomu gotyku i renesansu zdobiony jest godłem Karola VIII.


A na ścianie popiersie Franciszka I z XVI w.


Sala podczaszego przypomina królewskie obyczaje przy stole. Pojawia się stół w stylu włoskim, gotycki kredens i renesansowe meble. Na ścianach podziwiamy gobeliny według projektu Le Brun'a wykonane w manufakturze w Aubusson pochodzące z XVII w. 





Kolejna sala to komnata Henryka II. Uwagę przykuwa łoże o bardzo pokaźnych wymiarach (218 x 182 cm) w stylu Henryka II i zdobiące ściany gobeliny...




Kolejne sale to apartamenty rodziny Orleanów. Pierwsza sala to gabinet. A w nim rodzinne portrety, fotele w stylu empire oraz krzesła wyprodukowane dla zamku około 1787-89 roku  z motywami chińskimi i biurko z XIX w.



Komnata mieszkalna to przede wszystkim łoże w stylu "okrętowym", meble w stylu empire i w stylu "Ludwika-Filipa" oraz rodzinne portrety, w tym portret Ludwika Filipa króla Francuzów.




Salon muzyczny zawiera pamiątki po rodzinie Orleańskiej, a wśród nich rodzinne portrety w tym portret królowej Marii-Amelii, żony Ludwika Filipa z dwoma synami...




W tym samym salonie znajdują się także pamiątki po Emirze Abd-el-Kadarze - portret emira i jego fotografia wykonana w zamkowych drzwiach umieszczona na sztaludze.



Na koniec zwiedzania wychodzimy na wieżą Minimów by podziwiać widoki doliny Loary i zamku...









Wieżę Minimów zdobią oryginalne gargule czyli rzygacze...




Wnętrze wieży Minimów wypełnia spiralny podjazd dla konnych...




Wychodzimy obok budynku galerii d'Aumale, której nazwa pochodzi od piątego syna króla Ludwika-Filipa, księcia d'Aumale do którego zamek należał  od 1895 r. Tutaj stworzona została kiedyś największa we Francji prywatna kolekcja książek i sztuk dawnych, która dzisiaj mieści się w zamku Chantilly.


Tarasem, podziwiając widoki udajemy się do obecnych ogrodów zamkowych...






Mijamy bramę Lwów i przechodzimy do ogrodu orientalnego





Ogród orientalny zaprojektowany został w 2005 r przez Rachida Koraichi dla uczczenia pamięci towarzyszy Emira Abd-el-Kadera zmarłych w Amboise. Zielona linia między płytami wyznacza kierunek do świętego miasta islamu - Mekki.









Z tarasu widać nasz kolejny cel - Clos Luce (ten budynek z czerwonej cegły za drzewami)...




Przez wieżę Haurtault schodzimy na poziom miasta podjazdem dla koni i ulicą wśród domów wydrążonych w lessowej ścianie zmierzamy do naszego kolejnego celu...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz