Dzisiejsze popołudnie przeznaczone zostało na jeep safari w Hurulu Eco Park. Jest to wyłączony dla potrzeb turystyki fragment Rezerwatu Leśnego Hurulu, gdzie za opłatą turyści mogą przejechać się samochodami terenowymi po dzikich terenach strefy suchej Sri Lanki i z odpowiedniej odległości obserwować żyjące tu dzikie zwierzęta - przede wszystkim stada żyjących na swobodzie słoni.
Rezerwat Leśny Hurulu utworzony został w 1977 r. jako habitat o ogromnym znaczeniu dla dzikich słoni lankijskich. Średnioroczna temperatura na tym obszarze wynosi około 27.3 °C natomiast opady to 1600 mm. Mimo, że jest to strefa "sucha" to tutejsze lasy są wiecznie zielone. W niewielkiej odległości od siebie położone są trzy strefy chronionej przyrody - Minneriya, Kaudulla oraz Hurulu Eco Park i właśnie przez te tereny migrują dziko żyjące słonie. Na terenie parku Minneriya znajduje się duży, zbudowany na królewski rozkaz w III w. sztuczny zbiornik wodny zapewniający wokół zasoby paszy dla słoni podczas najbardziej suchych miesięcy - od lipca do września. W październiku i listopadzie występują największe opady deszczu i zbiornik wodny wypełnia się, a tereny wokół stają się grząskimi mokradłami. Wtedy słonie przemieszczają się do parku Kaudulla. Na grudzień i styczeń słonie wędrują na tereny jeszcze bardziej suche, ale pokryte intensywną wegetacją po okresie opadów i wtedy bazują w parku Hurulu. Od lutego ruszają za paszą w stronę Minneriya przez Kaudulla i tam cykl się zamyka...
My jesteśmy w Hurulu w lutym ale poszukiwane przez nas słonie nadal tu są... Nasze koła gotowe...
No to jedziemy... Park Hurulu to 10,000 ha lasów, łąk, wzgórz, skałek i niewielkich sadzawek. Park poprzecinany jest siecią dróg gruntowych po których wyznaczono trasy dla turystów... Trochę w górę, trochę w dół... A jadący z nami tropiciele przeczesują wzrokiem okolicę w poszukiwaniu interesujących nas widoków...
Już po kilkunastu minutach trafiamy nad niewielki stawek, w którym kąpieli zażywa stadko bawołów...
Z kolejnego wzgórka widzimy już całą rodzinę słoni. Wyraźnie widać słonice i młodzież w różnym wieku. Widać też kto stoi na straży, kto opiekuje się młodymi, a kto spokojnie spożywa posiłek...
Wszyscy wiedzą, że są dwa rodzaje słoni - słoń afrykański i słoń azjatycki, i że słonie te różnią się od siebie wielkością oraz budową. Natomiast mało kto stara się wejść głębiej w systematykę słoni. Otóż jeśli chodzi o słonie azjatyckie czyli Elephas maximus, bo w końcu jesteśmy w Azji, to wyróżnia się ich trzy podgatunki - słoń bengalski popularnie zwany indyjskim, (Elephas maximus indicus), występujący głównie w Indiach, słoń sumatrzański (Elephas maximus sumatranus), zamieszkujący Sumatrę oraz obserwowany przez nas tym razem słoń cejloński (Elephas maximus maximus) ze Sri Lanki.
Jedziemy dalej w poszukiwaniu kolejnego stada...
I jeszcze jedna rodzinka...
Przed zachodem słońca wracamy do hotelu, gdzie na parkingu czeka na nas "komitet powitalny". Na otaczających parking drzewach rozgościło się spore stado małp i miały świetną zabawę skacząc po zaparkowanych tam samochodach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz