środa, 12 października 2022

Wielki Meczet Szejka Zayeda w Fudżajra

Dochodzi południe, gdy podjeżdżamy na parking pod Wielkim Meczetem Szejka Zayeda w Fudżajra. Trzeba się szybko odpowiednio przyodziać i pospieszyć do wejścia, gdyż godziny zwiedzania nie mogą kolidować z czasem modłów, a te mają rozpocząć się o 13:00 i wtedy meczet zostanie zamknięty dla zwiedzających... 



W pośpiechu dopadamy do drzwi wejściowych, gdzie wita nas przemiły pan w białym stroju, pyta o cel wizyty i podanie danych do rejestru. 


Po krótkiej chwili oczekiwania pan przyprowadza nam ubraną na czarno przewodniczkę, która będzie naszą opiekunką podczas zwiedzania meczetu. Oczywiście zwiedzanie rozpoczyna się od dość długiego instruktażu, co wolno a czego nie i co przystoi, a co nie podczas odwiedzania tak świętego miejsca... 



Na nasze szczęście stoimy w cieniu, otaczającego dziedziniec meczetu, krużganka i możemy cierpliwie wysłuchać opowiadanej nam historii powstania meczetu. 




Wielki Meczet Szejka Zayeda w Fudżajra jest drugim co do wielkości meczetem w Emiratach po Wielkim Meczecie Szejka Zayeda w Abu Dhabi. Meczet nazwany został na cześć fundatora i jednego z Ojców Założycieli Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Szejka Zayeda Bin Sultana Al Nahyana. 



Planowanie i realizacja meczetu pochłonęły blisko 10 lat, ale same roboty budowlane i wykończeniowe zajęły 700 dni, zatrudniając przy tym około 600 pracowników. Koszt realizacji wyniósł AED 210 milionów a całość zrealizowała firma Mabani Engineering Consulting, jako projektant i integrator realizacji projektu.
 Meczet zajmuje łącznie powierzchnię 39,000 m2 czyli 3.9 ha. W projekcie poza najnowocześniejszymi rozwiązaniami technicznymi wykorzystano tradycyjne wzorce architektury Otomańskiej i Arabskiej - bryła meczetu wzorowana jest na Meczecie Sułtana Ahmeda, czyli Błękitnym Meczecie w Istambule natomiast łuki wzorowano na mauretańskich elementach z meczetu w Kordobie. 




Meczet jest jednym z nielicznych, które posiadają aż sześć minaretów o wysokości od  80 do100 metrów. Budynek główny oraz galerię otaczającą dziedziniec przykrywa łącznie 65 kopuł. Na dziedzińcu znajduje się miejsce dla "jedynie" około 14000 modlących się (oczywiście przewidziano tu wyłącznie mężczyzn), którzy nie zmieścili się w głównej sali modlitewnej. 







Bocznymi drzwiami nasza przewodniczka wprowadza nas do wnętrza na salę modlitewną. Tu na pierwszy rzut oka uwagę przykuwają trzy rzeczy - sama wielkość sali, zwisający pod centralną kopułą kandelabr (podobnych jest kilka zawieszonych pod pozostałymi kopułami, ale ten robi szczególne wrażenie) oraz pokrywający całą powierzchnię posadzki dywan...


Zacznijmy od tego, co pojawi się prawie na wszystkich zdjęciach, gdyż zajmuje niejako centralne miejsce w przestrzeni wnętrza meczetu - centralny kandelabr. Kandelabry dla meczetu wykonane zostały w Egipcie. Ten największy, zawieszony na pojedynczym kablu, waży drobne 7 ton a jego średnica wynosi 13.5 m. Ot taki drobiazg...







Nad głównymi drzwiami wejściowymi znajduje się balkon przeznaczony dla władcy i jego gości - oczywiście tylko płci męskiej...



Główna sala modlitewna może w swoim wnętrzu pomieścić 28000 wiernych mężczyzn...


Dywan pokrywający posadzkę wykonany został z trzech połączonych ze sobą elementów, w Belgii. Wzór dywanu ma przypominać kwiatowy ogród...




Rzucające się w oczy kółka na dywanie nie należą do jego wzoru. Po prostu na czas pandemii COVID-19 zaznaczono, zgodnie z wytycznymi odnośnie dystansu społecznego, miejsca dla indywidualnych wiernych co spowodowało zmniejszenie o połowę pojemności sali modlitewnej - do jedynie 14000 wiernych.


Oczywiście warto też zauważyć inne elementy wewnętrzne, jak choćby złocone i dekorowane wzorami roślinnymi i geometrycznymi kopuły i półkopuły...




... wskazujący kierunek Mekki mihrab czy też stojący obok minbar czyli ambonę.






Opuszczamy główną salę modlitewną z jednym nurtującym nas pytaniem - a co z kobietami, które chciałyby się pomodlić? Nasza przewodniczka, Aisha - studentka filologii angielskiej, która pracę przewodnika po meczecie traktuje jako praktykę językową - informuje nas, że osobna sala modlitewna dla kobiet mieści się pod ziemią, może pomieścić około 2500 kobiet i jest bardzo piękna, ale niestety mężczyznom wstęp wzbroniony - wejść do niej może tylko Mały, a mnie pozostaje poczekać przy wyjściu... No to czekam...


Na szczęście zakazu robienia zdjęć nie ma więc gdy kobiety wynurzyły się z podziemi ruchomymi schodami...




... mogłem zapoznać się z wyglądem podziemnej sali Wielkiego Meczetu...






Pożegnaliśmy się z naszą Panią Przewodnik i bocznym wyjściem przeszliśmy do otaczającego meczet parku. I chociaż właśnie miały zaczynać się południowe modły nie zauważyliśmy zmierzających do świątyni tłumów, ba trudno było nawet zauważyć pojedyncze osoby zmierzające w tym kierunku...


Ponieważ meczet otwarto do eksploatacji dopiero w 2015 roku nasadzona przy nim zieleń nie zdążyła się jeszcze rozrosnąć i nie zapewniała jeszcze przyjemnego cienia...





Przed meczetem zatrzymaliśmy się jeszcze przy fontannie i wypływającym z niej symbolicznym strumieniu...



... spojrzeliśmy jeszcze raz na drzwi wejściowe teraz już solidnie zamknięte przed osobami, które nie są wyznawcami islamu...


... powróciliśmy do normalnych strojów na upał i ruszyliśmy na dalsze zwiedzanie Emiratu Fudżajra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz