niedziela, 3 marca 2019

Wielka ryba i kolejny dzień nurków

Kolejny dzień to wyprawa gdzie panowie postanowili szukać tradycji Hemingwaya - jedziemy na Wielką Rybę...
W porcie wszystko wygląda super... Ładna łódka. Jest zaopatrzenie, jak na ryby. Jest przynęta. Jest sprzęcior.  Będzie dobrze...








Wypływamy z portu i niestety fala jest dość spora, co zupełnie nie pasuje naszym paniom...
Za to panowie łowią... i łowią... i łowią...




Godziny połowów mijają a na haczykach nic...


I tyle z tego łowienia wyszło...




Wracamy do hotelu i leczymy nasze podupadłe ambicje w plażowym barze...

A kolejny dzień to znowu Sosua Bay i podwodny świat...



































Na przerwę płyniemy znowu na brzeg...




Wielki Boss naszej łódki.
W drodze na przerwę częstujemy chłopaków cukierkami i dowiadujemy się ciekawostek. Nasz dive master może sobie pozwolić na cukierki tylko przy okazji świąt Bożego Narodzenia. Opowiada, że kupuje wtedy całą paczkę, na całe święta, ale zazwyczaj zjada już pierwszego dnia. Nasz kapitan dostał kilka cukierków i na brzegu poczęstował wszystkich z załogi klubu - dobra dusza... No cóż, mamy jeszcze trochę słodyczy w hotelu, to rozdysponujemy zapasy podczas kolejnego dnia nurkowego... Ale swoją drogą żal nam się chłopaków zrobiło. Praca instruktora w klubie łatwa wcale nie jest i żeby nawet na cukierki nie starczało...


Przed drugą turą pod wodą aparat nieco się zapocił... No cóż, mój błąd... Pozwoliłem, żeby obudowa nagrzała się w trakcie przerwy i zanurzona w chłodniejszej wodzie zaparowana... Pech...









Na dnie zauważamy spore robale... a obok nich świetnie ukryta skorpena...





Spod skałki wystają długie "wąsy"... no i jest - pierwszy lobster... Byłby niezły obiadek...





Jest i kolejny homar.... Oj ciężko nie zaopatrzyć się na wyborne danie...


Jest i sola... 








I kolejna sola dobrze ukryta w pisaku dna...




Mały znalazł też dobrze ukrytą w piachu stingrayę...



I kolejną szkaradnicę...







Bardzo lubimy koronkowe wachlarze gorgonii...




 Są też mureny...
















Kolejna fajna rybka to boxfish...











No i kończymy zabawę na dziś... W końcu jutro też jest dzień...


Wyniki dnia dzisiejszego trzeba omówić przy drinku...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz