czwartek, 25 stycznia 2018

Malezja- Kuala Lumpur- Tanha Rata

Opuszczamy Kuala i jedziemy na sławną Wyżynę Camerona.... Sporo ludzi robi jednodniowy wypad z Kula Lumpur na wyżyny... my jednak chcemy poczuć klimat miejsca i zobaczyć jak najwięcej.... Za całe 6.50 RM jedziemy do terminala autobusowego i kupujemy bilet do Tanha Rata.. za 35 RM od osoby... autobus mega wygodny... ale ja tyle się naczytałam o tej okropnej drodze na Wyżynę Camerona.... i okazało się, że nic mnie nie ruszyło..... 
                         Jak dobrze, że czasem trzeba samemu się o pewnych sprawach przekonać........


 
Na początku jechaliśmy autostradą.... prawie całą trasę przespałam .......



Potem okazało się, że będzie kręto i trochę niebezpiecznie...., ale za to jak ładnie widokowo.....









I dojechaliśmy na miejsce do Tanha Rata..... Hotel Heritage okazał się być strzałem w dziesiątkę.... może nie jest najnowszy..., ale na pewno jeden z najlepszych w mieście.....  



 Widoki z hotelowego okna......




Idziemy na spacer..... okazuje się, że nasz hotel to tylko część ogromnego  kompleksu.... można tu też wynająć mieszkanie.... apartament....




Niestety jest tu trochę zimno więc jesteśmy tylko zainteresowani  spacerem po mieście.... w góry nie chce nam się iść. Na jutro już mamy wykupioną wycieczkę po okolicy to zobaczymy piękne widoki i góry, jak pogoda dopisze.......

 


Miasteczko jest ciche, spokojne, typowo górskie, bardzo przyjemnie się po nim spaceruje.




 Tanha Rata jest miastem truskawek......

 




Wpadliśmy do cukierni.......... i co tu wybrać?

 Czekoladowy tort......  byliśmy zgodni w wyborze....




 

Cukiernię bardzo polecamy, torcik był pyszny. Warto zrobić sobie małą przerwę w tym miejscu.



Przyszedł czas na zakupy....


A potem kolacja bardzo smaczna... i  niech mi nikt nie pisze i nie mówi, że w Malezji jest kiepskie jedzenie...

 Przed zachodem słońca zrobiło się zimno zarządziliśmy powrót do hotelu....



 Zakupy....

Hotelowy ogród przed zachodem słońca....


Widok z hotelowego okna na góry.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz