Rzut oka z balkonu, po przebudzeniu wskazuje, że dzień zapowiada się pięknie, tylko niepokoi dość silny wiatr. Więc śniadanko i na plażę...
Hotelowa plaża do wielkich nie należy, ale też i niewielu hotelowych gości postanawia spędzić przedpołudnie na słoneczku, tak więc nie ma problemu ze znalezieniem leżaków (mocno wątpliwej jakości o znacznym poziomie zużycia,) pod jednym z kilku plażowych parasoli.
Niestety możliwości odbycia spaceru po plaży są bardzo mocno ograniczone. Z jednej strony płot oddziela teren hotelowy od rozpoczynających się za płotem terenów portowych, a z drugiej siatka oddziela nas od długiej, piaszczystej plaży ciągnącej się w kierunku Dubaju...
Wraz z upływem kolejnych godzin wiatr przybiera na sile, na niebie pojawia się coraz więcej chmur, a morze z narastającą intensywnością faluje...
Przy plaży jest pożal się boże zagroda, w której przebywa kilka pawi. Jednego z samców daje się przekonać do rozpostarcia ogona i jest pięknie...
Pusto jakoś, cicho, spokojnie... Ale niestety drineczków na plażę nikt nie donosi, bo to Szardża i zgodnie z zasadami islamu alkohol jest be więc podawać ani sprzedawać go nie wolno...
Niewielki plac zabaw dla dzieci nie zapewnia zbyt wielu atrakcji, ale dobre i to co jest...
Wczesnym popołudniem wiatr nasila się jeszcze bardziej, morze coraz mocniej faluje i coraz dalej wlewa się na piasek ....... ołowiane niebo sprawia, że robi się wręcz dość chłodno. Wystarczy... Koniec tego lenistwa...
Zające zawsze mają w odwodzie jakieś pomysły, więc rozważamy różne opcje - Bazar Al Jubail uzupełniający niejako Błękitny Bazar jako miejsce handlu artykułami spożywczymi, głównie warzywami, owocami, mięsem i rybami. Jest też kilka muzeów, biżuterii tradycyjnej, muzeum policji, galeria sztuki, są sklepy... No i jest jeszcze Muzeum Samochodów Klasycznych. A, że jest ono niezbyt daleko (optymistycznie licząc), wsiadamy w samochód i jedziemy...
Po drodze mijamy Błękitny Bazar i centrum biznesowe...
... budynki różnych instytucji państwowych i uczelni wyższych...
... ciekawy budynek miejscowego oddziału największej firmy telekomunikacyjnej w Emiratach o nazwie Etisalat - Etisalat Tower (wzorowany na minarecie lub jak niektórzy twierdzą Wieży Babel obiekt liczy sobie tylko 18 pięter i 120 m wysokości) ...
... przejeżdżamy przez ogromne rondo - Plac Kuwejcki.
Miejsce to jest ważne dla Szardży gdyż z jednej strony znajdują się tu ogromne budynki Urzędu Miejskiego ...
... a z drugiej gmach mieszczący Radę Konsultacyjną Szardży. Organ ten powołany do życia 6 grudnia 1999, przez Jego Wysokość Szejka Dr / Sułtana bin Muhammad Al Qasimi, jako organ doradczy Władcy...Budynek Rady miejscowi przewodnicy określają dziełem architektury w arabskim stylu andaluzyjskim
Dalej to już autostrada w kierunku międzynarodowego portu lotniczego w Szardży. Po drodze mijamy obiekty, warte spojrzenia, których niestety podczas jazdy autostradą sfotografować się nie da - kolumnę Pomnik Stolicy Kultury Islamskiej i bardzo nowoczesny i rozwojowy Park Badań, Techniki i Innowacji ...
... Uniwersytet Amerykański w Szardży i pomnik Szardży Stolicy Kultury Arabskiej ...
a także Welodrom Zayed Discovery Centre (odpowiednik naszego Centrum Nauki Kopernik) i niewielki Park Narodowy Szardża. Następnie nawrotka, kilkaset metrów autostradą i jest: Sharjah Classic Cars Museum. Płacimy za wstęp 10 AED za Małego, bo i tutaj Duży, jako człowiek wiekowy korzysta z przywilejów i wchodzimy do dużego hangaru podziwiać "męską" kolekcję...
Muzeum Klasycznych Samochodów otwarte zostało w 2008 roku przez Klub Miłośników Starych Samochodów w Szardży i początkowo było mało znane. W jednym budynku znajdowało się muzeum, w drugim warsztat, gdzie członkowie Klubu doprowadzali do błysku znajdujące się w ich posiadaniu pojazdy oraz z parkingu, na którym nawet dziś stoi kilka klasycznych samochodów, oczekującą na swoje "ożywienie".
W 2013 r muzeum poddano remontowi zmieniając układ wystawy, rozszerzając informacje i dekorując ściany starymi plakatami oraz informacjami o markach, modelach czy osobach związanych z rozwojem motoryzacji. Obecnie kolekcja prezentowana składa się z około 100 pojazdów, które podzielono na pięć sekcji.
Pierwsza sekcja wystawy obejmuje Wczesną Motoryzację czyli pojazdy z lat 1915-1939. Najstarszy samochód w tej sekcji pochodzi z 1915 r. i jest to amerykański Dodge. Znajdziemy tu także egzemplarz Forda T, Fiata i inne. Wszystkie błyszczące, i dokładnie opisane na tabliczkach. A na ścianach postery omawiające rozwój wczesnej motoryzacji...
Pięknie utrzymany klasyczny Ford T z 1915 r...
Najstarszy w zbiorach Dodge Model 30 z 1915 r.
Jest i piękny zmodyfikowany Ford T z 1918 r.
Klasyczny Rolls-Royce zawsze wzbudzi duże zainteresowanie.
Chevrolet Master Sedan z 1938 r.
Pod koniec tej części ekspozycji znalazły się też dwa klasyczne motocykle.
Druga sekcja nazywana jest Samochód Redefiniowany i obejmuje lata 1940 - 1959. Najpierw wojna, a następnie ogromny rozwój marek amerykańskich, które szły w zupełnie innym kierunku niż producenci europejscy. Tam samochód musiał być wielki, silnik musiał mieć dużą moc, żeby można było taką bryką wjechać wszędzie, a nikt nie liczył się z tym ile to coś pali na 100 km...
Pierwszy z lewej Studebaker Champion, 1949
I kolejny Rolls-Royce, a po lewej Cadillac Coupe De Ville, 1956.
Mnie najbardziej przypadł jednak do gustu ten Riley RMC z 1945 r...
Największa grupa pojazdów to sekcja Nowe Szczyty i Innowacje. W tej bardzo licznie reprezentowanej grupie znajdziemy wszystko, co wprowadzano na drogi świata w latach 1960 - 1987. Część z takich pojazdów nadal porusza się po drogach i nawet nie wiedzą ich właściciele, że podobne pojazdy są obecnie ozdobą muzeum w Szardży. Znajdziemy to kilka ładnych MG, a obok nich złotą Skodę kabriolet...
VW Beetle imponującym egzemplarzem nie jest, ale jest...
Prezentowane są modele bardziej udane i te mniej wpadające w oko, ale bardzo klasyczne...
Są amerykańskie muscle cars i klasyczne skrzydlaki...
Poza klasycznym 2 CV jest też i ten dawniej luksusowy Citroen...
Dość licznie reprezentowane są samochody Mercedes w bardzo różnych wersjach i rocznikach - ale przecież był czas gdy Mercedes był również w Emiratach symbolem statusu...
Kolejna grupa to Duże Pojazdy i Motoryzacja w ZEA. I ni jak nie rozumiem tego połączenia. Z jednej strony mamy tu samochody użytkowe, furgonetki dostawcze itd. a z drugiej samochody funkcyjne i pojazdy najważniejszych osób w państwie... Jest wóz strażacki i karetka pogotowia, i policyjny patrolowy Mercedes...
Wśród tych pojazdów kolejny piękny Rolls-Royce...
... i nieco schowany obok samochód dość wyjątkowy i niezbyt często spotykany...
To Mercedes Benz 600 Pullman z 1969 r. Wyprodukowano ogółem tylko 2,677 pojazdów tego modelu. Ten konkretny egzemplarz należał do Jego Wysokości Władcy Szardży Szejka Sultana Bin Mohammad Al Qasimi. W kryzysie energetycznym lat siedemdziesiątych model 600 okazał się zbyt kosztowny w eksploatacji, produkowany był wprawdzie do roku 1981, ale tylko na zamówienie i w liczbie około 25 sztuk rocznie. Super nowoczesne wyposażenie obejmowało między innymi elektryczne sterowanie oknami czy hydrauliczną regulację siedzeń. Odpowiednio do potrzeb użytkownika, samochody tego modelu mogły być całkowicie kuloodporne - i ten egzemplarz taki jest...
O tym, że był to samochód Władcy świadczy tablica rejestracyjna z numerem 1.
W międzyczasie zaszło słońce i przyszła pora na kolację. Wróciliśmy w to samo miejsce co wczoraj, ale dziś nie było już świateł na meczecie Al Noor. Tym razem zdecydowaliśmy się spróbować znajdującego się w nazwie restauracji kurczaka tikka i okazał się to bardzo dobry wybór...
No a po powrocie do hotelu jeszcze niewielkie obchody urodzin Dużego z wykorzystaniem własnych zasobów ...
I w trakcie tej małej uroczystości z telewizji dotarła do nas informacja, że właśnie otwarto w Szardży nowy i bardzo duży Park Safari. Konsekwencje tej wiadomości przedstawiamy w kolejnym wpisie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz