Nadszedł czas na ostatnią kolejową podróż na terenie Uzbekistanu. Nasza trasa na dziś to pociąg Afrosiyob z Samarkandy do Taszkentu. Planowany odjazd 16:59 i przyjazd do celu o 19:27.
Dworzec kolejowy w Samarkandzie utrzymany jest w tej samej konwencji co większość dworców kolejowych w tym kraju.
Po wstępnej kontroli bezpieczeństwa i biletów znajdujemy się w hali poczekalni, gdzie jak zwykle na dworcach kolejowych, jest znacznie więcej podróżnych oczekujących na swoje pociągi niż miejsc siedzących dla pasażerów.
Pociąg jest najwygodniejszym środkiem transportu między Samarkandą i Taszkentem, a że oba miasta są bardzo popularne wśród turystów spory udział wśród oczekujących mają cudzoziemcy podróżujący ze sporymi bagażami.
W hali dworcowej jest kilka sklepików i stanowisk gastronomicznych.
Pociągi Afrosiyob w Uzbekistanie to najszybsza kategoria eksploatowanego tu taboru. Są to składy produkcji hiszpańskiej firmy Talgo S.L.U. model Talgo 250 HSR. Pociągi te zaprojektowane są dla maksymalnej prędkości 250 km/h a ich normalna prędkość operacyjna to 210 km/h, jednak dotychczasowa infrastruktura w kraju pozwala na prędkość podróżną 160 km/h maksymalnie (ale to się zmienia gdyż unowocześnienia są w toku). Pierwsze takie pociągi trafiły na uzbeckie tory w lipcu 2011 r. a kolejne w 2017. Ciekawostką jest, że składy te mają przestawny rozstaw kół co umożliwia jazdę po torach o różnym rozstawie szyn, bez konieczności wymiany wózków.
Każdy skład to dwie jednostki napędowe oraz w pierwszych pociągach 9 a w nowszych 11 wagonów pasażerskich. Pociąg o 9 wagonach prowadzi 2 wagony VIP po 11 miejsc każdy, 2 klasy business po 26 miejsc, 4 klasy ekonomicznej po 36 miejsc oraz wagon barowy. W pociągu jest WI-FI, porty USB, telewizja i bardzo miła obsługa... No i oczywiście wagony są klimatyzowane - czasem, jak to bywa w Azji schłodzone aż przesadnie.
Trzeba przyznać, że fotele są bardzo wygodne, typu lotniczego.
Widoków zbyt ciekawych za oknem nie było. Ot takie zwykłe widoczki z rozpędzonego pociągu - łąki, pola, sady, w oddali wzgórza, na pastwisku krowy, czasem jakieś zabudowania...
Wioski po dawniejszych sowchozach jak nasze dawniejsze czworaki...
W cenie biletu przewidziana jest też niewielka przekąska z kawą lub herbatą.
Jeszcze kilka widoków zza okna...
Jeszcze po drodze stacja Jizzakh (w wersji polskiej Dżyzak)...
I już zachód słońca...
Zgodnie z rozkładem jazdy o 19:27 żegnamy się z naszym pociągiem. To była bardzo przyjemna i szybka jazda. Polecamy. Tym bardziej, że po zakupie w czerwcu 2024 sześciu pociągów firmy Hyundai trasy pociągów typu super ekspres wydłużają się i możliwy będzie dojazd ekspresowy do Urgench i Chiwy. Nowe składy będą nosić nieco skomplikowaną nazwę “Jalaladdin Manguberdi” na cześć jednego z uzbeckich bohaterów narodowych.
W Taszkencie zdecydowaliśmy się zatrzymać w hotelu Art Regency Premium ze względu na jego bardzo dogodną lokalizację. Dodatkowym plusem tego hotelu jest to, że w cenie ujęty jest transfer do hotelu z lotniska lub dworca kolejowego. Musieliśmy chwilę poczekać i już jedziemy przez wieczorny Taszkent do hotelu położonego w dzielnicy Yakassaray przy skanalizowanym i obudowanym restauracjami, sklepami i atrakcjami fragmencie biegu rzeki Chirchiq albo też Chirchik, płynącej od zbiornika wodnego Charvak do Syr Darii.
Nasz pokój jest bardzo wygodny, wyposażony we wszystko, czego nam potrzeba w tym w balkon z widokiem...
Wszystko pięknie, ale przydałaby się jakaś kolacja a pora jest już późna. Pytamy w recepcji, gdzie jest szansa na dobre lokalne jedzenie w rozsądnej cenie. Odpowiedź jest krótka: Około 500 m od hotelu jest Magic City Park i tam znajdziecie wszystko... No to idziemy.
Krótki spacer i już jesteśmy przy wejściu do Magic City Park. W nocnym oświetleniu zapowiada się wspaniale...
Park to park, ale też i zespół handlowy z mnóstwem otwartych do późna sklepów.
Pół świata w pigułce... Jest i kolorowo oświetlony zamek a przed nim grające fontanny...
Jest też spory wybór różnych restauracji oferujących bardzo zróżnicowane menu...
A po kolacji jeszcze krótki spacer po parku i konkluzja, że jeszcze tu przyjdziemy...
Wokół jeziora można przejechać się kolejką...
































































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz