niedziela, 15 września 2019

Gordon Reef i Ras Bob

Tym razem klub nurkowy wybrał nasz przyjaciel, który stwierdził, że w końcu to jemu należy się ta decyzja. Wybór padł na polską bazę nurkową NAUTICA. No cóż, nie była to może najlepsza baza jeśli chodzi o organizację, ale co do instruktorów nie można mieć zastrzeżeń, a same nurkowania okazały się wspaniałe...Pierwsze nurki to Gordon Reef oraz Ras Bob.
Gordon Reef łatwo zauważyć z powierzchni ponieważ na jej północnej krawędzi we wrześniu 1981 roku osiadł wrak panamskiego statku Loullia. No to do wody...

Na początek piękny strzępiel...





Bardzo dorodna płaszczka...




Ładna i całkiem spora murena...




Myślę, że nikt nie miałby ochoty żeby te ząbki zacisnęły się na jego ręce czy nodze...



 Piękna skrzydlica...


Kolejna murena...





Błazenki czyli rybki Nemo bronią swojego anemona...





Papugoryby spotykamy w najrozmaitszym ubarwieniu...


Wśród koralowców ciągle toczy się bardzo intensywny ruch malutkich rybek...





Druga rafa, Ras Bob to miejsce nurkowe  położone bardzo blisko plaży . Tutaj spodziewamy się spotkać ryby-krokodyle - crocodilefish...

 Kolejna skrzydlica











 I kolejny ładnie wybarwiony strzępiel...




 Widać, że rafa jest mocno zniszczona. Wszędzie wokół połamane kawałki koralowców... Ale na tych kawałkach porasta nowe, aktywne życie...


























 To miejsce znane jest z wielu mniejszych i większych koralowych grot...





 No i wreszcie jest... Na piaszczystym dnie wyleguje się sporych rozmiarów krokodyl. Tego szukaliśmy...






 Na dziś wystarczy... Wynurzamy się i wracamy do hotelu...


A jutro kolejny dzień podziwiania podwodnych cudów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz